Reklama

Gdy się poznali, podobno nie wiedziała o nim zbyt wiele. Szaleństwo fanów wokół Justina miało ją ominąć szerokim łukiem. Dziś jednak Hailey Bieber znalazła się w centrum burzy – internauci oskarżają ją o lawinę kłamstw. Według nich nie tylko była zagorzałą fanką piosenkarza, ale wręcz "obsesyjnie zakochaną" w młodzieżowym idolu nastolatką. Pojawiają się więc pytania: czy Hailey Bieber kłamie, i czy od samego początku obsesyjnie śledziła jego każdy ruch?

Reklama

Fanka, czy obsesyjna stalkera? Hailey Baldwin od początku miała jeden cel

Ludzie na całym świecie z zapartym tchem śledzili każdy ruch Justina Biebera. Nastolatkowie zakładali specjalne grupy, gdzie dyskutowali o jego życiu prywatnym, miłosnych zawirowaniach oraz komentowali jego twórczość. Wszystko zaczęło się w 2009 roku. To właśnie wtedy wydawało się, że kariera młodego gwiazdora będzie trwać wiecznie. Beliebers, czyli jego fanklub, masowo wykupywali jego płyty, a koncertowe hale pękały w szwach. Fani mdleli z emocji, a politycy zabiegali o ich głosy, doskonale wiedząc, jaką moc mają w mediach społecznościowych.

Kluczowym momentem w życiu gwiazdora był związek z Seleną Gomez, która największą popularność i sympatię ludzi zyskała wówczas dzięki produkcjom Disneya. Nikt wtedy nie przypuszczał, że gdzieś wśród fanek była zaledwie trzynastoletnia Hailey Baldwin – rozpoznawalna jedynie w kręgach hollywoodzkiej elity. Justin miał wtedy 15 lat.

Justin Bieber, Selena Gomez, 2011 rok Kevin Mazur/WireImage

Wiele osób dziś nie ma wątpliwości, że od samego początku miała jeden cel – zostać tą jedyną w życiu Justina Biebera. Podobno obsesyjnie pojawiała się na każdej imprezie, na której występował, wyczekując godzinami tylko po to, by zdobyć z nim jedno zdjęcie. Stała z boku, w cieniu fleszy, ale nie traciła z oczu marzenia – zostać żoną jednego z najpopularniejszych wokalistów na świecie.

Wbrew jej wcześniejszym wypowiedziom, wychodzi na to, że Hailey Baldwin nie była przypadkową dziewczyną z tłumu. Od lat była stałą bywalczynią imprez, na których obecność była zarezerwowana dla największych nazwisk. Korzystała z koneksji ojca – Stephena Baldwina – oraz sławy swojego wujka, Aleca Baldwina. Otaczała się osobami, które znał cały świat: Kendall Jenner, Gigi Hadid. W świecie amerykańskich celebrytów funkcjonowała od zawsze – jako jedna z nich.

Dlatego kiedy inne nastolatki mogły tylko pomarzyć o bilecie na koncert, Hailey była już za kulisami „Today Show", gdzie miała okazję spotkać Justina twarzą w twarz. Trudno uznać za przypadek fakt, że właśnie wtedy wkroczyła na orbitę jego świata. Czy to ojcowskie wpływy otworzyły jej te drzwi? Zdaniem wielu – nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

Internauci twierdzą, że Hailey Baldwin była obecna także na koncercie promującym film „Never Say Never”. To właśnie tam, na fioletowym dywanie, udało jej się zrobić pierwsze zdjęcie z Justinem Bieberem. Zaledwie cztery miesiące później pozowała dla magazynu „M”, na którego okładce widniała para marzeń nastolatek – Justin i Selena Gomez.

Justin Bieber, Hailey Bieber, Steve Baldwin Richard Corkery/NY Daily News Archives via Getty Images

Nie brak głosów, że w 2012 roku Hailey zaczęła dosłownie śledzić Justina i jego ówczesną partnerkę. Miała „przypadkowo” pojawiać się w tych samych restauracjach, które para chętnie odwiedzała. Można by uznać to za zbieg okoliczności – w końcu Hollywood rządzi się swoimi prawami, a celebryci dobrze wiedzą, gdzie warto się pokazać, by przyciągnąć obiektywy paparazzich. To swoista niepisana umowa – gwiazdy pojawiają się w odpowiednich miejscach, fotografowie czekają z aparatami.

W 2019 roku jedna z oddanych fanek Justina – prowadząca kanał na platformie YouTubie, którego obserwowało wówczas ponad 200 tysięcy osób – opublikowała film, w którym ujawniła, że próbowała swatać Hailey i Justina. Z jej relacji wynika, że Baldwin miała wysyłać jej prywatne wiadomości, w których rzekomo dopytywała o dokładną lokalizację piosenkarza. Fanka znała każdy jego krok – wiedziała, w jakich hotelach się zatrzymuje, gdzie bywa.

Punktem zwrotnym w historii Hailey Baldwin miały być jej bliskie relacje z siostrami Jenner. To Kendall miała zorganizować kolację, podczas której spędziła czas z Justinem. W tym samym okresie media huczały już o rozstaniu Biebera z Seleną Gomez. Według niektórych komentatorów Baldwin nie miała zamiaru wspierać piosenkarza w trudnych chwilach – miała jasno sprecyzowany cel: zostać jego partnerką.

