Reklama

Przesada, zasłużona kara a może efekt traumatycznych doświadczeń z młodości? Od wczorajszego wieczoru tematem numer jeden w Internecie jest zachowanie Donatana względem Edyty Górniak na festiwalu w Opolu. Producent, wbrew woli diwy, dotknął jej pośladka, na co ona zareagowała błyskawicznie i bardzo ostro, wymierzając mu siarczysty policzek. Czy artystka żałuje swojego czynu?

Reklama

Edyta Górniak o spoliczkowaniu Donatana w Opolu

Internauci w znakomitej większości nie mają wątpliwości, że spoliczkowanie Donatana przez Edytę Górniak było właściwą karą za seksistowski czyn, którego dopuścił się w trakcie festiwalu w Opolu. „Reakcja jak najbardziej prawidłowa”, „zasłużył sobie”, „brawa dla Edyty za asertywność!”, to te, które przeczytać można najczęściej.

Co prawda sporadycznie pojawiają się także głosy, że reakcja diwy była zbyt impulsywna, zaś czyn niewspółmierny do kary. Czy Edyta Górniak żałuje, że spoliczkowała Donatana?

„Są sytuacje, których nie można ignorować. Mam nadzieję, że ten gest wyznaczy granice, których nie można przekraczać”, zapewniła stanowczo w rozmowie z portalem Pudelek.

Dorota Wellman, Paulina Młynarska i Kazimiera Szczuka o spoliczkowaniu Donatana przez Edytę Górniak

Głos w sprawie zdecydowały się także zabrać znane z pierwszych stron gazet kobiety, które od lat zaangażowane są w walkę o prawa kobiet. Co sądzą o reakcji Edyty Górniak?

„Powinnyśmy reagować zdecydowanie i jasno tak jak Edyta. Wspieram ją w stu procentach! To normalna reakcja obronna. Nic nie usprawiedliwia zachowania Donatana. Myślę, że on chciał wykorzystać sytuację, że był z nią w miejscu publicznym. Myślał, że mu się upiecze i zrobi sobie przyjemność. A nie tędy droga! Przecież oni nie są w zażyłych stosunkach, więc jak tak można? Obrzydliwe!”, grzmi Dorota Wellman w rozmowie z Faktem.

Paulina Młynarska podkreśliła natomiast, że gest diwy ma bardzo istotne znaczenie dla kobiet, które padają ofiarami przemocy z rąk mężczyzn.

„Gratuluję Edycie. Jestem z niej dumna, bo wykazała się niesamowitym refleksem. Nie można łapać kobiet za pupę, nawet jeżeli są seksowne. Ich łączy praca! Mam nadzieję, że wiele kobiet nauczy się od Edyty takiej stanowczej reakcji na niepożądane zachowanie. Wiele kobiet nie ma odwagi, ale muszą brać przykład z Edyty, by coś się w zachowaniu mężczyzn zmieniło”, apeluje dziennikarka na łamach dziennika.

W podobnym tonie utrzymana jest także wypowiedź Kazimiery Szczuki.

„Jest to reakcja jak najbardziej słuszna. Trzeba reagować natychmiast, od razu i proporcjonalnie do czynu. Taka reakcja kobiety ma bardzo długą tradycję w kulturze i jest jak najbardziej właściwa”, przekonuje pisarka.

Reklama

Zgadzasz się z ich opinią?

Reklama
Reklama
Reklama