Reklama

Oczyszczenie, uwolnienie się od przeszłości, zamknięcie pewnego etapu w życiu - to symbolizuje zdejmująca ubrania na wybiegu modelka w klipie do piosenki Mary Komasy „Lost Me”, w której roli widzimy topmodelkę Anję Rubik. W rozmowie z Viva.pl Wojciech Piotr Onak z OCR CREATIONS, Boutigue Creative Agency, odpowiedzialnej za produkcję klipu, zdradza kulisy powstawania tego wzbudzającego zainteresowanie mediów i fanów Rubik projektu.

Reklama

- To nie jest zwykły teledysk, który powstał dla promocji piosenki i zdobycia popularności - mówi nam Wojciech Onak. - Klip powstał, ponieważ czworo dobrze znających się ludzi potrzebowało zamknąć jakiś etap w życiu, podsumować go, oczyścić się i wyzwolić. Jest tam każdy z nas - Anja Rubik, Mary Komasa, Jan Komasa i ja. Każde z nas potrzebowało tego - tłumaczy. - Nagość Anji i Mary pokazuje właśnie uwolnienie od rzeczy, które chcemy zostawić za sobą - dodaje.

„Lost Me” z Anją Rubik - kulisy powstawania klipu

„Lost me” wyreżyserował Jan Komasa („Miasto 44”, „Sala samobójców”). Wcześniej współpracował już z muzykami, m.in. z Pezetem czy zespołem Sistars. Tym razem na planie filmowym spotkał się ze swoją siostrą. Mary Komasa to artystka wszechstronna - wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów, instrumentalistka. Często zwraca uwagę na swoje inspiracje językiem kina. - Najlepszym sprawdzianem, czy piosenka działa, jest dla mnie wyobrażenie jej sobie pod napisami końcowymi do filmu – podkreśla. - Zabierając się do pisania utworu, zaczynam od wspomnień. Staram się stworzyć w wyobraźni filmową scenerię, ze mną w roli głównej. Potem szukam zdania, hasła czy słowa, od którego mogłabym zacząć pisanie. Na przykład: „Lost me” – dodaje.

Do współpracy przy klipie Mary Komasa zaprosiła swoja przyjaciółkę Anję Rubik, muzę wybiegów wielu światowych projektantów. Stworzony wspólnie teledysk ma formę krótkiej etiudy filmowej. Za zdjęcia odpowiedzialny jest Piotr Sobociński.

- Klip do piosenki „Lost Me” powstawał w gronie przyjaciół i rodziny przez ponad 8 miesięcy, zmieniał formę, lokalizacje, podróżował przez kontynenty – podkreśla Wojciech Piotr Onak.

Stylistka i kostiumograf - Zofia Komasa, prywatnie siostra wokalistki i reżysera także brała udział w projekcie. Jak wspomina pracę, co było dla niej największym wyzwaniem?

- Praca przy wideo do „Lost Me” była wyzwaniem dla całej ekipy. Pracowaliśmy bardzo intensywnie nie tylko na samym planie. Pierwsze prace nad scenariuszem zaczęły się już 9 miesięcy temu - mówi w rozmowie z Viva.pl. - Od początku w stroju Anji zależało mi na tym, żeby pokazać bardzo klasyczna sukienkę wręcz w stylu „starego Hollywood". Suknia Jasona Wu nadawała się do tego idealnie. Piękna w każdym drobnym szczególe. Moment w którym Anja zdejmuje sukienkę miał być w pewnym sensie momentem wyzwolenia. Mary, która od początku jest nago ma być postacią trochę z innego świata. Jest jakby alter ego Anji. Pozwala jej skonfrontować się ze sobą i dlatego żeby dojść do tej prawdy Anja musi zdjąć kostium, by się wyzwolić. Dla mnie jako kostiumografa wyzwaniem byli również statyści, których było tam bardzo dużo - wyjaśnia nam Zofia Komasa.

Zapytaliśmy Wojciecha Piotra Onaka o ostatnią zostawiającą spore pole do interpretacji scenę klipu, podczas której odbezpieczone granaty lecą w publiczność zgromadzoną na pokazie.
- Interpretację tej sceny zostawmy widzom - mówi tajemniczo producent.

Przypominamy Wam teledysk z Anją Rubik. Podoba się Wam? Jakie emocje w Was wzbudził?

Polecamy także: Mary Komasa do Berlina przeprowadziła się za miłością i została 7 lat. Jakie miejsca rekomenduje?


Anja Rubik w klipie „Lost Me”.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama