Ich związek był nieprzewidywalny, doczekali się syna. Kasia Stankiewicz i Radek Łuka rozstali się po kilku latach
„Po rozstaniu udało się zbudować relacje na nowo. Nic nie dzieje się bez powodu”
Ich relacja nie przetrwała próby czasu. Kasia Stankiewicz i Radek Łuka tworzyli zgrany duet. Parę połączyła miłość do muzyki, a owocem ich związku jest synek Fryderyk. Ich największa duma. Jak wyglądała ich relacja? Co mówili o swojej miłości?
Katarzyna Stankiewicz i Radek Łuka – historia miłości
Ona – wokalistka i autorka tekstów. On – gitarzysta basowy, kompozytor muzyki filmowej i producent. Tworzyli parę w życiu zawodowym i prywatnym. Mimo tej samej pasji, podkreślali, pochodzą z dwóch światów. W jednym z wywiadów Kasia Stankiewicz i jej ukochany zwierzali się, że dojrzewali w skrajnie różnych warunkach. Radek Łuka pochodzi z Wrocławia, a Kasia z malutkiego Działdowa. „Od piątego roku życia wiedziałem, że chcę być muzykiem i dla mnie show-biznes nie był aż takim szokiem. A Kasia dopiero jako osiemnastolatka zamieniła dezodorant, do którego śpiewała w domu przed lustrem, na profesjonalny mikrofon i wielką scenę”, opowiadał Radek Łuka w rozmowie z Galą.
Zakochani poznali się dzięki wspólnemu znajomemu na początku lat dwutysięcznych w jednym z warszawskich klubów. Wokalistka była świeżo po zakończeniu współpracy z Varius Manx. Z kolei jej wybranek również tworzył razem z zespołami Mancu, Rotary i grupą Roberta Gawlińskiego. Na początku nie było im łatwo nawiązać kontaktu. Artystka w pierwszym momencie rzadko się przed kimś otwiera. Nie pomógł też fakt, że Radek Łuka jest człowiekiem, którego lubi się od pierwszego spotkania.
„Radek bardzo długo mnie poznawał. Spędzaliśmy ze sobą dużo czasu, potem odpoczywaliśmy od siebie. I wracaliśmy. I może dobrze, że nie było zbyt łatwo. Takie życie ma smak. Daje emocje. Nie jest tak, że widzimy się, zakochujemy, a potem wkładamy kapcie i siadamy razem przed telewizorem”, tłumaczyła Maciejowi Wesołowskiemu w Gali. Zwierzali się, że ich związek jest emocjonalny i nieprzewidywalny.
Katarzyna Stankiewicz, promocja płyty "Lubię, kiedy kobieta...", 2001
Katarzyna Stankiewicz, Radosław Łuka, 26.09.2005 Warszawa Pokaz mody, kolekcji firmy Vistula
Kasia Stankiewicz i Radek Łuka – tak mówili o swojej miłości
Zakochani prowadzili życie na walizkach między Warszawą a Wrocławiem. Wtedy nie myśleli o tym, by osiąść w jednym miejscu. Jednak ich podejście zmieniło się wraz z narodzinami synka. Fryderyk przyszedł na świat w 2004 roku i całkowicie odmienił ich życie, myślenie o świecie i o sobie samym. Ich codzienność toczyła się na warszawskim Powiślu. Dla Kasi Stankiewicz rodzicielstwo stało się przywilejem poznania bezinteresownej w najczystszej postaci miłości.
„Po urodzeniu syna stałam się lepsza dla siebie. Jakaś milsza i twardsza zarazem. Na początku oczywiście się bałam, sama potrzebowałam opieki, a tu nagle miałam stanąć na ziemi. (…) Fryderyk mnie zmiękczył. Przedtem byłam bardzo niedostępna, zamknięta, najeżona. Ale jako matka nie mogłam sobie na to pozwolić, bo wzięłam odpowiedzialność za tego małego człowieka, którego kocham najbardziej na świecie. Dzięki synowi poznałam, co to jest determinacja, tak bardzo potrzebna w moich działaniach zawodowych. A sama, jako człowiek, zaczęłam żyć na większym luzie. Już nie myślałam o tym, jak wyglądam, jak jestem ubrana i jak mnie inni odbierają. Nie musiałam już być ideałem kobiecości. Nie było czasu na pierdoły”, mówiła Krystynie Pytlakowskiej w 2016 roku.
