Celine Dion w centrum skandalu. Wokalistka została posądzona o oszustwo
Internet wciąż komentuje jej występ podczas Igrzyskach Olimpijskich
Minęło już kilka miesięcy od wielkiego powrotu Celine Dion do śpiewania. Przypomnijmy, że wokalistka zachwyciła na otwarciu tegorocznych Igrzysk Olimpijskich. Ulubienica publiczności zaśpiewała wówczas piosenkę Edith Piaf - „Hymne à L'amour". Teraz francuska gazeta „Liberation" informuje, że piosenkarka mogła użyć playbacku.
Celine Dion śpiewała z playbacku podczas tegorocznych Igrzysk Olimpijskich?
Przypomnijmy, że w lipcu Celine Dion powróciła na scenę. Wachlarz umiejętności wokalnych zaprezentowała wówczas podczas otwarcia tegorocznych Igrzysk Olimpijskich. I choć wiele osób nie kryło zachwytu, tak dzisiaj pojawiają się głosy, że ulubienica publiczności mogła użyć playbacku. „To, co usłyszeliśmy w telewizji, to skorygowane nagranie", stwierdził wykonawca oraz kompozytor — Etienne Guéreau w rozmowie z gazetą „Liberation". Inni eksperci nie mają wątpliwości, że występ Celine Dion był w 100% wspomagany przez playback. „Na żywo nie da się mieć tak czystego brzmienia wokalu", dodaje rozmówca.
CZYTAJ TEŻ: Sieć obiegło nagranie zza kulis występu Celine Dion. Jedna rzecz zaskoczyła fanów
Główny kompozytor ceremonii zabiera głos w sprawie występu Celine Dion
Natomiast twórca internetowy — Wings of Pegasus tłumaczy, że próby przed występem wokalistki brzmiały identycznie, co sugeruje, że nie śpiewała na żywo. Na ten moment organizatorzy wydarzenia nie zabrali głosu w sprawie. Wypowiedział się jedynie główny kompozytor ceremonii, który mówi wprost: „Przewidywaliśmy taką możliwość, ale ona rzeczywiście zaśpiewała", wyjaśnił w „Ouest France".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wszystko jasne! Tyle Celine Dion otrzyma za swój występ podczas otwarcia Igrzysk Olimpijskich