Reklama

Na początku 2020 roku słowo Megxit było na ustach połowy świata. Mówi się, że wyprowadzka Meghan i Harry’ego z królewskiego dworu podzieliła Brytyjczyków bardziej niż brexit. Nie dość, że była skandalem obyczajowym, to stanowiła de facto zamach na podwaliny monarchii, a tym samym całego systemu politycznego Wielkiej Brytanii. Od czasów abdykacji Edwarda VIII żaden członek rodziny królewskiej nie zdecydował się na tak drastyczny krok. Mieszkańcom Zjednoczonego Królestwa nadal niełatwo jest przejść nad tym do porządku dziennego.

Reklama

I chociaż Megxit przez wiele miesięcy nie schodził z pierwszych stron gazet, nadal więcej mamy pytań niż odpowiedzi. Dlaczego Meghan i Harry postanowili porzucić wygodne monarsze życie i usunąć się w cień? Kto wyszedł z tą inicjatywą – ona czy on? Jak naprawdę zareagowała na tę wieść królowa Elżbieta i reszta rodziny królewskiej? Czy Meghan rzeczywiście lekceważyła swoje obowiązki? Czy wysuwane przez Meghan oskarżenia o rasizm w Pałacu Buckingham miały jakieś podstawy? Z czym książę i księżna Sussex (zachowali te tytuły, nie mogą być jednak nazywani „jego i jej wysokością”) wiążą swoją przyszłość? Na te pytania i wiele, wiele innych bardzo wnikliwe próbuje odpowiedzieć w swojej najnowszej książce „Meghan i Harry. Prawdziwa historia” znawczyni królewskiego dworu Lady Colin Campbell, autorka wielu bestsellerów o Windsorach.

materiały prasowe

Pisarka zabiera nas dużo dalej za kulisy ich związku i „kopie” dużo głębiej niż ktokolwiek wcześniej. Trzeba przyznać, że możliwości ma jak mało kto. Perfekcyjne wykorzystuje swoją pozycję, swoje znajomości oraz ogromną wiedzę na temat rodziny królewskiej i częstuje czytelników bardzo smakowitymi anegdotami, które prawdopodobnie nigdy nie ujrzałyby światła dziennego. Rozmawia z zaprzyjaźnionymi dworzanami, z dziennikarzami, a także z krewnymi i przyjaciółmi pary po obu stronach Atlantyku. Interesują ją głównie Meghan i Harry oraz ich miejsce w tej układance, ale przy okazji kreśli bardzo interesujący portret brytyjskiej monarchii i pokazuje, jak sprawnie działają trybiki tej potężnej machiny. Machiny, którą księżna i książę Sussex usiłowali zmienić, unowocześnić i przystosować do własnych potrzeb. Bez powodzenia.

Na pierwszy plan w książce "Meghan i Harry. Prawdziwa historia" wychodzi niechęć Meghan do skostniałej dworskiej etykiety i jej nieumiejętność poruszania się po tym świecie. Nic dziwnego, wychowywała się w zupełnie innych realiach (jej rodzina należała przecież do klasy średniej, a nie do arystokracji), na innym kontynencie, a do tego była aktorką. Co prawda jej zawód polegał na wcielaniu się w różne role, ale właśnie - w różne role, a nie w jedną, i to jeszcze tak bardzo skodyfikowaną. Monotonia i sztywne zasady, tak skrajnie różne od tych funkcjonujących w show-biznesie, szybko zaczęły ją męczyć. I nie zamierzała zachować tego dla siebie - mówiła o tym głośno.

Meghan i Harry - para buntowników

Jak pisze Campbell, Meghan chciała „kwitnąć”, nie tylko przeżyć, a takie podejście nie jest mile widziane u Windsorów. Autorka uważa, że Meghan nie rozumiała, jaka jest różnica między czerwonym dywanem w Hollywood a oficjalnymi uroczystościami, wizytami i spotkaniami, w których jako członkini rodziny królewskiej miała obowiązek uczestniczyć. Podczas wszystkich chciała równie mocno błyszczeć. Bardzo przypominała w tym Lady Dianę, o której Campbell napisała dwa bestsellery i również w książce "Meghan i Harry. Prawdziwa historia" nie brakuje takich porównań. Obie księżne łączyło m.in. nieprzystosowanie, chęć reformowania anachronicznej instytucji , skłonność do buntu, ambicja i zamiłowanie do blasku fleszy. A także oczywiście znakomite wyczucie stylu, u Diany już wręcz legendarne.

