Krzysztof Janczar na czwartym roku studiów rozkochał w sobie profesorkę baletu. Ten związek wywołał skandal
„Romans zaowocował potomkiem Krzysiem"
- Apolonia Podstawka
Widzowie do dziś pamiętają go jako Pawełka Jankowskiego, bohatera kultowej "Wojny domowej" Jerzego Gruzy. Krzysztof Janczar przeszedł od tamtego momentu długą drogę - miał nawet szansę rozwinąć swoją karierę aktorską w Stanach Zjednoczonych, ostatecznie wrócił do Polski i zagrał w dziesiątkach filmów i seriali, występował także na deskach teatrów. Zanim jego życie potoczyło się w tym kierunku, aktor przeżył studencki romans z jedną z profesorek na łódzkiej filmówce. Nie obyło się bez skandalu...
Krzysztof Janczar: powtórzył błędy ojca
Krzysztof Janczar pochodzi z aktorskiej rodziny, jego ojcem był znany i ceniony aktor Tadeusz Janczar. Ich relacje były poprawne, ale niezbyt bliskie. „Dorastałem bez ojca, ale miałem z nim dobry, choć niezbyt częsty kontakt. Zapamiętałem go z dzieciństwa jako pięknego, miłego, pachnącego pana. Był bardzo oddany sztuce aktorskiej i traktował swój zawód z wielką estymą. Należał do wspaniałego pokolenia aktorów, dla których trudno szukać następców we współczesnej kulturze”, opowiadał w rozmowie z Polskim Radiem.
Tadeusz Janczar rozwiódł się z mamą Krzysztofa i ożenił się po raz drugi z aktorką Małgorzatą Lorentowicz. Cierpiał na chorobę afektywną dwubiegunową, która bardzo go wyniszczała, i sprawiła, że musiał wcześniej odejść z zawodu. Jego rodzinne relacje na pewno nie były łatwe.
Kiedy Krzysztof jako nastolatek – uczeń szkoły zawodowej, stanął do castingu do roli w serialu „Wojna domowa”, zrobił to pod nazwiskiem Musiał. Nie chciał, by łączono go z ojcem, żeby ludzie mówili, że dzięki niemu dostał rolę. Jako rozbrykany nastolatek Paweł, szybko stał się ulubieńcem widzów. Potem jednak nie było tak świetnie.
W początku lat 80. Janczar wyjechał do USA, gdzie zastał go stan wojenny. Żył tam z rozmachem, imał się różnych prac: sprzedawał i naprawiał komputery, budował domy, a nawet pracował jako tokarz, jak wspominał w rozmowie z Faktem. Grywał małe role, ale w wielkich hitach: takich, jak „Czerwony świt", czy „Polowanie na czerwony październik”. Uczył się pisania scenariuszy u Jerzego Skolimowskiego. Kariery nie zrobił i w latach 90. wrócił do Polski. Miał tu syna.
Czytaj też: Los nie był dla niej łaskawy. Hanna Mikuć podniosła się po rodzinnej tragedii
Krzysztof Janczar, Warszawa, 17.03.2014 r.
Krzysztof Janczar: romans z profesorką, narodziny syna
Na studiach w łódzkiej Filmówce Krzysztof Janczar wdał się w romans ze swoją profesorką od baletu, tancerką i choreografką, Janiną Niesobską. Student i nauczycielka nie ukrywali swojego związku, co spotkało się z falą oburzenia. Słowa krytyki przypieczętowała wiadomość o tym, że para spodziewa się dziecka. Owocem tego związku jest dziś syn, Krzysztof Artur Janczar, dzisiaj aktor, po dziadku i ojcu. "Ale nie uważam, żeby to była moja zasługa. Nasze relacje są poprawne, ale tych kilkunastu lat nie da się odbudować w pięć minut", przyznawał Janczar na łamach "Rewii".
W wywiadach aktor przyznawał, że nie był dla dziecka stuprocentowym ojcem. W pewnym momencie ich relacje się rozluźniły. „Romans na czwartym roku studiów zaowocował potomkiem Krzysiem. Mój najistotniejszy wkład to ten, że wybrałem mu wspaniałą, niezwykłą matkę. Nie byłem dla niego stuprocentowym ojcem. Nasze drogi tak się ułożyły, że przez różne sprawy, a także mój wyjazd do Ameryki, żyliśmy z dala od siebie”, tłumaczył.
Krzysztof Janczar junior ma dziś poprawne relacje z tatą. Często rozmawiają o domu i uczuciach. „Nie cierpiałem z powodu braku ojca w Polsce. Jako dziecko akceptowałem rzeczywistość taką, jaka była. Ale nigdy też nie udało mi się odwiedzić go w Stanach, bo nie dostałem wizy. Przez całe życie moją najbliższą rodziną jest mama, mimo że do dzisiaj pracuje jako choreograf i reżyser oper i baletów w różnych miejscach na świecie”, tłumaczył w rozmowie z Życiem na Gorąco Krzysztof Janczar junior.
Zobacz także: Monika Borys była u szczytu sławy, jednak w pewnym momencie usunęła się w cień. Jak dzisiaj wygląda jej życie?
Janina Niesobska, Łódź, 06.04.2013 r.