Porównywano ją do Ewy Bem i Urszuli Dudziak. Dlaczego Lora Szafran nie zrobiła kariery, na jaką zasługiwała?
Tak dzisiaj żyje 64-letnia wokalistka
Lora Szafran to wspaniała artystka i jeden z najciekawszych głosów polskiej sceny muzycznej. Pięknie śpiewała standard „Summertime”, warto posłuchać. Wygrała wiele festiwali, między innymi Sopot, gdzie w 1990 roku otrzymała Bursztynowego Słowika, festiwal w Bregenz, w Austrii, w Los Angeles. Kto nie pamięta jej duetu z Mietkiem Szcześniakiem i klimatycznej piosenki „Moja magia”? Ludzie zachwycają się nią do tej pory, piszą w komentarzach, że to dwa cudne, aksamitne głosy i piosenka jest przepiękna. Jak dzisiaj żyje Lora Szafran?
Lora Szafran: imię wymyślił jej tata
Lora Szafran urodziła się 24 lipca 1960 roku w Krośnie, na Podkarpaciu. Zawsze była pytana, czy nie nosi pseudonimu, ale Lora to jej prawdziwe imię, wymyślone „przez tatusia”. Śpiewała i grała od dziecka, między innymi na skrzypcach. Jako dziecko dostała wydaną w ZSRR płytę słynnej amerykańskiej wokalistki Elli Fitzgerald. Mówi, że znała ją na pamięć.
Po szkole chciała wybrać poważny kierunek, zdawała na prawo, ale nie dostała się. Poszła więc za głosem serca. Do Akademii Muzycznej w Katowicach na elitarny wydział jazzu dostała się za drugim razem. To tam zaczęła się jej znajomość z Mietkiem Szcześniakiem, który często gościł na jej koncertach.
Zobacz też: Widzowie pokochali ją za rolę w Stuleciu Winnych. Wkrótce poznamy drugą twarz Barbary Wypych
Lora Szafran: nie zależało jej na wielkiej karierze
Kiedy w 1990 roku wygrała festiwal w Sopocie, miała otwarte drzwi do wielkiej kariery. Ale chyba jej… nie chciała. Zawsze podkreślała, że chce iść własną drogą i że nie zależało jej na wielkim rozgłosie. A tym bardziej, na komercyjnym sukcesie. „Bo ja się jakoś nie pchałam i wciąż się nie pcham na afisz”, mówiła w jednej z rozmów.
W rozmowie w Polskim radio tłumaczyła: „Nie dbam o to, czy to, co robię, będzie sprzedawalne, czy nie. To mnie kręci, to mi się podoba. Śpiewam tak, jak czuję”. Chciała śpiewać o tym, co jest dla niej ważne. I być sobą. „To bardzo wygodne pójść do sklepu i nie czuć się oglądaną ze wszystkich stron. Chociaż czasem zdarza mi się, że pani przy kasie zapyta mnie, czy jestem tą, za kogo mnie uważa. Staram się jednak zawsze pozostać incognito”.
Tłumaczyła też: „Wiem, że wiele moich koleżanek stosuje drakońskie diety, ale ja się nie głodzę. Należę do tego pokolenia, dla którego gdy się śpiewa, ważne jest to, co jest w środku, a nie na zewnątrz. Poza tym jestem już w takim wieku, że ważniejsza jest dla mnie treść, a nie opakowanie”.
Lora Szafran: najpopularniejsze utwory
Przez lata znana była głównie miłośnikom jazzu, którzy jak mówi sama artystka „słyszą więcej”. Dużą popularność przyniósł jej wydany w 2012 roku album „Sekrety życia według Leonarda Cohena”. Album zyskał status Złotej płyty, warto posłuchać, jak Lora Szafran śpiewa słynną piosenkę „Tańcz mnie po miłości kres”.
Śpiewała też piosenki Wasowskiego i Przybory, wydała płytę z utworami do muzyki Fryderyka Chopina, kiedy nie było to jeszcze modne. W zeszłym roku wydała płytę z piosenkami Ewy Demarczyk, nagrywała oczywiście płyty ze swoimi nagraniami, między innymi album „W górę głowa”.
Zobacz też: Mireille Mathieu miała 14 rodzeństwa, wyszła z biedy, dziś nazywana jest następczynią Edith Piaf
Jak dziś wygląda życie Lory Szafran? Mąż, rodzina
Lora Szafran nigdy nie opowiadała o swoim życiu osobistym. Wyszła za mąż za gitarzystę basowego Dariusza Szymańczyka. Pracowali razem przez kilka projektów muzycznych, między innymi w 2010 roku nad albumem „Tylko Chopin". Ale w 2022 roku można było przeczytać, że jest sama, choć nie samotna (przytaczam za pomponik.pl).
Mieszka pod Warszawą, w niewielkim, przytulnym domu, w którym razem z nią mieszkają psy i koty. Mówi, że zamiast bywać na salonach, woli spacerować po lesie czy brzegiem niedalekiej od jej domu Wisły. Koncertuje, nagrywa i nadal ma swoją publiczność.
Życzymy wszystkiego, co najlepsze!