Ma 85 lat i wciąż jest wierna swojej pierwszej miłości — teatrowi. Tak wygląda dziś życie Anny Polony

Anna Polony dziś jest prawdziwą żyjącą legendą polskiego aktorstwa. Chociaż pojawiała się na ekranach, to właśnie teatr był zawsze najbliższy jej sercu. Chociaż skończyła już 85 lat, nadal występuje na deskach Starego Teatru w Krakowie. Jak wygląda dziś życie aktorki, która uważa, że „starość jest obrzydliwa”?

[Ostatnia publikacja na VUŻ 27.06.2024 r.]

[Ostatnia publikacja na Viva Historie 22.08.2024 r.]

Anna Polony i Marek Walczewski: historia miłości i bolesnej zdrady

Anna Polony i Marek Walczewski poznali się w krakowskiej szkole teatralnej. Na ich ślub nalegać miała mocno matka aktora: tak więc stanęli na ślubnym kobiercu, gdy mieli odpowiednio zaledwie po 22 i 24 lata. Zamieszkali w domu rodzinnym młodej aktorki i szybko zrozumieli, że nie byli dla siebie pisani.

„On szalony, ja szalona. Widać za dużo było tego szaleństwa jak na jedno małżeństwo. Nienawidziłam stylu życia, który kochał mój mąż, czyli nocnych biesiad i wyciągania z lodówki wszystkiego, co się z trudem zdobyło” mówiła Anna Polony w rozmowie z magazynem „Twój Styl”.

Poróżniło ich to, co ich połączyło, czyli teatr. Oboje grali w znanych Krakowskich teatrach (Teatrze Słowackiego oraz Starym Teatrze), a między nimi zamiast wzajemnej motywacji szybko pojawiła się rywalizacja. „Marek był aktorem Jerzego Jarockiego, a ja aktorką Konrada Swinarskiego, czyli pracowaliśmy w dwóch konkurujących klanach teatralnych gigantów” wspominała po latach aktorka.

Zobacz też: Musiał sprzedać cały majątek, w tym swój ukochany samolot. Robert Gonera lata temu przeszedł poważny kryzys

Anna Polony i Marek Walczewski, „Nie-boska komedia”, 1965

Ich małżeństwo zupełnie rozleciało się, gdy okazało się, że Marek Walczewski nawiązał romans z koleżanką ze spektaklu, Małgorzatą Niemirską. O zdradach męża Anna Polony dowiedziała się... zupełnie przypadkiem.

„Od obcych ludzi dowiedziałam się, że w moim małżeństwie nie wszystko jest w porządku. Zamiast od razu powiedzieć: „Hanka, mam kogoś”... Gdy nagle zadzwonił z prośbą o rozwód, to jakbym dostała w twarz. Poczułam się zdradzona i oszukana” czytamy wyznanie aktorki w magazynie „Na żywo”. W 1974 r. zdecydowali się na rozwód i poszli osobnymi drogami. Anna Polony już nigdy nie wyszła za mąż, ponieważ według niej, wierność przed Bogiem przyrzeka się tylko raz. Gdy po pierwszym rozczarowaniu spróbowała dać miłości jeszcze jedną szansę, wydarzyła się tragedia...

Anna Polony

Anna Polony o Konradzie Swinarskim: „Kochałam go, mimo że byłam mężatką”

Anna Polony bardzo długo nie myślała o miłości. Minęło dużo czasu, zanim otworzyła się ponownie na uczucia. Wówczas zainteresowała się Konradem Swinarskim, którego od wielu lat darzyła wielkim szacunkiem, a także podziwem. „Zakochałam się w Swinarskim wielką duchową miłością. Śmiało mogę powiedzieć, że Swinarski mnie stworzył jako aktorkę i jako kobietę. Kochałam go, mimo że byłam mężatką. Ale inaczej kochałam męża, a inaczej jego. Oczywiście próbowałam różnych rzeczy, żeby go uwieść”, mówiła w rozmowie opublikowanej na łamach „Twojego Stylu”.

Niestety nigdy nie dowiedzieli się, czy ich przyjaźń mogła przerodzić się w coś więcej: latem 1975 r. Konrad Swinarski zginął w katastrofie lotniczej w Syrii. Po jego śmierci Anna Polony wpadła w prawdziwą rozpacz. „Myślałam, że aktorstwo się skończyło, teatr się skończył” opowiadała.

Zobacz również: Uwielbiała z nim pracować, nie mogła oderwać od niego oczu. Aktorka wyznała, że jej kolega z planu „Czterdziestolatka” był gejem

Wówczas w jej życiu ważną rolę zaczął odgrywać Edward Linde-Lubaszenko. „Po śmierci Konrada załamałam się. Edek próbował mnie ratować. Nowe uczucie miało spełnić rolę lekarstwa, było antidotum na smutki, rodzajem terapii w trudnym życiowym momencie” zwierzała się Anna Polony w rozmowie z „Twoim Stylem”. Ich narzeczeństwo przetrwało jednak zaledwie jeden krótki rok, po którym rozstali się w przyjaźni, a Anna Polony już nigdy więcej nie otworzyła dla nikogo swojego serca.

Anna Polony, 20.08.2002

Tak wygląda dziś życie Anny Polony

Anna Polony przyznała, że chociaż nadal kocha aktorstwo, niechętnie przyjmuje role filmowe czy serialowe. Jak sama mówiła, na małym ekranie pojawia się tylko po to, by zarobić. W ogóle nie jest zadowolona z tego, jak prezentuje się w kamerach, na które jak ma zbyt wyraziste rysy twarzy. „Opatrzność obdarzyła mnie hojnie, dała mi zdolności, intuicję, wrażliwość, wszystko, co potrzebne jest artyście. Natura natomiast obeszła się ze mną niedobrze. Nie otrzymałam od niej wzrostu, urody, kondycji” mówiła o sobie aktorka.

Wiele osób myśli jednak zupełnie inaczej. Ostatnio Anna Polony podczas swojego jubileuszu 65. lat kariery zawodowej otrzymała nagrodę im. Ireny Solskiej, przyznawaną najwybitniejszym polskim aktorkom przez sekcję polską Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych. „Chcieliśmy w ten sposób zwrócić uwagę, jak wielką rolę dla rozwoju sztuki aktorskiej i warsztatu odegrały aktorki, bardzo często grające w drugim rzędzie, bo zawsze mężczyźni byli lepsi. W ten malutki sposób, skromny, tą nagrodą chcielibyśmy podkreślić, że pora to zmienić” przemówił przy wręczaniu statuetki Tomasz Miłkowski.

Sprawdź również: Rozwijała karierę, nagle zniknęła z ekranów. Beata Ścibakówna wyznała, dlaczego nie zagra już nigdy w filmie

Dziś Anna Polony ma 85 lat i wciąż wierne grono fanów, które pojawia się na każdym jej przedstawieniu. Aktorka szczęśliwie wciąż może robić to, co kocha najbardziej. „Mam wrażenie, że publiczność, szczególnie ta starsza, do której ja się zwracam, jest taka sama. Zmieniły się inne rzeczy” mówiła w wywiadzie dla Gazety Krakowskiej, oraz dodała: „Mam już słabe oczy, więc nie mogę nawet czytać tyle, ile dawniej. Starość jest obrzydliwa”.

Pani Annie Polony redakcja Viva.pl życzy dużo zdrowia!

Anna Polony obchodzi jubileusz 65 lat na scenie, Kraków, 21.06.2024.

Anna Polony, 80. urodziny oraz 60 lat pracy twórczej, Kraków, 20.01.2019 r.