Celine Dion, Los Angeles, Kalifornia, American Music Awards, 22.11.2019 rok
Fot. Kevin Winter/Getty Images
O TYM SIĘ MÓWI

Céline Dion przejmująco o walce z chorobą: „Szczerze mówiąc, nie wiedziałam, że to może mnie zabić”

Artystka w najnowszym wywiadzie opowiedziała o tym, z czym zmaga się w ostatnich latach

Maria Elas 12 czerwca 2024 12:12
Celine Dion, Los Angeles, Kalifornia, American Music Awards, 22.11.2019 rok
Fot. Kevin Winter/Getty Images

Céline Dion była jedną z najbardziej znanych wokalistek na świecie. Kilka lat temu osunęła się jednak w cień — wszystko przez poważną chorobę, którą u niej zdiagnozowano. Zespół sztywnego człowieka, znany także jako zespół Moerscha-Woltmanna zmienił jej całe życie oraz sprawił, że musiała zrezygnować z tego, co kocha najbardziej: ze śpiewania. Teraz artystka zdecydowała się udzielić przejmującego wywiadu, w którym opowiedziała o kulisach walki z chorobą i o tym, jak nawet proces leczenia zagrażał jej życiu. 

Céline Dion szczerze o walce z chorobą i silnych lekach: „nie wiedziałam, że to może mnie zabić”

Céline Dion udzieliła niedawno wywiadu, w którym szczerze opowiedziała o tym, jak radzi sobie z chorobą i jak wyglądały  jej ostatnie lata. W rozmowie z Hodą Kotb dla NBC News artystka przyznała, że by uśmierzyć ból i móc dalej występować dla swoich fanów, przyjmowała silne leki, które stanowiły poważne zagrożenie nie tylko dla jej zdrowia, ale także życia.

„Szczerze mówiąc, nie wiedziałam, że to może mnie zabić” wyznała, oraz dodała: „Dziewięćdziesiąt miligramów Valium może cię zabić, możesz przestać oddychać. W pewnym momencie moje ciało przyzwyczaiło się do tego przy 20, 30 i 40 [miligramach], aż [poziom tolerancji] wzrósł. I tego potrzebowałam, to było odprężenie całego ciała, na jakieś dwa tygodnie, na miesiąc, OK, przedstawienie musi trwać. Proszę bardzo, nic mi nie jest. Ale jak się już do tego przyzwyczaisz, to już nie działa” mogliśmy usłyszeć łapiące za serce wyznanie. 

Czytaj także: Nie mogła chodzić, teraz powróciła w wielkim stylu. Anita Włodarczyk jest dumą Polski, stanęła na podium w Mistrzostwach Europy

Celine Dion, 1 lipca 2019 rok
Fot. Mehdi Taamallah/NurPhoto via Getty Images
Celine Dion, 1 lipca 2019 rok

Céline Dion przez lata zmagała się z chorobą w samotności

W rozmowie artystka przyznała także, że przez długi czas nie chciała nikogo martwić swoim zdrowiem. O tym, że zauważyła pierwsze symptomy nie poinformowała nikogo: bliskich, współpracowników czy fanów. Próbowała ukryć to, że czuje się coraz gorzej, przed całym światem. Jeszcze podczas swojej trasy koncertowej w 2008 r. dawała z siebie tyle ile mogła, tylko obniżając tonację piosenek i korzystając z pomocy publiczności w momentach, w których brakło jej tchu. „Chciałam być odważna, nie chciałam nikogo zawieść” wyznała.  

Artystka także opisała, jak wyglądają objawy jej choroby, które odebrały jej głos, a także możliwość swobodnego poruszania się. Jak relacjonuje, są to różnego rodzaju skurcze i sztywności, a także ślepota, które pojawiają się niespodziewanie. „Zaczęło się tutaj” wskazała na swoje gardło. „Potem trudno ci chodzić, a potem tracisz wzrok na dwie godziny i zastanawiasz się, co się stało? Czy czegoś mi brakuje? Czy spadła mi ilość cukru, czy co? Myślisz o prostych rzeczach, nie myśląc, że możesz umrzeć” mówiła. Opisała także momenty, w których na wzór padaczki upadała i traciła kontakt z rzeczywistością. Jeden ze skurczy, których doświadczyła, był na tyle silny, że złamał jej żebro. 

