Elżbieta Żakowicz w PRL-u święciła triumfy. Gdy zmarła, chciano ją pochować w zbiorowym grobie

Kochała muzykę od dziecka, odkąd skończyła 20 lat, śpiewała w popularnych w latach 60. i 70. zespołach muzycznych. Najbardziej znana była jako solistka z formacją Wiślanie 69. Niestety w ostatnich latach życia Elżbieta Żakowicz żyła w samotności i ubóstwie. Miała być nawet pochowana w zbiorowym grobie...

[Ostatnia aktualizacja treści 26.03.2024 r.]

Kim była Elżbieta Żakowicz? Kariera muzyczna w PRL-u

Elżbieta Żakowicz przyszła na świat 25 czerwca 1947 roku w Krakowie. Nie była jedyną, którą ciągnęło w jej rodzinie do muzyki. Brat Elżbiety, Wiesław Żakowicz, był saksofonistą. Dziewczyna szybko zdecydowała, że to właśnie z tą dziedziną zwiąże swoją przyszłość, ukończyła średnią szkołę muzyczną, a w wieku 19 lat zdobyła pierwszą nagrodę w organizowanym w jej rodzinnym mieście konkursie „Mikrofon dla wszystkich”. Wtedy, w 1966 roku, wykonała piosenkę "Ty jesteś moim światem" i oczarowała jury. Po pierwszym sukcesie kompozytor Zygmunt Wichary zaproponował jej występowanie w swoim zespole, zaangażowano ją także do wojskowej grupy estradowej Desant.

Grupa "Centrum" z Elżbietą Żakowicz, Warszawa, 05.1974 r.

Rok później Elżbieta Żakowicz zaśpiewała na Festiwalu w Opolu piosenkę „Słońce w chmurach łazi” i otrzymała nagrodę Centralnej Rady Związków Zawodowych. Dzięki temu sukcesowi awansowała na solistkę grupy Wiślanie 69. To właśnie z tą formacją artystka śpiewała najdłużej. Zespół znany był z takich utworów jak "Kiedyś przecież spotkamy się znów", "Chcę wierzyć twoim słowom", "Nie na zawsze".

Grupa Wiślanie 69 rozwiązała się w 1972 roku, wtedy Elżbieta Żakowicz wraz z byłymi członkami bandu stworzyła kolejną formację, nazwali się Ela i Grupa. Śpiewała też w innych zespołach, w Białej Gwieździe, Ametystach, Telstarze, Arianie oraz w Centrum. Z tą ostatnią grupą wystąpiła na festiwalu w Sopocie, na koncercie zatytułowanym To stary, dobry rock and roll, w 1974 roku.

Zobacz też: Miałam dwóch bardzo dobrych mężów – mówi słynna podróżniczka Elżbieta Dzikowska

Elżbieta Żakowicz: ostatnie chwile, życie w zapomnieniu

Nie wiadomo, jak dokładnie potoczyły się losy pani Elżbiety, nie było jednak tajemnicą, że w swoich ostatnich latach prowadziła bardzo skromne życie. Nie miała rodziny ani bliskich, nadal żyła w Krakowie i była częstym gościem w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej.

Kiedy niska emerytura artystki uległa niewielkiej podwyżce, kobieta straciła prawo do bezpłatnych obiadów. Wtedy do pomocy Elżbiecie Żakowicz włączyła się Polska Fundacja Muzyczna, która rozpoczęła finansowanie codziennych obiadów. W tym celu została także uruchomiona zbiórka na przyszłość, ale okazała się nie być już dłużej potrzebna... Elżbieta Żakowicz zmarła 7 marca 2023 roku. Z racji, że nie miała już żyjących bliskich, co więcej, ich grób nie był znany, początkowo miała być pochowana w zbiorowej mogile wśród anonimowych samotnych zmarłych. Wtedy Polska Fundacja Muzyczna ponownie włączyła się do pomocy, członkowie organizacji odnaleźli rodzinny grób artystki na krakowskim cmentarzu, do tego powstała zbiórka pieniędzy na rzecz pochówku pani Elżbiety.

"Uda się samotną, niemajętną panią Elżbietę pochować godnie i upamiętnić, bo dzięki dofinansowaniu z PFM nie spocznie ona na koszt państwa w zbiorowym grobie wśród anonimowych samotnych zmarłych, tylko w odszukanym grobie rodzinnym – upamiętnianie zasłużonych artystów jest też jednym z celów statutowych naszej Fundacji", można było przeczytać na stronie Fundacji.

Czytaj również: Nawet znajomi nie wiedzieli, że Bogusław Kaczyński miał żonę