Miały poważny konflikt, nikt nie spodziewał się pojednania. Przed laty nie szczędziły sobie gorzkich słów
Czy Edyta Górniak i Doda naprawiły swoją relację?
Za nami finał piętnastej edycji Tańca z Gwiazdami. I tym razem nie zabrakło wielkich emocji, łez wzruszenia i... zwrotów akcji. Przypomnijmy, że o Kryształową Kulę walczyły trzy pary: Maciej Zakościelny i Sara Janicka, Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz oraz Julia Żugaj i Wojciech Kucina. Ostatecznie wygrana powędrowała w ręce popularnej aktorki. Na tym jednak nie koniec, ponieważ na scenie wystąpiły: Maryla Rodowicz w duecie z Roksaną Węgiel, Blanka oraz Edyta Górniak, do której podeszła Doda. Ich wspólne zdjęcia nie pozostawiają wątpliwości: artystki po wielu latach zażegnały spór i pogodziły się w wielkim stylu. Piosenkarki jednak nie odniosły się do medialnych doniesień.
Jak zaczął się konflikt między Dodą a Edytą Górniak?
Wczoraj Edyta Górniak i Doda za kulisami Tańca z Gwiazdami zdobyły się na krótką pogawędkę. Nie zabrakło wówczas uścisków i uśmiechów. Wiele wskazuje więc na to, że ulubienice publiczności po wielu latach się pogodziły.
Przypomnijmy, że konflikt między nimi narodził się wiele lat temu po jednym z odcinków programu Kuby Wojewódzkiego. Po tym jak Edyta Górniak zrobiła sobie chwilą przerwę od mediów, w 2005 roku postanowiła odwiedzić studio słynnego dziennikarza. I to właśnie wtedy piosenkarka niespodziewanie zadrwiła z młodszej koleżanki z branży. „A zauważyłeś, jaka jest tendencja w tej chwili? Że niszczy się osobowości, a do nieosobowości dorabia się ideologię? Patrz: Doda-Krowa", mówiła. Prowadzący nie zgodził się z jej wypowiedzią, a sama Edyta zaśmiała się i wyparła swoich słów. Od tamtego momentu artystki zaczęły konflikt.
Dwa lata później Edyta Górniak znów zaczepiła Dodę w programie „Szymon Majewski Show", gdzie zapowiadała swoją najnowszą płytę EKG. Nagle ulubienica publiczności pokazała telewidzom wydruk z linią prostą i powiedziała: „Zobacz, Szymon. To jest moje EKG, gdy oglądam występ Dody", kwitowała.
Na komentarz młodszej koleżanki z branży nie musieliśmy długo czekać. „Dziwię się, że starsza pani piosenkarka nie zna innych sposobów na promocję niż tanie dowcipy i robienie komuś przykrości. Szczegółowo do jej słów ustosunkuję się, gdy spotkamy się osobiście", mówiła w rozmowie z Wprost. To jednak nie zatrzymało negatywnej karuzeli słów. Diwa polskiej sceny muzycznej kolejny raz uderzyła w Dodę w programie „Jak oni śpiewają?", gdzie była jurorką. Gdy Dominika Figurska zaśpiewała utwór - „Szansa" zespołu Virgin, Edyta Górniak skwitowała: „durna piosenka". „Bardzo się cieszę — bo rozumiem, że uczyłaś się tej piosenki z tej wersji Dody? — że udało ci się nie odziedziczyć tej maniery śpiewania, którą ona ma. Zaśpiewałaś po swojemu", zaznaczyła wówczas.
Rok później na scenie zaprezentowała się Aneta Zając, którą telewidzowie pokochali dzięki serialowi „Pierwsza miłość". Aktorka przygotowała piosenkę „Dżaga". Jurorka programu znów nie powstrzymała się bez kąśliwego komentarza. „Zastanawiam się, kto napisał ten »mądry« tekst?", słyszeliśmy wówczas. Gdy Rudi Schuberth spytał Edytę, czy chodzi jej o artystkę, odpowiedziała: „raczej o autorkę, bo ktokolwiek to jest, to z pewnością nie jest artystą".
Kulisy konfliktu między Dodą a Edytą Górniak
Doda nie zostawiała wszystkich negatywnych słów bez komentarza. Przyznała wówczas, że "kobieta po trzydziestce" powinna zachować dla siebie frustracje, zawiść oraz zazdrość do młodszych koleżanek z branży. Niedługo potem odniosła się do wygranej na Festiwalu w Opolu, gdzie wygrała z piosenką Edyty Górniak. „Rozumiem, że może do tej pory być zła, że nie udało jej się wygrać ze mną w konkursie premier w Opolu i »durna Szansa« pozostawiła ją daleko, daleko w tyle. Ale zanim zaczęła ją krytykować, powinna zastanowić się nad tym, że obraża – nie mnie, ale ludzi, dla których »Szansa« wiele znaczy i wiele zmieniła w ich życiu", pisała Doda.
Zaznaczyła również, że czeka na kolejny album Edyty Górniak. „Sprzeda się może trochę lepiej niż ostatnia i choć w połowie tak dobrze, jak moja. Z chęcią również ja i moi fani ocenimy, choć jedną piosenkę, którą raczy napisać. Póki co polecam, aby Edzia zachowała swoje »durne« komentarze dla siebie i skupiła się na nauce hymnu polskiego", pisała.