Z kolei Radek Łuka w komentarzu dla Gali tak mówił o swoich przeżyciach i doświadczeniach z rodzicielstwem: „Z dnia na dzień przestajesz żyć rozrywkami, które są przyporządkowane młodym ludziom. […] Rozterki przyjmują właściwy wymiar, większość problemów, jak się okazuje, nie ma takiego znaczenia. […] Dla nas bycie rodzicami to wielka nauka”.
Muzyk nie ukrywał, że poznał ukochaną w momencie, w którym nie planował założenia rodziny i wspólnego domu. Los zadecydował za nich i pozwolił doświadczyć ogromu szczęścia. Za to są mu wdzięczni. „Nie myślałem, że będziemy żyć jak małżeństwo. […] Wszystko w moim życiu zdarza się w najmniej oczekiwanych momentach. Ale z czasem okazuje się, że życie potrafi ułożyć się samo. I to jest lepsze niż plany”, zwierzał się.
Sprawdź też: O ich związku wie niewielu. Bożena Dykiel i Krzysztof Wakuliński wydawali się idealną parą
Kasia Stankiewicz, Radosław Łuka
Katarzyna Stankiewicz z synem, Fryderykiem, 2009
Dlaczego Katarzyna Stankiewicz i Radek Łuka się rozstali?
Katarzyna Stankiewicz i Radek Łuka byli zgranym duetem w życiu zawodowym. To on wspierał artystkę przy pracy nad pierwszym solowym albumem jako producent muzyczny. „Wyprodukował trzy moje płyty, odegrał kluczową rolę w moim życiu artystycznym. I prywatnym. To człowiek, który mnie nauczył w życiu najwięcej”, zwierzała się artystka Krystynie Pytlakowskiej w 2016 roku.
Czy to była pierwsza miłość wokalistki? Na to pytanie odpowiedziała pewnie: „Nie ma pierwszych miłości. Miłość to miłość. Każda jest inna i każda daje nam inną wiedzę o nas samych. Radosław – muzyk, artysta – pokazał mi pierwszą ważną książkę, płytę, siłą rzeczy wszystko zaczęliśmy robić razem”, dodawała w rozmowie z VIVĄ!.
Po kilku latach związku ich relacja nie przetrwała. Radek Łuka i Kasia Stankiewicz rozstali się w 2006 roku. Nie była to łatwa decyzja, przede wszystkim z uwagi na dobro ich dziecka. „Każda decyzja dotycząca milowego kroku w życiu, jest trudna i ważna. Ja zawsze bałam się zmian, ale później, wchodząc na nowy etap, dowiadywałam się, że może być tak samo dobrze albo i lepiej. Jestem zwolenniczką wychodzenia z kręgu przyzwyczajeń, ze swojej strefy komfortu”, mówiła w 2016 roku. W tym samym wywiadzie zwierzała się, że nie należy do kobiet, które potrzebują oparcia w mężczyźnie. Polega na samej sobie. Rozstanie wiele im uświadomiło. Pomogło im też zbudować relację na nowo, także z samym sobą.
„To tak jak w sporcie, jeśli opierasz się na partnerze, to kiedy on zabierze rękę, możesz się przewrócić. Ale nie upadniesz, jeżeli stoisz mocno na własnych nogach z prostym kręgosłupem (bez brzucha). A nam po rozstaniu udało się zbudować relacje na nowo. Nic nie dzieje się bez powodu. Nagrałam wtedy „Mimikrę”, tam jest wszystko, co wtedy przeżywałam. (…) Po rozpadzie mojego związku dużo czasu poświęciłam na przeprogramowanie siebie i na odnalezienie w sobie tego, co mi się będzie we mnie podobało. Pisałam sobie duże kartki i wieszałam przy łóżku: „Dasz radę, jesteś mądra, najlepsze przed tobą”, mówiła w Krystynie Pytlakowskiej.
Po rozstaniu Katarzyny Stankiewicz długo była sama. W 2016 roku, prasa doniosła, że artystka jest znów szczęśliwie zakochana. Ona sama nie obnosiła się z nową miłością. Życie prywatne trzyma od blasku fleszy. „Mają podobne poczucie humoru i nie są zazdrośni o siebie. Kaśka nie potrzebuje papierka, to ostatnie na czym jej zależy. Wystarczy jej, że z ukochanym tworzą prawdziwą rodzinę. Nie muszą składać sobie szumnych deklaracji przy świadkach”, opowiadały kilka la osoby z jej otoczenia w rozmowie z Na Żywo.
Źródło; Gala, Viva!
Kasia Stankiewicz w VIVIE! 2016
Katarzyna Stankiewicz, "Blue carpet" Disney+ District Event, 2022