„Daj mamie buzi ostatni raz". Kuba Błaszczykowski ze łzami w oczach wspomina pogrzeb i ostatnie chwile ukochanej mamy
To wyznanie łamie serce
Od niedawna na platformie Amazon Primie możemy oglądać film dokumentalny o Kubie Błaszczykowskim. Słynny sportowiec opowiedział w nim między innymi o relacji z ojcem, tragicznej śmierci mamy oraz jej pogrzebie. Kilka lat temu ulubieniec kibiców przyznał, że był świadkiem tego zdarzenia. Co więcej, jego rodzicielka odchodziła na jego rękach... Tak wyglądały jej ostatnie chwile.
Kuba Błaszczykowski o tragicznej śmierci mamy
Gdy kilka lat temu w księgarniach pojawiła się biografia zatytułowana Kuba, poznaliśmy kulisy tragicznej śmierci matki sportowca. Kuba Błaszczykowski szczegółowo wówczas opisał dramatyczne chwile. „Bawię się klockami, jest uchylone okno, i naglę słyszę rozmowę. Wiem, kto rozmawia, zamarłem, i słyszę, jak się kłócą. I słyszę: A masz ty k***! I krzyk: Aaa! Wybiegłem, jak stałem. I widzę, jak mama leży w rowie, i widzę, jak ojciec odchodzi. Wróciłem do domu i krzyczę: „mama leży w rowie”. Wróciłem do niej i zacząłem ją dotykać [...] Wziąłem ją za rękę, a moje dwa czy trzy palce wpadły do rany. Wtedy wiedziałem, że jest niedobrze. Wydaje mi się, że mama zmarła mi na rękach. Trzy ostatnie wdechy wzięła i już nic. Cisza”, czytaliśmy w pozycji, która ukazała się w 2015 roku.
„Jak byłem kilka lat starszy, to przeczytałem akta i okazało się, że mama miała tym ciosem przeciętą tętnicę. Uderzyłby półtora centymetra niżej i by przeżyła. Wtedy to tylko czekałem na to, że kiedyś wyjdzie z więzienia, i mówiłem wszystkim, że mu nie odpuszczę", kontynuował.
W tamtym czasie sportowiec stracił zarówno matkę, jak i ojca, a to był dla niego wielki cios. Przypomnijmy, że Kubą Błaszczykowskim zaopiekował się wujek — Jerzy Brzęczek, który nakierował go i zadbał o jego karierę.
CZYTAJ TEŻ: Byli bliskimi przyjaciółmi. Piotr Gąsowski wciąż tęskni za Zbigniewem Wodeckim
Kuba Błaszczykowski wspomina pogrzeb mamy
Kochała utwory Demisa Roussosa, często słuchała „Goodbye My Love, Goodbye". Mama ulubieńca kibiców rozpieszczała swoje dzieci, które były dla niej najcenniejszym skarbem. „Dostawaliśmy od niej prezenty. Rolki albo taką małą grę Tetris. Na to czekało się miesiącami, a pamięta latami", wyjaśniał. „Ona zawsze bardzo wierzyła we mnie i brata. Zawsze mówiła, że nam się w życiu uda. Wierzyła, że możemy zostać zawodowymi piłkarzami tak jak nasz wujek Jerzy Brzęczek. Mama żyła dla nas, poświęcała się, żeby nam niczego nie brakowało. Dużo ją to kosztowało, bo nie byliśmy bogaci", dodawał Jakub Błaszczykowski.
„Mama żyła dla nas, poświęcała się, żeby nam niczego nie brakowało. Dużo ją to kosztowało, bo nie byliśmy bogaci. Wiem, że byłaby teraz bardzo szczęśliwa, widząc, że ułożyliśmy sobie życie. Ja poszedłem w ślady wujka, brat został nauczycielem wuefu. Byłaby to dla niej wielka nagroda. Trudno mi zaakceptować to, że nie może tego zobaczyć. Ale cóż... Cały czas wierzę, że mama jest gdzieś tam wysoko, w niebie. Widzi mnie z tamtego świata i podpowiada, co robić w trudnych momentach", zwierzał się na łamach magazynu VIVA!.
Były reprezentant Polski w rozmowie z Przeglądem Sportowym został również spytany o to, czy rozmawiał ze swoją mamą, choć nie było jej obok. W odpowiedzi mogliśmy wówczas usłyszeć. „Siedziałem na dworze, deszcz wprowadzał mnie w stan nostalgii. Człowiek słuchał tego szumu, patrzył i mógł myśleć. Przynosiło mi to ukojenie, pomagało zapomnieć o problemach, skupić się czy pomyśleć o sobie", mówił. Dodał również, że „do tej pory nastawiam czasem w telefonie dźwięk deszczu. Tylko już rzadziej. I powiem szczerze, że coraz mniej przeszkadza mi słońce. Lubię posiedzieć na słońcu, a wcześniej mnie to denerwowało", podsumował.
Pogrzeb mamy wspomina jako jeden z najgorszych w jego życiu. „Pamiętam jak dziś zapach wszystkiego. To było lato, ciemno. Pamiętam zapach mleka. Po tym wszystkim długo myślałem, że mama zaraz wstanie. Najgorszą rzeczą było to, jak mieliśmy iść na pogrzeb. I jeszcze jedno... Nie jestem w stanie tego powiedzieć", słyszeliśmy w dokumencie, który ukazał się na platformie Amazon Prime. Przyznał również, że najgorsze dla niego były słowa: „daj mamie buzi ostatni raz".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Edyta Herbuś i Tomasz Barański byli o krok od ślubu! Co stanęło im na przeszkodzie?