W 2008 roku odbył się Festiwal TOPtrendy w Sopocie, gdzie wręczano nagrody dla artystów, którzy sprzedali najwięcej płyt w minionym roku. Edyta Górniak zajęła wówczas piąte, zaś Doda szóste miejsce. Tego wieczora nie obeszło się bez kolejnych szpilek. Gdy dziennikarz portalu Fakt spytał wokalistkę, czy lubi młodszą koleżankę, przyznała, że jej nie zna i nie wie, co to za człowiek. Niedługo potem Doda odpowiedziała: „Edzia ma troszkę zawichrowania psychiczne". Nawiązała też do występu Edyty, gdzie podczas festiwalu wystąpiła w klatce. „Tam jest jej miejsce", podkreślała wówczas młodsza piosenkarka. Miesiąc później Doda zaznaczyła, że już ma dość medialnych przepychanek.
W 2010 roku Dorota Rabczewska w rozmowie z WP przyznała, że nie rozumie, dlaczego Edyta Górniak nieustannie ją atakuje. W innym wywiadzie wspomniała, że w dzieciństwie była jej fanką i dostała od niej nawet autograf. Gdy jednak weszła do show-biznesu, zamiast kobiecej solidarności czuła się atakowana.
W latach, gdy Maja Sablewska była ich menadżerką, napięcie między piosenkarkami nie było już tak silne. Ku zaskoczeniu wszystkich, Edyta Górniak w rozmowie z Wirtualną Polską w przychylny sposób wyrażała się o Dodzie, mówiąc, że nie rozumie jej muzyki i nie słucha, lecz zawsze była i jest pracowita. „Fajnie, że mamy taką osobę na rynku", skwitowała.
W 2017 roku jednak konflikt powrócił. W tamtym czasie Edyta Górniak zasiadała w fotelu jurorskim programu „The Voice of Poland". W pewnym momencie w mediach huczało, że do programu może dołączyć Doda. „Jeśli tak będzie, jak mówi prezes TVP, i Doda zostanie trenerem, to z bólem serca rozstanę się z programem. Nie mogę niestety pracować z kimś, kto mąci i psuje atmosferę. Jestem profesjonalistką i w pracy cenię sobie komfort i spokój", wyjawiła Edyta Górniak w rozmowie z „Faktem".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zawdzięcza mu sukces, jest dla niej jak ojciec. Od 30 lat wspiera ją jak nikt!
Pojednanie Dody i Edyty Górniak
Dwa lata później Doda wyciągnęła do Edyty Górniak rękę. W 2019 roku, gdy doszło do brutalnego ataku na prezydenta Gdańska — Pawła Adamowicza, artystka zorganizowała koncert „Artyści przeciw nienawiści". Na wydarzeniu pojawiło się wielu znanych i cenionych artystów. Nie zabrakło też Justyny Steczkowskiej, która tego dnia zażegnała konflikt z Dodą. Edycie Górniak jednak nie spodobała się inicjatywa i nie przyjęła zaproszenia. Przyznała, że Dorota chce jedynie wykreować się na bohaterkę, ocieplić wizerunek oraz zareklamować się w obliczu żałoby. Doda nie kryła zaskoczenia, lecz stwierdziła, że każdy z nas ma wolny wybór.
W programie TVN-u „My Way" niesnaski były podtrzymywane. W formacie stacji telewizyjnej Edyta Górniak uczyła się jeździć samochodem. Przypomnijmy, że 10 lat wcześniej w podobnym show wzięła udział Doda, która w rozmowie z portalem „Party" przyznała, że jej koleżanka z branży zrobiła ogromny błąd. „Nie dlatego, że on sam w sobie jest zły, ale zrobiła to, czego nie zdołali zrobić za nią jej hejterzy, czyli po prostu totalnie się ośmieszyła tą swoją infantylnością", podsumowała.
W minionym roku podczas konferencji Polsat SuperHit Festiwal w Sopocie zjawiło się wiele gwiazd, ale Edyta Górniak spóźniła się na wydarzenie. Podeszła wówczas do Niny Terentiew i Edwarda Miszczaka, by uścisnąć im dłoń. Nie podała jednak ręki Dodzie, która siedziała między nimi. „Weszłam spóźniona. Konferencja się już rozpoczęła, więc Krzysztof Ibisz pociągnął mnie za rękę. Nawet nie wiedziałam, po której stronie są dziennikarze, a po której są artyści, goście. Ukłoniłam się ogólnie wszystkim. Jak zobaczyłam, że mam usiąść po stronie, gdzie siedzi pan Miszczak, pani Rodowicz i pani Nina Terentiew, to uważałam, że jako najstarsze osoby muszę się z nimi przywitać, tak mnie uczyła babcia. Ogólnie przywitałam się ze wszystkimi. Ona może poczuła się pominięta? Ale powiedziałam "cześć", więc... No bo tak musiałabym wszystkim innym [podać rękę]... 30 innych siedzących wykonawców chyba się nie obraziło?", tłumaczyła diwa.
Nic więc dziwnego, że wczorajsze kadry, gdy Doda i Edyta Górniak się przytulają zelektryzowały fanów. Wynika więc z tego, że podczas finału 15. edycji programu Taniec z Gwiazdami artystki się pogodziły. Na ten moment jednak żadna z nich nie zabrała głosu w tej sprawie.
Źródło: Plejada.pl.
CZYTAJ TEŻ: Ujawnił prawdę o hymnie, który Edyta Górniak zaśpiewała na mundialu. Tego nie wiedział nikt