Sprawdź również: Cudem uniknęła śmierci, ból był nie do zniesienia. Chciała poprosić obsługę o odłączenie maszyny podtrzymującej ją przy życiu

Celine Dion, Taylor Swift, rozdanie nagród Grammy, 04.02.2024 rok
Fot. Kevin Mazur/Getty Images for The Recording Academy

Celine Dion, Taylor Swift, rozdanie nagród Grammy, 04.02.2024 rok

Co Céline Dion planuje na przyszłość? Artystka nie chce rezygnować ze śpiewania

Zespół Sztywnego Człowieka lub z języka angielskiego Stiff Person Syndrome, to bardzo rzadkie zaburzenie autoimmunologiczne, które nie dotyka więcej niż dwie osoby na milion. Céline Dion niestety jest jedną z nich. Zapytana o to, jak czuje się z tą wizją, że los zdecydował, że padło akurat na nią, odpowiedziała, że nie zastanawia się nad tym: cokolwiek by nie wymyśliła, prawda jest taka, że nie zmieni to nic w jej samopoczuciu: „Mogłam pójść tą drogą i powiedzieć, że tak ciężko pracowałam nad swoim życiem, że zrobiłam wszystko, co powiedzieli lekarze. [...] Czy to zabierze SPS? Czy dzięki temu poczuję się lepiej? Czy to coś naprawi? Co mi da kwestionowanie życia i mówienie „dlaczego ja” zamiast żyć swoim życiem? Cóż, zdecydowałam się żyć swoim życiem” czytamy. 

Dodatkowo jej wysiłek i ciężka praca, którą włożyła w to, by nie musieć zupełnie rezygnować z kariery, wydaje się owocować. Artystka coraz częściej pojawia się publicznie i zabiera głos. Teraz nawet przekazała wiadomość do fanów, którzy czekają na informację, czy jeszcze kiedykolwiek będą mogli usłyszeć gwiazdę na żywo. „Chcę, żebyście znowu mnie zobaczyli” powiedziała oraz dodała: „Chciałbym ponownie zaprosić was do śpiewania ze mną. Wspieraliście mnie przez tyle lat. Czasami myślałam, że może wszyscy o mnie zapomnieli” powiedziała.

Czy to oznacza, że artystka ma w zanadrzu plany na pojawienie się na scenie? Fani Céline Dion muszą teraz przyglądać się ewentualnym aktualizacjom ze strony teamu artystki. W międzyczasie od 25 czerwca na platformie Amazon Prime Video zobaczyć można będzie film dokumentalny „I Am: Céline Dion”, który jeszcze dokładniej przybliży jej ostanie lata i zmaganie się z chorobą.  

Sprawdź też: Była despotyczna, ojciec był dla niego większym wsparciem. Gdy Alina Janowska zachorowała, naprawili relację

Celine Dion, 2019 rok
Fot. Pascal Le Segretain/Getty Images

Celine Dion, 2019 rok

Celine Dion, 08.03.2020 rok
Fot. Gotham/GC Images

Celine Dion, 08.03.2020 rok

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Joanna Przetakiewicz szczerze o Bogu: „Straciliśmy wiele spokoju przez to, że zaprzeczyliśmy religii”     

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARINA ŁUCZENKO-SZCZĘSNA w intymnym wywiadzie chwilę przed narodzinami córeczki. HANNA ŻUDZIEWICZ I JACEK JESCHKE o zmiennych losach ich związku i bajkowym ślubie w Ligurii. MATTEO BRUNETTI: ambasador włoskiej kuchni i polskiej kultury o… włosko-polskich korzeniach. KOBIETY IKONY:  Santor, Kunicka, Rodowicz, Majewska, Sipińska, Sośnicka… – one rządziły zbiorową wyobraźnią w PRL-u.