Reklama

Dzisiaj media obiegła niezwykle smutna informacja. Liam Payne — były członek zespołu One Direction nie żyje. Wokalista miał zaledwie 31 lat. Tragiczną informację przekazała agencja Reutera argentyńska gazeta La Nacion.

Reklama

Nie żyje Liam Payne — były wokalista zespołu One Direction

Dzisiaj w nocy czasu polskiego media obiegła niezwykle tragiczna wiadomość. W wieku 31 lat odszedł były członek zespołu One Direction. Smutne wieści podała agencja Reutera oraz gazeta La Nacion. Argentyńskie media podają, że muzyk został znaleziony martwy po upadku z trzeciego piętra hotelu Casa Sur w prestiżowej dzielnicy Palermo.

CZYTAJ TEŻ: Kuba Błaszyczkowski zmagał się z samotnością. Czasem nie miał nikogo

Liam Payne, Harry Styles, Niall Horan, Louis Tomlinson, Zayn Malik
Liam Payne, Harry Styles, Niall Horan, Louis Tomlinson, Zayn Malik JM Enternational/Redferns

Zmarł Liam Payne

Prasa podkreśla również, że przyczyną śmierci były bardzo poważne obrażenia, których Liam doznał po upadku z około trzynastu/ czternastu metrów. Alberto Crescenti — szef miejskiej służby ratownictwa medycznego wyznał również, że nie było już szans na reanimację. Karetka zjawiła się na miejscu zdarzenia o godzinie 17:04 czasu lokalnego, siedem minut po tym, jak otrzymano zgłoszenie.

Co więcej, gazeta La Nacion dodaje, że kierownik hotelu wcześniej poinformował policję, że w jego hotelu przebywa agresywny mężczyzna, który mógł być pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Przypomnijmy, że Liam Payne przebywał w Argentynie, by uczestniczyć na koncercie Nialla Horana — kolegi z zespołu One Direction. W dodatku, na swoim Snapchacie publikował niezwykle beztroskie zdjęcia. "To piękny dzień tutaj w Argentynie", pisał. "Myślę, że znów zagram w polo, co wyłączy mnie na około sześć tygodni", dodawał.

Reklama

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kuba Błaszczykowski widział śmierć mamy, zaklinał się, że nigdy nie wybaczy ojcu. Wszystko zmieniły narodziny pierwszej córki

Liam Payne
Liam Payne Stuart C. Wilson/Getty Images for Atlantis The Royal
Reklama
Reklama
Reklama