Walczył o życie, stracił cały dorobek. Dziś Jacek Łągwa z zespołu Ich Troje nie przypomina dawnego siebie
„Szalałem z rozpaczy, nie byłem w stanie wykonać najprostszych czynności", wyznał
Przed laty skradł serca publiczności jako jeden z członków zespołu Ich Troje. Jacek Łągwa, Michał Wiśniewski i Justyna Majkowska w połowie lat 90. byli prawdziwymi idolami. Ich utwory pobijały kolejne rekordy odtworzeń, a koncerty wyprzedawały się na pniu. Nie każdy jednak wie, że jeden z członków formacji nie miał łatwego życia prywatnego. Jaką cenę Jacek Łągwa musiał zapłacić za ogromną popularność?
Jacek Łągwa — trudne życie prywatne, rozstanie z żoną, problemy finansowe, choroba
Na początku lat dwutysięcznych byli prawdziwym objawieniem na polskiej scenie muzycznej. Założyciele zespołu Ich Troje, czyli Michał Wiśniewski i Jacek Łągwa byli prawdziwymi idolami. Koncerty z ich udziałem zawsze się wyprzedawały. Co więcej, w tamtym czasie otrzymywali naprawdę duże wynagrodzenia. Niestety w pewnym momencie Jacek Łągwa, który od samego początku konsekwentnie chronił swoją prywatność, zaczął mieć poważne problemy. Jego zmartwienia zaczęły się w 2007 roku, niedługo po rozstaniu z żoną Dorotą. Przypomnijmy, że ich związek zaczął się, gdy artysta miał 19 lat. Od tamtego czasu byli nierozłączni. Wydawało się wówczas, że ich uczucie przetrwa największy kryzys. Co więcej, para doczekała się dwóch córek: Marysi i Oli. Niestety ich związek zaczął się sypać po jednej z tras koncertowych, która odbyła się w USA. Dlaczego? Gdy Jacek Łągwa wrócił z Ameryki do Polski, dowiedział się, że żona zostawiła go dla... sąsiada, z którym muzyk prowadził interesy. „Przez pierwsze dni po powrocie z USA szalałem z rozpaczy, nie byłem w stanie wykonać najprostszych czynności. Ciągle mam nadzieję, że to nie dzieje się naprawdę. Dorota, ja tobą oddychać chcę!”, mówił roztrzęsiony w jednym z wywiadów. „Cały czas mam nadzieję, że to wszystko uda się poskładać do kupy, przez 19 lat naprawdę się kochaliśmy”, łudził się Jacek Łągwa. To był jedyny raz, gdy mówił o żonie. Nie chciał już więcej niczego wyciągać do mediów. „Wiem, że zostałem skrzywdzony, ale Dorota jest matką moich dzieci, którą zawsze kochałem. I ja nie zrobię jej mimo wszystko krzywdy! Mimo tego wszystkiego nie chcę wojny”, przyznał.
Z czasem wszystko w jego życiu zaczęło się układać. Poznał Karolinę Raj, z którą tworzy szczęśliwy związek. „Nie wiem, czy to dużo, czy mało. Jestem przekonany, że definiuje nas znacznie więcej spraw niż metryka”, zaznaczył w rozmowie z Na Gorąco. I choć miało być lepiej, pojawiły się problemy ze zdrowiem. Miał poważne zawroty głowy, które nie dawały o sobie zapomnieć. „Zrobili tomografię i okazało się, że mam tętniaka wielkości fasoli. Od razu zabronili mi wstawania z łóżka. Nie mogłem nawet na nim siadać. A wcześniej przez tydzień zupełnie się nie oszczędzałem. Nawet na wódeczkę sobie poszedłem i imprezowałem do szóstej rano. Jak neurochirurdzy o tym usłyszeli, stwierdzili, że nie powinienem tego przeżyć. Powiedzieli, że już po pierwszym ataku powinienem być operowany. A to, że po dużej bani jeszcze żyłem, określali jako cud”, czytaliśmy w Super Expressie. W tamtym czasie mógł liczyć na wsparcie ukochanej i najbliższych. Z ich pomocą wyzdrowiał.
