Pierwsze małżeństwo Kazimierza Marcinkiewicza trwało 27 lat. Polityk wciąż może liczyć na wsparcie byłej żony
„Jest idealną matką dla naszych dzieci”, mówił
Ze swoją pierwszą żoną spędził niemal trzy dekady wspaniałego życia. Kazimierz Marcinkiewicz i Maria Marcinkiewicz doczekali się czwórki dzieci i dzielili razem najpiękniejsze chwile. Choć rozstali się niespodziewanie, dziś nie ma między nimi złej krwi. Najlepszym dowodem na to jest niedawna rozmowa z Żurnalistą, w której były polityk nie szczędził kobiecie czułych słów. "Jest idealną matką dla naszych dzieci. Nikt nie potrafił zrobić takiego domu, takiego ciepła, jak właśnie ona zrobiła" — zapewniał.
[Ostatnia aktualizacja tekstu na viva.pl 20.12.2024]
Kazimierz Marcinkiewicz: jego pierwsze małżeństwo trwało 27 lat
Kazimierz Marcinkiewicz poślubił swoją byłą małżonkę w 1981 roku. Choć później długi czas tworzyli zgrane małżeństwo, to ich początki nie były wcale tak kolorowe. Poznali się jeszcze w czasach szkolnych, jako uczniowie gorzowskiego technikum chemicznego. Nie od razu przypadli sobie do gustu — nikt by wówczas nie pomyślał, że ta dwójka w przyszłości wyląduje na ślubnym kobiercu! Zbliżyła ich dopiero matura, gdy to przyszła żona polityka zlitowała się i pomogła szkolnemu koledze z językiem polskim.
Kazimierz Marcinkiewicz, Maria Marcinkiewicz, Warszawa 7.10.2007
Po zdanym egzaminie dojrzałości zaczęli pracować na wspólną przyszłość. Kazimierz Marcinkiewicz został nauczycielem matematyki, a jego żona nauczała w klasach 1-3. Prywatnie doczekali się aż czwórki dzieci. Polityk przy każdej okazji podkreślał, że Maria jest jego największym wsparciem i podporą w trudnych chwilach. Sąsiedzi również z sympatią wypowiadali się o pierwszej żonie polityka. "Podłogę na klatce na kolanach szoruje, dzieci wychowała wzorowo, a jak remont był w domu, to sama z młotkiem latała" — opisywał Super Express.
Kazimierz Marcinkiewicz — jak wyglądają jego relacje z pierwszą żoną?
Po blisko 30 latach małżeństwa nadszedł poważny kryzys. W 2008 roku Kazimierz Marcinkiewicz postanowił rozpocząć nowe życie u boku nowej partnerki. Zaprzyjaźniony polityk w rozmowie z Faktem ujawnił, że Maria Marcinkiewicz obwiniała się o całą sytuację, wypominając sobie, że nie chciała wyprowadzić się z mężem do Warszawy, a później do Londynu, gdy ten został premierem. "Ciągle powtarzała, że nie ruszy się z Gorzowa. Do Londynu też nie chciała pojechać, chociaż Kazio wyszykował tam wielki dom" — podawał tabloid.
CZYTAJ TAKŻE: Trzeci ślub Kazimierza Marcinkiewicza tuż za rogiem! Kim jest jego przyszła żona?
Jakiś czas później drugie małżeństwo Kazimierza Marcinkiewicza również przeszło do historii. Zbiegło się to z ociepleniem stosunków byłego polityka i jego pierwszej żony. W 2019 roku media obiegły zdjęcia, na których wymieniają się uściskami podczas zawodów triathlonowych, w których brał udział Marcinkiewicz oraz ich wspólny syn Stanisław. Jakiś czas temu w wywiadzie u Żurnalisty bardzo ciepło wypowiadał się o swojej byłej miłości oraz z czułością wspominał dawne czasy u jej boku.
"Jest idealną matką dla naszych dzieci. Nikt nie potrafił zrobić takiego domu, takiego ciepła, jak właśnie ona zrobiła. To jest rzecz zupełnie wyjątkowa. Największym moim osiągnięciem jest czwórka dzieci, to właśnie dlatego, że Maryla jest ich mamą", mówił. Choć przez okres pierwszego małżeństwa był wyjątkowo zapracowanym człowiekiem to uważa, że całkiem nieźle sprawował się jako mąż i ojciec.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Odszedł od niej dla innej kobiety, dziś sam został na lodzie. Nowe fakty w sprawie byłego męża Bosackiej
"Bardzo dużo pracowałem, byłem pracoholikiem. Pracowałem na trzy etaty, żeby tę rodzinę jakoś fajnie utrzymać. Z tego powodu nie mogłem być bardzo dobrym mężem. Najgorszym też nie byłem. Były u nas kłótnie i spory, ale nie było ich dużo. Rzeczywiście trzymaliśmy się razem. Trochę to było tak, że Maryla budowała ciepły, wspaniały, cudowny dom, a ja budowałem życie w świecie. Myślę, że dzieci cenią i jedno, i drugie. Cenią to, że mają najlepszą na świecie mamę i to, że ojciec pokazywał im świat, ambicje, dochodzenie do celu. Fajnie się uzupełniliśmy w tej rodzinie i małżeństwie. [...] Myślę, że cały czas jesteśmy rodziną" — podsumował gość podcastu.
Źródło: Żurnalista, viva.pl, Super Express
Kazimierz Marcinkiewicz, Maria Marcinkiewicz, Gorzów Wielkopolski, 23.10.2005
Kazimierz Marcinkiewicz, Maria Marcinkiewicz, Warszawa, 25.02.2006
Kazimierz Marcinkiewicz