Marek Ałaszewski nie żyje. Siedem lat temu legendarny rockman przeszedł ciężki udar mózgu
Syn muzyka ujawnił smutną prawdę...
Nie żyje Marek Ałaszewski — lider legendarnego zespołu rockowego Klan. Polski kompozytor, muzyk i malarz zmarł w nocy z 18 na 19 listopada. Syn artysty poruszająco pożegnał zmarłego tatę, który przez ostatnie lata zmagał się z konsekwencjami ciężkiego udaru. "Nie wyobrażam sobie, przez co musiał przejść" — napisał Marek Ałaszewicz Junior
Marek Ałaszewski nie żyje. Siedem lat temu doznał ciężkiego udaru
Kilka godzin temu syn Marka Ałaszewskiego zamieścił w mediach społecznościowych poruszający wpis poświęcony muzykowi. Poinformował on, że minionej nocy cierpienie jego ukochanego taty dobiegło końca. Siedem lat temu artysta doznał udaru, po którym stracił możliwość mówienia i poruszania się. Niestety jego stan zdrowia znacznie się pogorszył na początku tego roku, o czym dowiadujemy się dopiero ze słów Juniora...
CZYTAJ TAKŻE: Paulina Smaszcz po rozstaniu z Maciejem Kurzajewskim była zakochana. Jej szczęście przerwał tragiczny wypadek
"Udar, zmora naszych czasów, odebrał mu możliwość poruszania się, mówienia, tworzenia... Czyli w zasadzie wszystko. Przez ostatni niemal rok, od stycznia leżał pod respiratorem, wtedy już nieświadomy... Taką przynajmniej mamy nadzieję... Nie wyobrażam sobie, przez co musiał przejść... Teraz już nie cierpisz kochany Tato... Do zobaczenia" — napisał Marek Ałaszewski Junior.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Paweł Stasiak wyjechał z Polski, żyje z dala od mediów. Zmaga się z ciężką chorobą
Koszmar rozegrał się w grudniu 2016 roku, tuż po ostatnim koncercie lidera Klanu. W wyniku udaru Marek Ałaszewski doznał głębokiego niedowładu prawej strony ciała. Cierpiał również na afazję mowy. Polska Fundacja Muzyczna zaangażowała się w zbiórkę pieniędzy na kosztowne leczenie i rehabilitację, a w warszawskim klubie Stodoła zorganizowany został koncert Gramy dla Marka Ałaszewskiego, z którego dochód został przekazany na opiekę medyczną.
Rodzinie i bliskim składamy głębokie wyrazy współczucia.
Marek Ałaszewski, 08.12.2010