"Wkurzona na ukochanego, bo zdradzał na prawo i lewo". Justyna Steczkowska pełna temperamentu
1 z 16
- Zapragnęłam muzycznie szału, olbrzymich emocji i kolorów - mówi w radiowej Jedynce o swojej nadchodzącej płycie "I na co mi to było?" Justyna Steczkowska. I to z tej okazji artystka postanowiła poromansować... z Bałkanami. - To nie jest muzyka mojej duszy, tak jak wcześniejsze. To moja rola do odegrania, której nie mogę się doczekać, krok w inną stronę, poznawania siebie, nowa lekcja... - dodaje.
"I na co mi to było?" nie będzie pierwszą etno-płytą w dorobku Steczkowskiej. Pierwsza była "Alkimja" wypełniona piosenkami hebrajskimi. - Kiedy Roman Kołakowski dopisał do utworów teksty, a Mateusz Pospieszalski z Voo Voo stworzył nowe aranżacje, po prostu padłam na kolana! Wtedy nabrałam całkowitego przekonania, że to jest to, co absolutnie chcę zrobić. Już wtedy wiedziałam, że to będzie ważny krok dla mnie, jako człowieka i artysty. Na takiej samej zasadzie potraktowałam projekt cygański - opowiada Interii.
Pojechała do Serbii poznać ludzi, poczuć klimat. - I stało się! Ta muzyka ma taką energię, że niemożliwością jest nie wpaść w taneczny szał! Po bardzo melancholijnej i wzruszającej "Animie", opowiadającej o człowieku w kontekście wszechświata, potrzebowałam wyrazistej zmiany. Koloru, ruchu i tańca! - zapewnia.
"Będzie zemsta i krew!"
Efektem wyjazdu jest m.in. "Kto wciska mi kit", który powstał w malowniczym serbskim regionie Vlasina. Piosenkarka wciela się w nim w pełną temperamentu cygańską pannę młodą i kusicielkę. - Było trochę roli do odegrania, takiej historii, w której panna młoda jest bardzo wkurzona na swojego ukochanego, bo zdradzał na prawo i lewo, i wciska jej kit – jak to w piosence śpiewam – że jest inaczej. (…) Zemsta jest mocna, ale przede wszystkim to prześmieszna, zabawna piosenka, która opowiada o relacjach damsko-męskich. Gram tam z samym Bobanem Markoviciem (znanym serbskim trębaczem, i jego zespołem Boban & Marko Marković Orkestar - przyp. red.), który gra właśnie mojego męża - opowiada radiowej Jedynce.
Premiera albumu w czwartek. Znajdzie się na nim 12 utworów, w bałkańskich, energetycznych rytmach. Już niedługo pierwsze koncerty promujące "I na co mi to było?". Początek 8 listopada w Krakowie. - Na scenie wystąpi ze mną prawie 20 osób - cygańska orkiestra, tancerze i mój zespół. Do tego scenografia - wielki stół, przy którym odbywa się całe cygańskie wesele. Bo koncert, to takie szalone wesele. Ale będą też piękne wzruszające ballady, wypełnione łzami zdradzonej kobiety. Będzie zemsta i krew! - zachęca piosenkarka.
A na viva.pl przedsmak. Justyna Steczkowska na zdjęciach zrobionych na planie teledysków "Kto wciska mi kit" i "Płoną maki, kapie wino".
Oglądajcie również: Ma dziką duszę, bałkański temperament, odważny styl. Justyna Steczkowska rzuca na kolana
2 z 16
3 z 16
4 z 16
5 z 16
6 z 16
7 z 16
8 z 16
9 z 16
10 z 16
11 z 16
12 z 16
13 z 16
14 z 16
15 z 16
16 z 16