Reklama

Chociaż Irena Santor udała się na zasłużoną emeryturę, to jej dorobek artystyczny wciąż cieszy się sporym zainteresowaniem słuchaczy. W miniony weekend odbył się benefis artystki, w którym wzięło udział wiele gwiazd polskiej sceny muzycznej. Pośród nich znalazła się jej bliska przyjaciółka — Alicja Majewska. Niesamowite, co połączyło w przeszłości obie panie!

Reklama

Irena Santor przeszła na emeryturę. Nie zapomina o swoich fanach

Irena Santor to niekwestionowana legenda polskiej sceny muzycznej, która zapisała się w pamięci takimi przebojami jak "Embarras", "Tych lat nie odda nikt" czy "Już nie ma dzikich plaż". Gwiazda estrady, która na początku grudnia świętowała 89. urodziny, od dwóch lat przebywa na emeryturze. Cieszy się życiem, spokojem, a przede wszystkim — bardzo dobrym zdrowiem.

Irena Santor, Viva! 1/2022

Mateusz Stankiewicz/SameSame

"Gdzieś tam u góry ktoś pozwolił mi dożyć takiego wieku. Ja się mogę rozglądać, ja mogę być wśród ludzi, ja mogę się cieszyć przyjaźnią, ja mogę się z kimś pokłócić, ja jestem" — mówiła rok temu, będąc gościem w Dzień Dobry TVN.

CZYTAJ TAKŻE: Sława Przybylska ma 91 lat i ani myśli o przejściu na emeryturę. Ostatni występ artystki podbiły serca jej fanów

Te wspaniałe wieści o doskonałym samopoczuciu pani Ireny każdego dnia radują serca jej najwierniejszych fanów. Artystka może liczyć na ich wsparcie i ciepłe słowa. To właśnie dla nich przygotowano w tym roku benefis "Tych lat nie odda nikt" w rodzinnym mieście gwiazdy, czyli Toruniu. Przy okazji tego wyjątkowego wydarzenia poznaliśmy sekret relacji Ireny Santor z jednej z gwiazd wieczoru. Ujawniła go Alicja Majewska, prywatnie będąca przyjaciółką emerytowanej piosenkarki.

Irena Santor, Alicja Majewska, 7.02.2012

Gałązka / AKPA

Alicja Majewska ujawnia kulisy relacji z Ireną Santor. Tak zaczęła się ich przyjaźń

Alicja Majewska swoją karierę rozpoczęła w 1968 roku, debiutując na IV Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze. Wówczas Irena Santor była już uznaną gwiazdą, działającą na estradzie od blisko dziesięciu lat. Drogi jednej z najpopularniejszych artystek oraz świeżo upieczonej debiutantki przecięły się niespodziewanie na płaszczyźnie zawodowej. Wykonawczyni utworu "Jeszcze się tam żagiel bieli" przy okazji benefisu wspomniała, że ich znajomość z czasem przeszła na nowy etap.

"Moja znajomość z Ireną Santor zatoczyła wielki krąg. Kiedyś śpiewałam jej chórki, a teraz jestem w gronie jej bliskich znajomych, spotykających się towarzysko i cieszących się obecnością Irenki. Wykonawców koncertu zapraszała sama bohaterka. Byliśmy szczęśliwi i czuliśmy się tym zaproszeniem wyróżnieni" — wyznała w rozmowie z portalem Shownews.pl.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Irena Santor nie znosiła swojego największego hitu. „Powrócisz tu” mogło nigdy nie powstać

W tym samym wywiadzie pochwaliła się, z jakim utworem Ireny Santor wystąpiła podczas benefitu. Alicji Majewskiej przypadło samo zamknięcie koncertu: "Ja zaśpiewałam jeden z wielkich przebojów Ireny Santor, z muzyką Władysława Szpilmana "Tych lat nie odda nikt". Piosenkę zaaranżował Włodzimierz Korcz zgodnie z duchem oryginału. Był to finał koncertu, więc pod koniec dołączyli wszyscy wykonawcy".

Spodziewaliście się, że panie znają się już tyle lat?

Alicja Majewska, VIVA! 26/2015

Bartek Wieczorek/LAF AM
Reklama

Irena Santor, Alicja Majewska, Warszawa. 09.10.2013

Grazyna Myslinska / Forum
Reklama
Reklama
Reklama