Dużo miejsca poświęca również Harry'emu, który zawsze traktowany był jako "czarna owca" rodziny królewskiej. Po spotkaniu Meghan odżył, wydoroślał i poczuł potrzebę ustatkowania się. Jak pisze Campbell, Windsorowie pokładali ogromne nadzieje w tym związku i powitali partnerkę księcia z otwartymi ramionami, chociaż przecież młodych dzieliło właściwie wszystko - pochodzenie, tradycje, status społeczny i kolor skóry. A propos tego ostatniego, autorka uważa, że wbrew temu, co Meghan i Harry mówili w słynnym wywiadzie u Oprah Winfrey, w Pałacu Buckingham nie ma i nie było rasizmu. Wręcz przeciwnie, dla Windsorów korzenie Markle były bardzo wartościowe, a oskarżenia rzucane przez Meghan nie miały żadnych podstaw. Tłumaczyła sobie ona w ten sposób opór dworzan i członków królewskiej wobec jej buntowniczej natury. Harry'emu oczywiście dużo trudniej było pożegnać się ze swoją pozycją na dworze, bo był tam wychowany, ale wszystkie jego decyzje wynikały z wielkiej miłości do swojej żony i chęci zaspokojenia jej potrzeb. Tak, Campbell jasno stwierdza, że młodszy brat Williama to pantoflarz. Wydaje się jednak, że to nie wszystko - Harry nigdy do końca nie pasował do dworskiego życia. Możliwe więc, że dzięki Meghan uświadomił sobie, że jest to świat, do którego nie chce już dłużej należeć.

David Chambers

Autorka książki "Meghan i Harry. Prawdziwa historia" nie ukrywa, że jest rojalistką - bardzo ceni tę instytucję oraz jej narodowotwórczą rolę. W książce często więc staje po stronie innych członków rodziny królewskiej i nie cofa się przed ostrymi ocenami pary książęcej, która chciała ten wiekowy porządek zaburzyć. Przede wszystkim nie rozumie, jak Meghan i Harry mogli zrezygnować z "ciepłej i wygodnej posadki", jaką bez wątpienia jest rola członka rodziny królewskiej i uważa, że bardzo ryzykują skazując się na niepewną przyszłość za oceanem.

"Meghan i Harry. Prawdziwa historia" - pozycja obowiązkowa

Książka "Meghan i Harry. Prawdziwa historia" to istne vademecum wiedzy o księżnej i księciu Sussex oraz o rodzinie królewskiej. Campbell bardzo wnikliwie analizuje nie tylko dzieciństwo Meghan i Harry’ego, ale również życiorysy ich rodziców. O ile o księciu Karolu i Dianie wiemy całkiem sporo, tak informacje o matce i ojcu Meghan nie są już wiedzą powszechną, chociaż do mediów co i rusz trafiają m.in. doniesienia o konflikcie między córką a ojcem.

Autorka bardzo umiejętnie dawkuje informacje i rozbudza apetyt czytelnika. Już na samym początku książki wspomina o szokującym zachowaniu Meghan na pewnym garden party, ale nie zdradza od razu, na czym ono polegało. Karty odkrywa dopiero w dalszych rozdziałach. Dzięki takim zabiegom, a także dzięki bardzo barwnemu i dynamicznemu przekładowi książkę czyta się jednym tchem. To pozycja obowiązkowa dla miłośników brytyjskiej monarchii.

Mimo że Campbell nie zgadza się z większością wyborów pary książęcej, to jednak życzy im dobrze i trzyma za nich kciuki. Swoją książkę kończy słowami: "jeszcze nieraz usłyszymy o Meghan i Harrym". I trudno się z nią nie zgodzić.

Książka „Meghan i Harry. Prawdziwa historia” jest już dostępna w księgarniach stacjonarnych i internetowych.

Reklama

Materiał powstał z udziałem Wydawnictwa Kobiecego

Reklama
Reklama
Reklama