Mówi, że jest silniejsza, lecz on niknie w oczach. Rozwód Jennifer Lopez i Bena Afflecka powoli ich wykańcza
Odsłaniamy kulisy batalii o wielki majątek
Niedawno Jennifer Lopez udzieliła niezwykle szczerego wywiadu, w którym przyznała wprost, że nie szuka nowej miłości. Po wielu latach stwierdziła, że jest wystarczająca i doskonale czuje się jako singielka. Dodała również, że musiała odciąć się od mediów, by poukładać w swojej głowie wiele spraw. Wokalistka dopina rzeczy związane z rozwodem, lecz kosztuje ją to wiele nerwów...
[Ostatnia publikacja na Viva Historie i VUŻ 14.10.2024 r.]
Rozwód dekady? Jennifer Lopez i Ben Affleck toczą batalię o majątek
Rozwodzą się po dwóch latach od ślubu. Nikt nie spodziewał się, że ich bajkowy związek może się zakończyć. Teraz Ben Affleck i Jennifer Lopez pracują nad przeprowadzeniem rozwodu. Okazuje się jednak, że nie wszystko idzie zgodnie z ich planem. Zagraniczne media informują, że pomaga im znana prawniczka, która już wcześniej pracowała z wieloma artystami.
Niedawno małżonkowie spotkali się z prawniczką Laurą Wasser w budynku WeHo. Przypomnijmy, że wcześniej współpracowała między innymi z Kim Kardashian, czy Britney Spears. Artyści mieli z nią omówić szczegóły dotyczące podziału majątku. W grę wchodzi przede wszystkim willa, którą kupili w minionym roku, wartą aż 68 milionów dolarów. I choć została wystawiona na sprzedaż, nikt nie jest zainteresowany jej zakupem.
Para negocjowała również warunki podziału majątku. Wspólny budżet zasiliły wynagrodzenia z filmów Bena Afflecka i Jennifer Lopez, w których wzięli udział w ostatnich 2 latach. Co więcej, ulubienica publiczności zarabiała na niskokalorycznych napojach alkoholowych oraz linii koktajli wysokoprocentowych.
Dziś aktor mieszka w kawalerce wartej 20,5 miliona dolarów. Mimo wszystko piosenkarka domaga się zwrotu pieniędzy za wkład do posiadłości. Przypomnijmy, że artystka w porównaniu z mężem, przeznaczyła większość pieniędzy na zakup domu. Nic więc dziwnego, że chce odzyskać, to co straciła.
Brak intercyzy komplikuje jednak ich sytuację. Na tapet wzięto również firmę produkcyjną Artists Equity, która została założona przez Bena Afflecka i jego przyjaciela — Matta Damona. Dlaczego? Ponieważ Jennifer Lopez była bardzo mocno zaangażowana w projekty, którymi zajmowała się firma. Aktor jednak stara się kwestionować udziały jego żony. Amerykańscy eksperci twierdzą jednak, że prawo w Kalifornii może działać na korzyść wokalistki. „Wciąż nie może zrozumieć, jak on mógł ją tak potraktować”, mówi informator Closer Magazine.
Życie Jennifer Lopez i Bena Afflecka po rozstaniu
Ulubienica publiczności w rozmowie z Interview mówi wprost: „Myślałam, że już dawno się tego nauczyłam, ale nie. A potem, tego lata, pomyślałam: »Muszę wyjechać i pobyć sama. Chcę sobie udowodnić, że potrafię«. Nie żałuję ani sekundy". Dodała również, że nie było jej łatwo. „Tak, było cholernie trudne! Czułam samotność, wyalienowanie, strach. Czułam smutek i desperację. Ale kiedy masz w sobie te uczucia i powiesz: »Te emocje mnie nie zabiją«, to czujesz, że rzeczywiście jesteś w stanie sama odczuwać radość i szczęście. Bycie w związku mnie nie definiuje. Nie potrafię szukać szczęścia w innych ludziach. Muszę mieć szczęście w sobie. Zwykle mówiłam, że jestem szczęśliwą osobą, ale wciąż szukałam kogoś, kim mogłabym wypełnić pewną pustkę. Teraz sobie powtarzam: »Nie! Właściwie jest wszystko okej«", wyznaje.
Na sam koniec zaznaczyła, że dziś dobrze czuje się jako singielka. „Teraz rozumiem to znacznie głębiej, co nie oznacza, że nie będę popełniać błędów w przyszłości. Ale znowu, kiedy wybucha cały twój dom i stoisz w gruzach, to zadajesz sobie pytanie: "Jak sprawić, żeby to się już nigdy nie powtórzyło?". [...] Ludzie, którzy są romantykami, uwielbiają być w związkach i chcą się z kimś zestarzeć, myślimy: »Muszę mieć kogoś, żeby być w pełni szczęśliwa«. Ale wcale tak nie jest. Dotarcie do tego miejsca zajęło 30 lat. Teraz myślę sobie: »K***a, właśnie tego potrzebowałem. Dziękuję, Boże. Przepraszam, że zajęło mi to tak długo. Przepraszam, że musiałeś mi to robić tyle razy. Powinnam była się tego nauczyć dwa lub trzy razy temu. Rozumiem. Musiałeś mnie naprawdę mocno uderzyć w głowę p*******m młotem«", skwitowała.
I choć Jennifer Lopez otrząsnęła się po rozstaniu, tak o Bena Afflecka martwią się jego znajomi. „Ben ma bardzo skłonną do uzależnień osobowość, a wiele osób uważa, że po wyjściu z nałogu alkoholowego stał się uzależniony od emocji związanych z byciem w związku", mówi informator In Touch. „Wygląda na to, że jego spotkania z J.Lo dają mu pewien rodzaj emocjonalnego dreszczyku, nawet jeśli nie zamierza kontynuować relacji w żaden poważniejszy sposób", czytamy.
Znajomi uważają też, że aktor powoli sam się niszczy. „Ben nie jest w stanie działać racjonalnie, jego decyzje są chaotyczne i często sprzeczne. Przyjaciele proszą go, aby w końcu się opanował i zaczął podejmować bardziej przemyślane decyzje", kwitują.
Źródło: Pudelek.pl, rmf.fm, viva.pl