Doda ujawniła prawdę o relacji z Niną Terentiew. Okazuje się, że ich znajomość skrywa tajemnicę

Nie jest tajemnicą, że Doda i Nina Terentiew mają doskonałą relację. Artystka nigdy nie ukrywała, że jakiś czas temu z popularną dyrektor programową znalazła wspólny język. Co więcej, obie nie szczędzą sobie pięknych i ciepłych słów oraz chętnie mówią o sobie w wywiadach. Mało kto jednak wie, że ich znajomość skrywa pewny sekret.

Doda zdradziła tajemnicę o relacji z Niną Terentiew

Niedawno Doda opublikowała na Instagramie nagranie, w którym przyznała, że Nina Terentiew często częstuje ją domowym rosołem. „Powiem wam w sekrecie, że Nina Terentiew oprócz tego, że jest wielką, niesamowitą osobowością i personą w historii polskiej telewizji, to jest też super kucharką i zawsze mnie ratuje rosołkiem w słoiczku, bo jesteśmy sąsiadkami", wyznała.

Okazuje się, że zaprzyjaźniły się jakiś czas temu. Jak widać, do dziś utrzymują serdeczne stosunki. Dyrektor programowa telewizji Polsat w rozmowie z Faktem przyznała wprost. „Doda ma wyjątkowe miejsce w moim sercu, bo jest szalona. Jest wrażliwą osobą i w gruncie rzeczy bardzo delikatną, więc zachowuje się zupełnie odwrotnie, by się bronić. To dziecko show-biznesu. Przecież ona zaczęła swoją pracę, jak miała 12 lat, a gdy miała 18, to już była w programie „Bar", mówiła.

Podkreśliła również, że artystka jest nieprzewidywalna, a zarazem niezwykle szczera i autentyczna. „Ona ma świetny głos. To opinia Elżbiety Zapendowskiej, która wie, co mówi i której opinię poważam, i którą szanuję. Doda robi wszystko całym sercem. Jest beznadziejna, a zarazem wspaniała, niczego nie udaje, niczego nie gra. Takie osoby są na wagę złota. Ona nie jest grzeczna i nie jest miła, bo ktoś by tego oczekiwał. Takich osób nie ma wiele. Bierze na klatę wszystko i miłość, nienawiść, zazdrość, przyjaźń", kontynuowała.

CZYTAJ TEŻ: Podbiła serca fanów odważnym stylem i ciętym językiem. Doda wyznała, że prywatnie jest... wstydliwa

Relacja Dody z Niną Terentiew

Nina Terentiew w rozmowie z serwisem Pomponik dodała, że „moje „znajomości” wśród artystów polegają na tym, że jest chemia albo jej nie ma. Jeśli jest, to się zaprzyjaźniamy i przechodzimy od razu na inny poziom. A kiedy nie ma chemii, po prostu traktuję ich jak zdolne, utalentowane osoby, które należy zaprosić na festiwal”, opowiada. „Dorota, bo ja mówię do Dody „Dorota”, jest bardzo specjalnym rodzajem artystki. Występuje od 15. roku życia — najpierw w teatrze Buffo, potem w zespole Virgin, w show „Bar” w Polsacie. Bardzo szybko wyszła z domu i została dzieckiem show-biznesu. A wiadomo show-biznes daje, zabiera, wynosi, strąca, zabija, wskrzesza", wyjaśnia.

Nina Terentiew wspomniała też, że starała się dać kilka porad artystce. Wiedziała jednak, że Doda jest profesjonalna i zawsze może jej zaufać. „Dorota w osobistych relacjach, jeżeli kogoś darzy zaufaniem, jest zupełnie inna niż ta, którą znamy z mediów. Ja tę pierwszą Dorotę bardzo lubię. Drugą też, ale ona czasem krzyczy na mnie, bo zbyt dokładnie mówię jej jak się ma ubrać na daną okazję. Wtedy się niecierpliwi: „Ile jeszcze razy będziesz mi mówiła, że jestem półgoła?”. A ja tłumaczę: „Dorotka, ja tylko chcę, żeby to ładnie wyszło”. Ona oczywiście to przyjmuje i zawsze jest ubrana idealnie do okazji. Większość ludzi nie wie, że jest człowiekiem niezwykle wrażliwym. Czasami bywa bezczelna, zachowuje się okropnie, ale w środku jest małe dziecko, które bardzo chciałoby być akceptowane. A potem znowu wycina jakiś numer i nie wie nawet jak to się dzieje, bo to jest integralna część jej osobowości", mówi.

Dyrektor programowa przyznała również, że szczerość i bezkompromisowość wokalistki jest zarówno jej wadą, jak i zaletą. „Dorota mówi, co myśli i to jest z jednej strony wspaniałe a z drugiej trudne do przyjęcia w naszym cywilizowanym, show-biznesowym, dość zakłamanym świecie. Dodę się albo kocha albo nienawidzi, a w generalnym rachunku nienawiść i miłość są tym samym, budzą to samo zainteresowanie i emocje. A poza tym umie śpiewać co stwierdziła sama madame Elżbieta Zapendowska. A że ma charakter i niewyparzoną buzię, to co?", kwituje.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Doda i Edyta Górniak na wspólnej kolacji. "Ponad 3 godziny rozmowy mogącej trwać całą noc"