Wcześniej jednak zastanawiano się, co może dolegać Jackowi Łągwie, ponieważ pierwsze problemy pojawiły się po powrocie z Kuby. „Lekarz powiedział mi, że to cud, że przeżyłem. Po moim powrocie z Kuby tętniak był już napuchnięty, a ja wlałem w siebie pół litra wódki jednego i drugiego dnia. Powinien mnie trafić szlag na miejscu”, wyznał Plejadzie. Jakie są konsekwencje choroby? „Czasem oko zezuje mi po tej stronie, po której byłem krojony. Ale lekarz uprzedzał mnie, że tak może być. Poza tym, miewam problemy z koordynacją prawej i lewej ręki, gdy gram na pianinie czy gitarze. Na szczęście jest to do opanowania”, dodał.
Michał Wiśniewski, Justyna Majkowska, Jacek Łągwa, 2001 rok
Na domiar złego doszły problemy finansowe. Zaczęło się od nieudanej inwestycji w klub nocny. Z tego powodu artysta musiał sprzedać mieszkanie, które kupił po odejściu żony. Niestety potrzebnych pieniędzy wciąż brakowało... Mając tego świadomość, ogłosił upadłość konsumencką. Gwiazdor zbankrutował. Dzisiaj patrzy na to wszystko, jak na lekcję życia. Nie ukrywa, że teraz jest już zupełnie innym człowiekiem, szczęśliwszym. „Lubię wierzyć, że los mi sprzyja. Oczywiście moje życie nie jest samym pasmem sukcesów, popełniłem trochę błędów. Niemniej zdarzyło się w nim wiele dobrego. Jestem z kobietą, którą kocham, mam córki, które kocham oraz pracę, którą kocham. I nie są to tylko słowa. Nie wyznaczam sobie celów. Całe życie planowałem i wiele postanowień legło w gruzach. Będzie, co ma być. To moje nowe motto życiowe”, mówi.
Obecnie Jacek Łągwa ma 53 lata i wciąż koncertuje z dawnym zespołem. „Ich Troje miało już swoje pięć minut. W tej chwili jesteśmy już bardziej historycznym zespołem. W pewnym sensie staliśmy się kultowi. Choć, co mnie zadziwia, na nasze koncerty nie przychodzą wyłącznie przedstawiciele starszych pokoleń. W pierwszych rzędach widzę sporo młodzieży. I, co ciekawe, najbardziej żywiołowo reaguje ona na nasze piosenki z lat 90. Jednak mimo że ciągle cieszymy się sympatią publiczności i ludzie kupują bilety na nasze występy, to branża nie do końca nas lubi. W związku z tym sporo drzwi jest dla nas zamkniętych", przyznał z goryczą w rozmowie z Plejadą.
CZYTAJ TEŻ: Przyjaźń Jacka Poniedziałka i Redbada Klynstry zniszczyła polityka. Było jednak coś jeszcze
Jacek Łągwa, 2010 rok
Co dziś robi Jacek Łągwa? Zmienił się nie do poznania
Piosenkarz przeszedł dużą metamorfozę. Teraz Jacek Łągwa nie farbuje włosów, postawił na naturalność. „Czytam, że jakiś starszy pan zastąpił mnie w Ich Troje. Sprawdzam...na plakatach jestem ja, czyli wszystko ok. Wiem, że nie jestem wiecznie młody jak Krzysztof Ibisz, ale jak na 52 lata, to trzymam się dzielnie. Zerwijcie stare plakaty ze ścian. Jacek Ł. wygląda właśnie tak", napisał na swoich social mediach. „Gdyby porównać nasz zespół do samochodu, to Michał jest jego karoserią, a ja silnikiem. On błyszczy i robi show, a ja muzycznie popycham wszystko do przodu", dodał w wywiadzie z Plejadą.
Muzykowi życzymy wszystkiego, co najwspanialsze.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ona kocha towarzystwo, on woli odpoczywać w domu. Dominika Gwit i Wojciech Dunaszewski od niemal 5 lat są małżeństwem
Jacek Łągwa, 2009 rok
Jacek Łągwa, 2012 rok
Jacek Łągwa, 2022 rok