Nagrała dla niego swój największy hit, dziś łączy ich wyjątkowa więź. Kim jest syn Majki Jeżowskiej?
Odsłaniamy jego tajemnice
Majka Jeżowska przed laty była jedną z najpopularniejszych wokalistek w Polsce. Jej przeboje dla dzieci były prawdziwymi hitami. Niewiele osób wie, że wokalistka ma syna Wojciecha, którego opuściła, gdy ten był małym chłopcem. Bardzo długo uważała się za złą matkę. Jakie relacje łączą ich dzisiaj?
Majka Jeżowska o macierzyństwie
W 1981 roku na świat przyszedł pierwszy i jedyny syn Jeżowskiej, Wojciech. W tym czasie wokalistka rozwijała swoją karierę i występowała również w USA. Jak sama przyznała, nie była taką mamą, jaką sama pamięta z dzieciństwa. "Moja mama była zawsze. Czekała z obiadem, przytulała, czytała książki na dobranoc. To takie najwspanialsze wspomnienia – mama w środku, ja z jednej strony, siostra z drugiej i baśnie Andersena. Ale ja wiedziałam, że nie będę taką mamą nigdy, bo pojechałam w świat. Mama nigdy nie wyjechała ze swojego miasta. Może po prostu nie chciała. Jeśli miała wybór, oczywiście" – mówiła Majka Jeżowska.
Artystka musiała wyjechać do USA. Nie zrobiła tego dlatego, aby rozwijać karierę, ale by zarobić na lepsze życie w kraju. Wówczas zostawiła w ojczyźnie malutkiego jeszcze Wojciecha. "To, że zafundowałam mu ten wspomniany rollercoaster, to było nasze jedyne wyjście z sytuacji. Byłam jedną nogą w Polsce, jedną w Stanach. W USA mieszkałam jakieś 11 lat. Taką miałam wtedy sytuację finansową. Nie wyjechałam robić kariery, tylko po prostu zarobić – na mieszkanie, na dom" – podkreśliła.
Jak mówiła w jednym z wywiadów, jej ówczesny mąż i ojciec Wojciecha, z którym była jeszcze w końcowym etapie związku, wysłał ją do Stanów, aby zarobiła na lepszy los. "Więc wiedziałam, że nie muszę wcale wracać tak szybko. Ale było mi bardzo ciężko pogodzić się z tym, że jestem aż tak daleko. A nie było Skype'a, nie było maili, telefony kosztowały fortunę, nie dało się ot tak dziecka usłyszeć i zobaczyć" – mówiła.
Trudne rozstanie z synem
Dla Jeżowskiej rozstanie z synem było bardzo trudne. Długo nie mogła przestać myśleć o sobie w kategorii złej matki. Miewała koszmary związane z Wojciechem, dopóki w końcu nie zaakceptowała swojej nowej sytuacji. "Dopiero, jak przestałam mieć wyrzuty sumienia wobec siebie, że jestem niedobrą matką, bo zostawiłam syna – co prawda pod opieką rodziców, czyli najbliższych mi osób, no ale jednak zostawiłam – przestałam mieć te koszmarne sny. To trwało z pół roku" – wspomniała.
Kim jest Wojciech Jeżowski?
Syn Majki Jeżowskiej pracuje jako montażysta i reżyser, który specjalizuje się w krótkich filmach produktowych. Współpracuje m.in. z platformą Player, należącą do TVN. Tworzy dla niej materiały promocyjne. Jednak znakomita większość działalności syna Majki Jeżowskiej to współpraca z zagranicznymi markami.
Chociaż po powrocie do Polski, z pewnością nie było jej łatwo, teraz z synem jest bardzo blisko. Wojciech Jeżowski w 2020 roku wziął ślub i niedługo potem został ojcem. Majka Jeżowska, która na szczęście nie musi już nigdzie wyjeżdżać, jest zachwycona z roli babci małej Róży. "Różyczka jest świetną modelką. Ona już by mogła być influencerką. (...) Ma w sobie lenistwo na pewno po mnie i po moim synu, bo oboje jesteśmy leniwi, co zresztą słychać, bo ja tak rzadko nagrywam nowe piosenki... Ostatnio nagrałam piosenkę "Nie wciągaj mnie", w której zresztą w teledysku wystąpiła przez ułamek sekundy Zosia [Sophie - przyp. red.] i moja wnuczka, ale również inne kobiety. To jest bardzo feministyczny kawałek. Powinnam już wypuszczać kolejną, ale ja nie. Ja jestem babcią, chodzę na spacery, ja mam czas", mówiła w jednym z materiałów Dzień Dobry TVN z 2022 roku.
Syn Majki Jeżowskiej pojawi się u boku mamy w Tańcu z Gwiazdami
Rodzina mocno wspiera Majkę Jeżowską w nowym wyzwaniu. Niedawno wokalistka wzięła udział w 15. edycji Tańca z Gwiazdami. Podbiła serca widzów i walczy o Kryształową Kulę. W najbliższym odcinku uczestnicy pojawią się na parkiecie w towarzystwie bliskich. Majka Jeżowska zatańczy specjalną choreografię razem z synem, Wojciechem Jeżowskim!
"Ja będę tańczyć z synem moim dorosłym jedynakiem, dla którego powstała piosenka. Jak miał 3-latka to nagrałam dla niego piosenkę ''A ja wolę moją mamę'' i on brał udział w tym teledysku. Jak sobie znajdziecie tę najstarszą wersję - to jest taki chłopczyk z loczkami, który biegnie do mnie w zwolnionym tempie to jest on", mówiła w rozmowie z Party.
To będzie odcinek pełen emocji i wzruszeń! Już nie możemy się doczekać.
Czytaj też: Przed laty otrzymała nietypową prośbę od Dody. Dopiero dziś Mandaryna się do tego odniosła
Aktualizacja na Viva Historie 11.10.2024 r.