Reklama

Otaczają się miłością, troską i spełniają marzenia. Poznali się ponad 30 lat temu, a od 27 są małżeństwem. Joanna i Krzysztof Cugowscy udowadniają, że na prawdziwą miłość nigdy nie jest za późno. „To była miłość od pierwszego wejrzenia. Po dwóch miesiącach wiedzieliśmy, że nie jest to chwilowa przygoda, że trzeba coś z tym zrobić”, opowiadał muzyk. Jak zaczęła się ich historia? Zaryzykowali wiele, by być razem. Co wokalista Budki Suflera mówił o ukochanej?

Reklama

[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 01.06.2024 r.]

Krzysztof Cugowski i Joanna Cugowska – historia miłości. Tak się poznali

Posiada niezwykły głos i charyzmę, a także imponujący dorobek artystyczny. Krzysztof Cugowski, jeden z najwybitniejszych polskich wokalistów, cieszy się ogromną sympatią słuchaczy. Na scenie daje z siebie sto procent. Po jednym z koncertów w Stanach Zjednoczonych spotkał swoją ukochaną, Joanną. Był koniec lat 90. Ich ścieżki splotły się podczas przyjęcia, które odbyło się po zakończonym występie Budki Suflera w Chicago. W tamtym momencie coś zaiskrzyło między wokalistą, a jego przyszłą żoną. „Podobał mi się. Wszystko w nim było fajne: głos, zapach, dotyk”, wspominała Joanna Cugowska w Fakcie.

Okazuje się, że w chwili poznania, jego przyszła wybranka, nie należała do grona fanek twórczości wokalisty. To się zmieniło. „Jak się poznaliśmy to nie byłam fanką, ale teraz już jestem. Jestem fanką całego zespołu i bardzo im dopinguję. Najchętniej byłabym na każdym koncercie. Przez tyle lat bycia z Krzysiem, potrafię odróżnić dobre od złego”, opowiadała w rozmowie z Dzień Dobry TVN.

Czytaj też: Katarzyna Grochola o chorobie: „Uregulowałam wszystkie sprawy”. Mierzy się z rakiem już po raz drugi

Krzysztof Cugowski z żoną Joanną, 2000 rok

Żyburtowicz/AKPA

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Jak zapamiętali tamto spotkanie? „Pamiętam, że patrzył mi bardzo głęboko w oczy i te iskry się paliły. Widocznie to one przemówiły do mnie, bo do dzisiaj pamiętam to spojrzenie, a słów, które wypowiadał – niekoniecznie”, mówiła pani Joanna w rozmowie z Dzień Dobry TVN. A Krzysztof Cugowski dodał: „Doskonale pamiętam ten moment, kiedy poznaliśmy się, bo to było u Asi w domu w Stanach. Obserwowałem, jak Asia rozmawiała z ówczesnym mężem i pomyślałem: "Cholera, gość ma szczęście”.

Dzieli się piętnaście lat, ale różnica wieku nigdy nie stała im na przeszkodzie w zbudowaniu szczęśliwego związku. Gdy się poznali ona miała 29 lat, a on 43. Zresztą, artysta dzielił się swoimi przemyśleniami na ten temat. Zaznaczał, że jego zdaniem, to nie jest zły pomysł, gdy mężczyzna jest starszy od wybranki. Według niego gwarantuje to także większe porozumienie między małżonkami i pozwala uniknąć wielu kłótni.

„Panowie przecież znacznie później dojrzewają psychicznie niż kobiety. To nawet naukowo udowodnione. W wieku 25 lat nie nadajemy się jeszcze do małżeństwa, a tym bardziej do bycia ojcem. Wiem coś o tym. Widzę, że związki, w których mąż jest sporo starszy od żony, są nawet lepsze od tych, kiedy pobierają się równolatkowie”, komentował dla Dobrego Tygodnia.

