Maciej Silski był objawieniem „Idola”, walczył o Eurowizję. Zniknął z show-biznesu i dziś żyje z dala od mediów
„Nigdy nie chciałem być wokalistą”, mówił
Maciej Silski siedemnaście lat temu wygrał program Idol i był uznawany za jednego z najlepszych wokalistów w Polsce. Na scenie zachwycał, zyskał popularność i sympatię. Nagle zniknął z show-biznesu. Jak dziś wygląda jego życie? Sprawdziliśmy!
Maciej Silski wygrał 4. edycję programu Idol. Droga do sukcesu
Maciej Silski popularność zyskał dzięki udziałowi w programie Idol. Z muzyką był związany od najmłodszych lat. Co ciekawe, nigdy nie marzył o tym, by śpiewać. „Ktoś powiedział: "zamiast narzekać na ciemność, spróbuj zapalić zapałkę". Tak zrobiłem. Co ciekawe, nigdy nie chciałem być wokalistą. Marzyłem o tym, by być gitarzystą rytmicznym, grać w zespole i stać gdzieś z boku. Nie rzucać się nikomu w oczy. Muzyka miała przenieść mnie w inny wymiar”, mówił w rozmowie z szczecin.naszemiasto.pl.
Pierwszy zespół założył już w liceum. Grupa Fluid Film miała na swoim koncie wiele wyróżnień i nagród. Maciej Silski był też związany z innymi grupami – Drive, Waterstone czy Teges Nara. Nie każdy wie, że chwytał się różnych zawodów (był kajdaniarzem w porcie, kucharzem, ogrodnikiem). Chciał spróbować swoich sił, szukał nowych doświadczeń i wyzwań. Ale muzyka okazała się tą właściwą drogą. Dla niej rzucił studia pedagogiczne i filozoficzne. „Muzyki, niestety, się nie wybiera. Ona wybiera ciebie. Przychodzi któregoś dnia i już zostaje”, zwierzał się w jednym z wywiadów.
Zobacz też: Elżbieta Dmoch od lat nie udziela wywiadów. W ostatnim przywołała bolesne wspomnienia
Sławek Uniatowski, Maciej Silski, Bartosz Szymoniak, czerwiec 2005
Jego kariera nabrała rozpędu, gdy pojawił się w popularnym muzycznym show. Program Idol był dla niego szansą na realizację planów. Nie spodziewał się wygranej. Jednak młody rockman skradł serca słuchaczy. „Cieszę się, że widzowie mnie polubili, bo jestem facetem, który lubi, jak go ludzie lubią... Będę dla nich śpiewać, nagrywać płyty i koncertować”, mówił.
Maciej Silski w finale pokonał Barka Szymoniaka i Sławka Uniatowskiego. Sięgnął po główną nagrodę, zdobywając powyżej 50% głosów publiczności. Spełniło się jego marzenie i podpisał kontrakt z wytwórnią fonograficzną.
„Wcześniej, wraz z zespołem nie mogliśmy dogadać się z firmami fonograficznymi. Tłumaczyły, że mają mały budżet, płyty się nie sprzedają, ludzie kopiują z internetu i że w związku z tym skupiają się raczej na znanych, zagranicznych artystach bądź popularnych i lubianych krajowych. Czy „Idol” pomógł mi się wypromować? Miał po prostu otworzyć przede mną inne możliwości”, tłumaczył.
Maciej Silski w 2006 roku
Michał Silski, Piotr Cugowski
Wokalista otrzymywał kolejne propozycje. Fani mogli podziwiać go m.in. w Szansie na Sukces czy na Festiwalu Jedynki w Sopocie. Maciej Silski wziął też udział w krajowych eliminacjach do Konkursu Piosenki Eurowizji 2006, wykonując utwór „Za karę”.
W 2007 roku na rynku pojawił się pierwszy album Macieja Silskiego – Alodium. Rok później gościł na płycie Bogusława Meca pt. „Duety”. Na swoim koncie ma także projekt „W hołdzie Tadeuszowi Nalepie”. Wokalista został też laureatem 3. nagrody koncertu Premier podczas 44. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu (2007 rok).
Niewiele mówił na temat swojego życia prywatnego. A jak odnalazł się w świecie show-biznesu? „Życie jest brutalne. Show-biznes również nie jest sielanką. Wszystko i tak zależy od pasji. Jeśli człowiek ma przekonanie do tego, co robi i to kocha, potrafi się w tym odnaleźć”, dodawał w komentarzu dla Szczecin.naszemiasto.pl.
Czym się dziś zajmuje Maciek Silski?
W pewnym momencie Maciej Silski zniknął, ale nie porzucił muzyki. Czy wokalista powróci z nowym repertuarem? „Marzy mi się płyta, przy której ludzie będą się bawili. I nie obchodzi mnie, czy ktoś zarzuci mi, że chcę iść w stronę komercji. W śpiewaniu liczą się emocje i... zabawa. Dobra, bardzo dobra zabawa”, cytował słowa wokalisty Pomponik.pl w 2020 roku. Wiadomo, że od pewnego czasu Maciej Silski współpracuje z rockowym zespołem Azyl P.
Muzyk nie prowadzi swoich mediów społecznościowych.
Źródło Szczecin Nasze Miasto, wywiad Andrzeja Kusa, Kobieta Onet.pl
Michał Silski, 2013 rok