Zarówno fani, jak i media, zaczęli dostrzegać uderzające podobieństwa między Hailey a Seleną – od stylizacji, wypowiadania niektórych zwrotów podczas wywiadów, spędzania wolnego czasu, pasji, przez gesty, aż po sposób poruszania się. Obecna żona gwiazdora zaczęła ją naśladować. Przypomnijmy, że Baldwin wytatuowała sobie literę „G”, krótko po tym, jak Gomez uczciła w ten sposób swoją młodszą siostrę, internauci nie mieli wątpliwości: to kolejna próba upodobnienia się do byłej dziewczyny Justina.

CZYTAJ TEŻ: Matka Justina Biebera przeżyła piekło w młodości. Wspierała syna w karierze, choć ciążyła nad nią przeszłość

Justin Bieber, Hailey Bieber, 2022 rok Kevin Mazur/Getty Images for The Recording Academy

Żona Justina Biebera naśladuje Selenę Gomez?

Sprawy przybrały nieoczekiwany obrót, gdy Justin i Selena na chwilę wrócili do siebie, by ostatecznie zakończyć swoją burzliwą relację. Kilka miesięcy później Bieber poślubił Hailey, co tylko dolało oliwy do ognia. Na tym jednak nie koniec, ponieważ kilka tygodni przed ceremonią, piosenkarz spotkał się z Seleną. Paparazzi zrobili im wówczas zdjęcia, gdzie artyści się przytulali i byli wyraźnie szczęśliwi. Fani w tamtym czasie myśleli, że wrócą do siebie, lecz późniejszy obrót spraw ich zaskoczył. Choć Baldwin upiera się, że ich związek rozpoczął się już w 2016 roku, wiele osób twierdzi, że to nieprawda. Odpowiedź na, to kiedy naprawdę się zaczęli się spotykać, wciąż budzi wątpliwości, jedno pozostaje jasne

Pięć lat temu Gomez wydała emocjonalny singiel „Lose You to Love Me”, gdzie zwraca się do byłego partnera i podkreśla, że zastąpił ją w dwa miesiące. Po zamieszczeniu w sieci piosenki, Baldwin niemal natychmiast wrzuciła na Instagram screen z utworem „I'll Kill You”, co zostało zinterpretowane jako atak na gwiazdę Disneya. Choć żona wokalisty tłumaczyła, że to przypadek, fani odebrali to jako jawną prowokację.

Hailey poza karierą w świecie modelingu, w 2022 roku założyła własną markę kosmetyczną RHODE, która szybko stała się komercyjnym sukcesem. Nie obyło się jednak bez komentarzy — niektórzy zarzucali jej, że oferowane produkty do złudzenia przypominają te sygnowane przez... Selenę Gomez. Ale to nie koniec porównań. Była dziewczyna ulubieńca słuchaczy w 2020 roku założyła swój program kulinarny, gdzie wraz z szefami, gotuje w swojej kuchni. Rok później obecna żona gwiazdora założyła kanał na platformie YouTube, gdzie zaczęła publikować bardzo podobne nagrania. Fani dostrzegli, że oba formaty są niemal identyczne.

Nawet gdy opublikowała zdjęcie nowego tatuażu — litery „J” na serdecznym palcu — nie uniknęła porównań do Seleny. Antyfani natychmiast stwierdzili, że tatuaż przypomina pierścionek, który Justin kiedyś podarował swojej byłej dziewczynie, która nosiła go dokładnie na tym samym palcu. Jedni krzyczą: „przesada!”, drudzy: „Hailey ma obsesję!”.

W internecie krąży coraz więcej nagrań sugerujących, że Hailey nie tylko była zafascynowana Justinem, ale również desperacko pragnęła, aby jej związek był komentowany równie intensywnie jak jego relacja z Seleną. Podobno była wściekła, kiedy wiadomość o rzekomej ciąży nie odbiła się szerokim echem w mediach. Hejterzy drwią, że za każdym razem, gdy Hailey próbuje zwrócić na siebie uwagę, Selena wraca z przytupem i ponownie kradnie show.

Co więcej, Selena Gomez nigdy jako pierwsza nie zaczepiała obecnej żony wokalisty. Nawet w filmie dokumentalnym nie wspomniała o kulisach ich relacji. Wszystkie niesnaski wychodziły od Hailey. Warto tutaj jednak zaznaczyć, że Selena wielokrotnie zapewniała w wywiadach, że żaden konflikt z Hailey nie istnieje. Prosiła nawet fanów, by zaprzestali ataków na żonę Justina. Czy to coś zmieniło? Odpowiedź brzmi: Nie.

Źródło: TikTok, Onet.pl.

Reklama

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Żona Justina Biebera jest już bezsilna, prosi bliskich o modlitwę za męża. „Tylko Bóg teraz może mu pomóc"

Justin Bieber, Hailey Bieber 2020 rok
Justin Bieber, Hailey Bieber 2020 rok Alberto E. Rodriguez/Getty Images
Justin Bieber, 3.02.2024 r.
Justin Bieber, 3.02.2024 r. Fot. Dave Sandford/NHLI via Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama