Mia i biały lew. Wzruszająca opowieść z serca dzikiej Afryki
W kinach od 1 lutego
– To jest film dla wszystkich – mówi o wchodzącej do kin 1 lutego produkcji Mia i biały lew Martyna Wojciechowska, której głos można usłyszeć w polskiej wersji językowej filmu. – Powinny na niego pójść całe rodziny po to, żeby rozpocząć dyskusję o tym, jakie jest znaczenie człowieka w przyrodzie i jak wielki mamy wpływ na to, jak ta przyroda wygląda.
„Mia i biały lew”. Opis fabuły
Dzieciństwo 10-letniej dziewczynki o imieniu Mia (Daniah de Villiers) zmienia się w wielką przygodę, kiedy jej rodzice postanawiają przenieść się z zatłoczonego Londynu do Afryki, aby w jej sercu prowadzić niezwykłą farmę. Pewnego dnia na świat przychodzi na niej piękne i jedyne w swoim rodzaju białe lwiątko o imieniu Charlie. Tak zaczyna się historia zdumiewającej przyjaźni między dziewczynką i wyjątkowym zwierzęciem, którzy wspólnie wychowują się w najbardziej malowniczym zakątku Ziemi. Kiedy Mia kończy 14 lat, a Charlie dorasta i staje się potężnym lwem, jej ojciec podejmuje dramatyczną decyzję. Dziewczynka będzie musiała pożegnać się ze swoim dzikim przyjacielem raz na zawsze. Mia za nic w świecie nie chce na to pozwolić. Próbując uratować Charliego, decyduje się na ucieczkę w nieznane. Wspólnie z białym lwem opuszcza rodzinną farmę i wyrusza na poszukiwanie nowego domu dla przyjaciela. Tak oto zaczyna się decydujący test ich przyjaźni i najbardziej niesamowita przygoda w życiu Mii i potężnego króla zwierząt. (opis dystrybutora)
„Mia i biały lew”. O filmie
Familijna opowieść o przyjaźni człowieka z dzikim zwierzęciem kręcona była przez trzy lata. Między innymi w prywatnym rezerwacie znanego jako „zaklinacz lwów” Kevina Richardsona. Na ekranie można więc zobaczyć jak dorastała zarówno filmowa Mia, jak i lew Charlie, który w rzeczywistości wabi się Thor. Wzruszająca opowieść z samego serca dzikiej Afryki została wyprodukowana przez Jacquesa Perrina. Dla Perrina nie była to pierwsza przygoda z filmową przyrodą. W przeszłości wyprodukował między innymi przełomowe dokumenty przyrodnicze Mikrokosmos oraz Makrokosmos. Podniebny taniec. Współscenarzystą filmu Mia i biały lew jest William Davies autor takich hitów jak animowany Jak wytresować smoka, seria o przygodach agenta Johnny’ego Englisha czy Bliźniacy z niezapomnianymi kreacjami Arnolda Schwarzeneggera i Danny’ego DeVito. W obsadzie filmu Gillesa de Maistre’a znaleźli się między innymi znana z roli w Bękartach wojny Quentina Tarantino Mélanie Laurent oraz Langley Kirkwood. W polskiej wersji językowej można usłyszeć głosy między innymi Sary Lewandowskiej, Jacka Kopczyńskiego i Lidii Sadowej.
Największą gwiazdą filmu jest jednak biały lew Thor. Dla mieszkającego w południowej Afryce ludu Tsonga, białe lwy uważane są za boskich posłańców, których obecność ma zapewnić pokój i dobrobyt. Przez lata białe lwy uważane były za zwierzęta legendarne. Dopiero pod koniec lat 30. XX wieku udało się potwierdzić ich istnienie. Niestety rosnąca sława tych zwierząt sprawiła, że prawdopodobnie wszystkie żyjące dziko osobniki stały się ofiarami kłusowników. Od 2009 roku rozpoczęto działania mające na celu wprowadzenie białych lwów do naturalnego środowiska. Takie osobniki potrafią sprawnie polować i rozmnażać się bez dalszej ingerencji człowieka.
Zwiastun filmu „Mia i biały lew”
Martyna Wojciechowska o filmie: „Jestem zachwycona”
– Mia i biały lew to film, który młodym widzom uświadamia, jak ważna jest ochrona zwierząt żyjących na wolności, w tym także lwów – tłumaczy Martyna Wojciechowska. – Szczególnie, że nie myślimy o lwie jako o gatunku zagrożonym wyginięciem. Ten film to opowieść o tym, jak wiele potrafimy zrobić, żeby ocalić istotę, w którą wierzymy, która jest dla nas ważna. To jest też bardzo optymistyczna historia, bo mówi o tym, że w tych młodych ludziach, w dzieciakach, które teraz dojrzewają, drzemie ogromny potencjał, żeby ten świat zmieniać, żeby uczynić go lepszym. Wierzę, że jest wiele dorosłych osób, które obejrzą ten film z wielką przyjemnością, bo to jest po prostu przepiękna historia o przyjaźni, o zaufaniu, o lojalności, o zaangażowaniu i determinacji. Po prostu o życiu.
Mia i biały lew w kinach od piątku 1 lutego.
Plakat filmu Mia i biały lew