Krzysztof Cugowski z żoną Joanną Cugowską, 04.05.2002

Krzysztof Jarosz / Forum

Krzysztof i Joanna Cugowscy - dla tej miłości wiele ryzykowali

Sytuacja była bardzo delikatna i nie należała do najłatwiejszych. Oboje mieli byli w związkach małżeńskich, mieli rodziny. Wokalista wspólnie z pierwszą żoną Małgorzatą wychowywał synów: Piotra i Wojciecha. Kiedy dorastali, rzadko był obecny w ich życiu. Gdy koncertował po USA, zdarzało się, że znikał na kilka miesięcy. Dla tej relacji Krzysztof Cugowski i jego ukochana wiele ryzykowali. Postanowili zmienić swoje życie i liczyli się z konsekwencjami. Wystarczyło kilka miesięcy, by uznali, że to, co ich łączy, nie jest chwilową przygodą. Po pewnym czasie pani Joanna przeprowadziła się trzyletnią córką Julią do Polski.

„Takie sytuacje nigdy nie są łatwe i przyjemnie, ale wydaje mi się, że jednak obyło się bez kataklizmu. Może dlatego, że nie chcieliśmy oszukiwać naszych partnerów? Wykonaliśmy odważny ruch, zwłaszcza Asia, która w Ameryce miała dobre, ułożone, dostatnie życie. Rozwiedliśmy się. Ja w Polsce, Asia w Stanach. Ona zabrała trzy walizki, ja wyszedłem z domu z teczką z dokumentami. Rok po rozwodzie zamieszkaliśmy w Lublinie. Nie mieliśmy niczego. Pamiętam na parapetówie podaliśmy dania na plastikowych talerzach, które Asia przywiozła ze sobą”, opowiadał artysta w rozmowie z Super Expressem. Los szybko się do nich uśmiechnął. W 1997 roku publiczność pierwszy raz usłyszała piosenkę Takie tango, która wokaliście dała nie tylko kolejną falę popularności, ale przede wszystkim ogromne zarobki, za które on i ukochana kupili sobie dom.

Pani Joanna otworzyła swój własny biznes, a z czasem została jedną z pierwszych biegłych sądowych w Lublinie. „Nie musiała pracować, ale jest ambitna. Nie chciała siedzieć w domu i czekać na moje powroty z tras. Gdy Julka poszła do zerówki, żona zdobyła uprawnienia i została jednym z pierwszych biegłych sądowych w Lublinie”, relacjonował przed laty artysta. Fakt, że wszystko się ułożyło, uważają za nieprawdopodobny cud. „Wydaje mi się, że mi było łatwiej podjąć tę decyzję, żeby związać się z Joanną, pomimo że też miałem czasem pod górkę. W rozstaniach nigdy nie ma łatwo”, zwierzał się Krzysztof Cugowski w Fakcie. Małżonkowie wspólnie doczekali się też syna – Krzysztofa Juniora. 25-latek związał swoją przyszłość z aktorstwem, jest niezwykle uzdolniony muzycznie, co napełnia dumą rodziców.

CZYTAJ TAKŻE: Poruszająco wspomina synka. Jednej sytuacji przez lata nie mógł sobie wybaczyć

Krzysztof i Krzysztof - junior Cugowski, Joanna Cugowska, 2006 rok

Krzysztof Jarosz / Forum

Joanna i Krzysztof Cugowscy są razem na dobre i na złe

Razem przechodzą przez najlepsze i najgorsze momenty swojego życia. „Krzysztof wie, że ma we mnie wsparcie. Na dobre i na złe, jesteśmy już ze sobą tyle lat. I rzeczywiście przeszliśmy ze sobą dużo dobrego, dużo złego – jak to w życiu”, opowiadała pani Joanna w rozmowie z Dzień Dobry TVN. Jak w każdym związku, zdarzają zakochanym zdarzają się ciche dni. Szybko starają się zapomnieć o nieporozumieniach. Zresztą, one nie mają wielkiego znaczenia w ich relacji. Pamiętają jedynie te miłe momenty. To Krzysztof Cugowski pierwszy wyciąga dłoń do ukochanej. „Już po kilku minutach ja zapominam o nieporozumieniu, natomiast żona niestety pamięta cały dzień. I tu jest między nami ogromna różnica, bo ja zapominam, o co chodziło, a żona się dziwi, że nie pamiętam, co powiedziałem. I może właśnie na tym to polega, że tego typu charaktery dobrze ze sobą współżyją? Tak mi się wydaje”, mówił w jednym z wywiadów [cytat za Świat Gwiazd.pl ]. I oboje zgodnie przyznają, że receptą na udane małżeństwo jest sztuka kompromisu.

Ukochanej żonie artysta zadedykował utwór „Twoja łza”. "Ta "łza" to jest taki symbol. Wydaje mi się, że Krzysztof wie, że ma we mnie wsparcie. Na dobre i na złe, jesteśmy już ze sobą tyle lat. I rzeczywiście przeszliśmy ze sobą dużo dobrego, dużo złego – jak to w życiu. [...] To, że jesteśmy razem i nam się poukładało, to jest nieprawdopodobny cud", mówiła w programie Uwaga! TVN ukochana wokalisty.

Joanna Cugowska jest dla męża największym wsparciem i ostoją. Kiedy wokalista koncertował po kraju, ona cierpliwie czekała na niego w domu. Na jej barkach spoczęły obowiązki z zarządzeniem i wychowaniem dzieci. „Ma swoją pracę zawodową. Bardzo poważną i intensywną. Wychowuje dzieci. Jeśli nie ma ich w domu, a wcześniej tak było, to wychowywała je przez telefon. Proszę sobie wyobrazić, że Julka (przyp. red. córka Joanny Cugowskiej z pierwszego małżeństwa) – dzwoni do mamy codziennie i przesyła zdjęcia wnuka. Krzysio także dzwonił codziennie. Nigdy nie mogłem sobie wyobrazić takiego związku dziecka z matką”, wyznał wokalista.

Czytaj też: Katarzyna Dowbor wstrząśnięta nagłą śmiercią uczestniczki "Nasz nowy dom". Padły poruszające słowa o wnuczce

Krzysztof Cugowski jest szczęśliwy, że na jego drodze pojawiła się Joanna. O żonie mówi z czułością i wielką miłością. Podkreśla, że to szalenie trudne, spotkać osobę, z którą można iść przez życie, odnaleźć spokój i spełnienie. „Trzeba ogromnego szczęścia, żeby udało się dobrać i w różnych momentach życia potrafić ze sobą żyć i się kochać. Mnie to spotkało i naprawdę jestem szczęśliwy, bo wcale nie musiało tak być”, mówił. Joanna i Krzysztof Cugowski stworzyli swój azyl pod ukochanym Lublinem. W wymarzonym domu odwiedzają ich teraz Chris junior, synowie z pierwszego małżeństwa muzyka: Wojciech i Piotr oraz córka Joanny Cugowskiej.

Małżonkowie są szczęśliwi, że ich dzieci ułożyły swoje życie i założyły własne rodziny. W jednym z wywiadów wokalista przyznawał, że nie czuje się typowym dziadkiem. „Nie byłem wzorowym ojcem. I niestety, wzorowym dziadkiem również nie jestem. Mam nadzieję, że wnuki mi to wybaczą, podobnie, jak synowie mi wybaczyli i zaakceptowali moje częste nieobecności", mówił w Dobrym Tygodniu. Z kolei żona artysty niedawno po raz kolejny została babcią i z tego powodu wyjechała do USA, by być blisko córki.

Życzymy wszystkiego, co najpiękniejsze!

Źródło: Świat Gwiazd, Dzień dobry TVN, Dzień Dobry TVN, Życiorysy.info, Pomponik, Fakt.pl

KAMIL PIKLIKIEWICZ/Dzien Dobry TVN/East News

Krzysztof Cugowski, Joanna Cugowska, Dzień Dobry TVN, 7.04.2019

Piotr Cugowski, Krzysztof Cugowski, Joanna Cugowska, Chris Cugowski, 2021

Reklama

Gałązka/AKPA

Reklama
Reklama
Reklama