Reklama

Pisarka Agnieszka Szpila, autorka powieści „Heksy”, doczekała się z byłym mężem Piotrem Gąssowskim dwójki dzieci. Niestety bliźniaczki: Helena i Milena, urodziły się niepełnosprawne. Opieka nad dziećmi kosztuje publicystkę niemałe pieniądze oraz spore zasoby energii. Jej zarobki nie są w stanie pokryć wszystkich wydatków oraz leczenia dziewczynek. Zdecydowała się więc poprosić o pomoc.

Reklama

Córki Agnieszki Szpili poważnie chorują

Agnieszka Szpila jest jedną z popularnych pisarek, oraz mamą trzech córek. Niestety dwie najstarsze z trójki, bliźniaczki Helena i Milena, urodziły się z niepełnosprawnościami. Autorka książek „Łebki od szpilki” oraz nominowanej do nagrody Nike „Heksy” często wypowiada się na temat, jak trudna jest opieka nad jej dziećmi i jak niewiele pomocy oferowane jest przez rząd. „Milena i Helena urodziły się z wrodzoną boreliozą i zespołem Arnolda-Chiariego, ale na właściwą diagnozę czekaliśmy aż pięć lat. Dziś, po długich latach milczenia, wreszcie komunikują się ze światem. I tu zaczyna się kosmos. Bo okazuje się, że to kosztuje nieziemskie pieniądze” mogliśmy przeczytać jej wyznanie w „Krytyce Politycznej” w 2018 r.

Mama dziewczynek zdecydowała się skorzystać z pomocy Polskiej Fundacji Muzycznej, która zajmowała się m.in. trudnymi sytuacjami Wojciecha Kordy czy Elżbiety Dmoch. Niestety nawet dzięki instytucji nie jest w stanie zapewnić im kosztownego leczenia, szczególnie gdy musiała zrezygnować z pracy, by zająć się dziećmi.

Zobacz także: Córka Nataszy Urbańskiej idzie w jej ślady: "Uświadamiam ją, że show-biznes dużo oferuje, ale też dużo zabiera"

Córki Agnieszki Szpili są niepełnosprawne. Pisarka apeluje o pomoc

W wywiadzie dla shownews.pl prezes Polskiej Fundacji Muzycznej Tomasz Kopeć przyznał, że niosą pomoc córkom Agnieszki Szpili, ponieważ ich ojciec jest muzykiem: „Pomagamy im przede wszystkim dlatego, że są córkami muzyka Piotra Gąssowskiego, a nasza fundacja działa w obszarze szeroko rozumianej branży muzycznej. Mamy określone w swoim statusie, że niesiemy pomoc ludziom muzyki i ich bliskim” mówił.

Fundacji udało się zebrać fundusze potrzebne na operację sióstr w Barcelonie. Chociaż zabieg, który miał na celu udrożnienie łączenia rdzenia kręgowego z mózgiem przeszedł pomyślnie, nie oznacza jednak, że kompletnie wyzdrowiały. Niestety obie będą potrzebowały stałej opieki do końca życia.

„Cały czas zbieramy dla nich pieniądze, co roku, głównie dzięki akcji 1,5 proc. podatku. To są różne kwoty: od kilkunastu do tysiąca zł. Wspieramy w ten sposób ich mamę, która jest dzielną wojowniczką o prawa osób z niepełnosprawnościami” mówił prezes fundacji. Niestety nie zawsze starcza im pieniędzy. Chociaż pisarka odnosi sukcesy literackie, nie może otrzymywać żadnych nagród. „Agnieszka, oprócz tego, że próbuje pisać scenariusze, książki, to jeszcze w Sejmie występowała w imieniu wszystkich podobnych sobie osób, bo ona sama nie może pracować. Chociaż pisze książki pod swoim nazwiskiem, to gdyby dostała nagrodę pieniężną, to by państwo jej zabrało zasiłek” wyznał.

Autorka książek od wielu lat nagłaśnia sytuację, w której się znajduję zarówno ona, jak i wiele innych rodziców dzieci niepełnosprawnych. „Chcę pokazać, że jestem zmuszana do robienia szwindli przez rząd, który jest mistrzem szwindli” skarżyła się w materiale TVN24. Link do zbiórki na pomoc dla Heleny i Mileny można znaleźć POD TYM LINKIEM.

Czytaj również: Jerzy Kryszak dbał o muzyczną edukację synów, odkąd byli dziećmi. Dziś nie kryje dumy z Kamila

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama