Reklama

Swój związek trzymają z dala od zainteresowania mediów i pielęgnują łączące ich uczucie. Jolanta Fajkowska odnalazła miłość u boku prawnika Krzysztofa Karpińskiego. Do pewnego momentu nikt nie wiedział, że tych dwoje stanęło na ślubnym kobiercu. Połączyła ich miłość i wspólne zainteresowania. Nie spodziewali się, że jedno spotkanie w śnieżny dzień zmieni ich życie. Oto niezwykła historia relacji Jolanty Fajkowskiej i jej ukochanego męża, Krzysztofa Karpińskiego.

Reklama

Jolanta Fajkowska i Krzysztof Karpiński – historia miłości

Nie zależy im na medialnym szumie, cenią dyskrecję i spokój, a swoją miłość trzymają z dala od światła reflektorów. U swojego boku budują szczęśliwą przyszłość i cieszą się każdym wspólnym dniem. Ona dziennikarka, on prawnik. Chociaż Jolanta Fajkowska i Krzysztof Karpiński są z dwóch różnych światów, a połączyła ich muzyka. Oboje są wielkimi fanami jazzu. Co ciekawe, zarówno dziennikarka jak i jej ukochany mają na swoim koncie książki traktujące o tej tematyce. Krzysztof Karpiński jest autorem pozycji „Tylko smutek jest piękny. Opowieść o Mieczysławie Koszu”. Z kolei Jolanta Fajkowska wydała książę „Muzyka z profilu i en face. Rozmowy o jazzie”, która jest zbiorem dwudziestu wywiadów z wybitnymi jazzmanami. Ukochany dziennikarki jest także krytykiem muzycznym i pianistą. Kształcił się w Państwowej Szkole Muzycznej w Radomiu. Prowadził audycje muzyczne, a także współpracował z magazynem Jazz Forum.

Okazało się, że drogi zakochanych wielokrotnie się mijały. „Kiedy zaczęliśmy analizować, to przewijaliśmy się w tych samych miejscach przez wiele lat, ale mijając się. Bo kiedy dwie osoby lubią jazz, to prędzej czy później są na tych samych koncertach”, opowiadała Jolanta Fajkowska.

Czytaj też: Marek Hłasko kochał Agnieszkę Osiecką, ale ślub wziął z inną. Kim była jedyna żona pisarza?

WBW/BEW

Jolanta Fajkowska z mężem 02.12.2012 Warszawa, Hotel Sheraton. Uroczysta gala `Choinka Rotariańska 2012`.

Jedno spotkanie zmieniło ich życie. Tak Jolanta Fajkowska poznała drugiego męża

Przełomem było jedno wydarzenie, na które dziennikarka o mały włos nie dotarła. Nie miała ochoty na nie wyjeżdżać ze swojego domu. Okropna śnieżyca nie zachęcała do podróży. Ostatecznie zmieniła zdanie, a ten dzień na zawsze zmienił jej życie. Jolanta Fajkowska i Krzysztof Karpiński poznali się na spotkaniu autorskim Jana Nowickiego. „Była okropna śnieżyca, ja zaszyta na mojej wsi. A tu szykuje się premiera książki Jana Nowickiego. Postanowiłam w ostatniej chwili: pojadę, bo uwielbiam Janka. Z kolei mój obecny mąż też dostał zaproszenie, tyle że był na jakimś zjeździe sędziów i prawników. By dotrzeć na spotkanie, urwał się wcześniej. I tam się poznaliśmy. Więc czasem warto wybierać się na wydarzenia, by poznać właściwych ludzi ”, tłumaczyła w jednym z wywiadów.

Połączyło ich coś niezwykłego. Z czasem okazało się, że para postanowiła sformalizować swój związek. Wiadomość o ślubie do końca utrzymywali w tajemnicy. Na jednej z branżowych imprez, fotoreporterzy dostrzegli obrączkę na palcu Jolanty Fajkowskiej. Dziennikarka nie należy do osób, które mają w zwyczaju dzielić się z mediami informacjami na temat swojego życia prywatnego. Miała za sobą jedno zakończone małżeństwo, ale to nie zniechęciło jej do tego, by po raz drugi stanąć na ślubnym kobiercu. Miłość jest dla niej zagadką i fascynacją, o czym pięknie mówiła w Rewii: „Gdy mówię kocham, to naprawdę kocham. Rzadko używam tego słowa, ale znaczy ono dla mnie szacunek, uwielbienie, troskę, a także potrzebę bycia razem...”.

Czytaj też: Michał Szpak chciałby zostać tatą: „Przedłużenie linii życia jest dla mnie niezwykle ważne”

Brykczynski Donat/BEW

Jolanta Fajkowska z mężem, Krzysztofem Karpińskim 04.06.2012 Warszawa, Teatr Studio. Koncert Doroty Miśkiewicz

W udzielonym później wywiadzie zrobiła potwierdziła, że jest szczęśliwą żoną. „Wyszłam za mąż, jestem szczęśliwa i tyle. Jedna z koleżanek powiedziała mi, że gdyby ona wzięła ślub, to wiedziałaby o tym cała Polska. A ja nie chcę i nawet nie umiałabym tego zrobić. Stresowałabym się medialnym zamieszaniem, męczyłoby mnie to i pewnie bym tego nie przeżyła”, opowiadała w 2015 roku w Plejadzie Michałowi Misiorkowi.

Wraz z mężem od czasu do czasu pojawia się na czerwonym dywanie, ale zakochani pilnie strzegą swojej prywatności. Widać, że łączy ich piękne uczucie. Każdego dnia towarzyszy im muzyka. Jazzu Jolanta Fajkowska słucha w wykonaniu ukochanego męża.

My życzymy szczęścia i radości na kolejne lata!

Źródło: Fakt.pl, Dziennik.pl

Kurnikowski/AKPA

Jolanta Fajkowska, Krzysztof Karpiński, 30-lecie Telewizji Polsat, 6 grudnia 2022

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama