Reklama

​Niedawno media obiegła smutna wiadomość o śmierci zwycięzcy 10. edycji „Must Be The Music”, Conrado Yaneza. Mężczyzna przez ostatnie kilka lat zmagał się z ciężką chorobą, która odebrała mu to, co kochał najbardziej — muzykę. Ostatnie lata spędził z dala od sceny muzycznej. Na szczęście nawet w najtrudniejszych momentach życia mógł liczyć na wsparcie ukochanej żony Magdaleny.

Reklama

Conrado Yanez i Magdalena Adamczyk — historia miłości

Historia Conrado Yaneza i jego żony zaczęła się ponad trzy dekady temu w jednym z Katowickich klubów muzycznych, w których Magdalena Adamczyk pracowała jako kelnerka. On zaś umilał tam wieczory swoim talentem muzycznym. Chociaż dzieliła ich dość duża różnica wieku — aż 25 lat — łączące ich uczucie było silniejsze niż wszelkie przeszkody. Para postanowiła iść przez życie razem.

Zobacz też: Nie żyje zwycięzca 10. edycji "Must Be The Music". Conrado Yanez ciężko chorował

Para doczekała się trójki dzieci i razem przez lata wychowywali je na Śląsku. Chociaż byli bardzo szczęśliwi, z czasem popadli w kłopoty pieniężne. Właśnie wtedy w głowie Magdaleny pojawił się pomysł, by jej mąż zgłosił się do pierwszej edycji programu „Must Be The Music”. Wówczas szło mu świetnie aż do samego finału, jednak niestety nie udało mu się wygrać — zajął drugie miejsce tuż po zespole Enej.

Conrado Yanez spróbował swoich sił ponownie cztery lata później. W dziesiątej edycji szedł jak burza i to właśnie wtedy udało mu się zdobyć główną nagrodę — aż 100 tysięcy złotych. „Program zmienił nasze życie. Conrado zaczął koncertować i jeździć po całej Polsce. Stał się rozpoznawalny i nasze życie zmieniło się na lepsze. Za wygraną w „MBTM” mogliśmy w końcu spłacić nasze długi i odremontować mieszkanie” opowiadała żona muzyka w programie „halo tu polsat”. W marzeniach mieli także podróż do rodzinnych stron Conrado, czyli Filipin.

22.11.2015 Warszawa Must be the music — finał N/z Conrado Yanez — zwycięzca 10. edycji Must be the music wraz z rodzina fot. Mariusz Grzelak/REPORTER

Żona Conrado Yaneza wspierała go w chorobie do końca

Niestety szczęśliwe życie pary i ich rodziny przerwała ciężka choroba muzyka. Conrado Yaneza cierpiał na przewlekłą niewydolność serca, płuc, nerek oraz cukrzycę, co uniemożliwiało mu kontynuowanie kariery muzycznej. Z czasem jego choroba postępowała i finalnie nie mógł już funkcjonować samodzielnie.

„Przy Conrado trzeba wszystko zrobić. Umyć, podać leki, nakarmić, pomóc przy toalecie. Trzeba być przy nim cały czas” wyznała w programie „halo tu polsat” Magdalena Adamczyk.

Czytaj także: Zosia Karbowiak: Gdyby nie oni, nie byłoby tej kariery. Tak wygląda życie rodzinne artystki!

Później dodała również, że rodzinie brakowało pieniędzy na zadbanie o chorującego muzyka. „Potrzebujemy pieniędzy na bieżące wydatki. Koszty rehabilitacji to około 300 zł za godzinę. Conrado potrzebowałby przynajmniej dwóch godzin w tygodniu. Fajnie byłoby mieć przenośną butlę tlenową, żeby Conrado na spacerach mógł też korzystać z tlenu. Marzymy o nawilżaczu powietrza i o elektrycznym wózku inwalidzkim” opowiadała wówczas.

Reklama

Niestety mimo wielkiego wsparcia i miłości ofiarowanej Conrado Yanezowi, mężczyzna przegrał walkę z chorobą. Żona była przy nim do samego końca i to właśnie ona przekazała tę smutną wiadomość w mediach społecznościowych...

09.04.2011 Warszawa Hala Mera Polfnalowy odcinek " Must be the music Tylko muzyka " N/z Conrado Yanez z zona fot Mieczyslaw Wlodarski/REPORTER
09.04.2011 Warszawa Hala Mera Półfinałowy odcinek „Must be the music Tylko muzyka”, Conrado Yanez z żona, fot Mieczysław Włodarski/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama