Reklama

Zwierzęta nocy” Toma Forda dostały właśnie Złote Globy. Autor muzyki, Polak Abel Korzeniowski, został także nominowany do nagrody BAFTA. To globalny sukces.

Reklama

Abel Korzeniowski wyrasta na jednego z najważniejszych twórców muzyki filmowej. Dwukrotnie nominowany do Złotych Globów. Karierę na zachodzie zapewniła mu muzyka do „Samotnego mężczyzny” Toma Forda w 2009 roku. Od jedenastu lat mieszka z żoną w Los Angeles. Ma amerykańskie obywatelstwo i karierę, o jakiej można marzyć tylko w Hollywood.

Urodził się w muzycznej rodzinie w Krakowie w 1972 roku. Pierwszą wiolonczelę dostał, kiedy miał sześć lat. Rodzice chcieli, żeby grał w orkiestrze. Wierzyli, że w socjalistycznej Polsce zapewni mu to zagraniczne wyjazdy i odrobinę wolności. Ale publiczne występy strasznie go tremowały. Dlatego po ukończeniu akademii na kierunku wiolonczeli zdawał na kompozycję klasyczną. Chciał komponować muzykę dla teatru i filmu. „Oblałem i kompletnie mnie to załamało”, wspomina w wywiadzie dla PANI. „Byłem gotów zrezygnować, ale żona przekonała mnie, że trzeba próbować dalej”. Pobrali się młodo, Abel miał 22 lata. Żona Mina doskonale rozumie jego twórczość Gdy on komponuje, ona zajmuje się produkcją nagrań. I kontaktami ze światem. W Polsce rozwinąć skrzydła pomógł Korzeniowskiemu Jerzy Stuhr. Za muzykę do jego filmu „Duże zwierzę” dostał nagrodę w na festiwalu w Gdyni w 2000 roku. Jego najważniejsze kompozycja w Polsce to muzyka do „Metropolis”, niemego filmu Fritza Langa z 1927 roku.

Początki w USA

W USA zaczynał od zera. W 2006 roku spakował się z żoną w cztery walizki i przeniósł do Los Angeles. Przez pół roku szukał pracy. Nikt nie traktował poważnie jego muzyki nagranej w Polsce. Uratował go kontrakt HBO do obraz „Połowiczny rozpad Bierezina” Scotta Z. Burnsa. Powoli zdobywał uznanie. Sprawy nabrały tempa, gdy Tom Ford przesłuchał jego demo. „Kiedy dostałem propozycję współpracy, nie wiedziałem, kim jest ten facet”, wspomina ze śmiechem. „Świat mody był dla mnie czymś obcym”. Szybko się porozumieli. Za muzykę do „Samotnego mężczyzny” dostał nominację do Złotych Globów. „Czułem się tak, jakby ktoś nagle włączył piąty bieg, a do tej pory jechałem na jedynce. Nagle wpadłem w cały ten show-biznes i wielki świat”. Następny film zrobił z Madonną! „W.E. Królewski romans”. Madonna zakwaterowała całą ekipę w hotelu na przeciwko swego domu. „Pewnego dnia zadzwoniła do mnie, żebym wyjrzał przez okno”, kompozytor opowiada w PANI. „Patrzę, a tam Madonna macha ze swego balkonu i krzyczy, że teraz puści mi swoją nową piosenkę. Chciała wiedzieć, co o niej sądzę (...) To była bardzo żywa współpraca, która wiele mnie nauczyła”.

BAFTA

W lutym rozstrzygnięcie konkursu BAFTA. Czy Korzeniowski odniesie kolejny wielki sukces? Apetyt na karierę ma wciąż olbrzymi. Marzy, że napisze muzykę do wielkiego hollywoodzkiego hitu, najlepiej filmu science fiction. Czy mu się uda? Na pewno. Na premierze „Zwierząt nocy” poznał Bruce'a Springstina, który bardzo chwalił jego muzykę. Abel Korzeniowski ma wielki wielki talent. I masę szczęścia!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama