Wielka kariera i nagła śmierć. Kamila Skolimowska odeszła niespodziewanie. Planowała ślub i dzieci, niestety nie zdążyła...
„Dla moich dwóch Kochanych Walentynek. Kocham was, moi Rodzice", napisała niedługo przed śmiercią
Ponad 15 lat temu nagle w trakcie zgrupowania lekkoatletów w Portugalii odeszła Kamila Skolimowska, mistrzyni olimpijska w rzucie młotem. Koleżeńska, uśmiechnięta, profesjonalna w tym, co robiła... Miała niebywały talent i bez wątpienia była urodzoną liderką. W jej odejście uwierzyć jeszcze trudniej, bo życie skończyła w wieku zaledwie 27 lat...
[Ostatnia aktualizacja tekstu 04.11.2024 rok]
[Ostatnia publikacja na VUŻ-u i Viva Historie 07.11.2024 r.]
Śmierć Kamili Skolimowskiej. Medalistka Olimpijska z Sydney odeszła w wieku 27 lat
18 lutego 2009 roku Polska Agencja Prasowa podała informację, że Kamila Skolimowska zasłabła w trakcie jednego z treningów na zgrupowaniu lekkoatletycznym w Portugalii. Mimo że od razu przetransportowano ją do szpitala w Vila Real de Santo António, jeszcze w drodze straciła przytomność. Lekarze i ratownicy godzinę walczyli o przywrócenie funkcji życiowych 27-latki, ale bezskutecznie. Zgasła. Wkrótce wyszło na jaw, że powodem śmierci był zator tętnicy płucnej spowodowany niewykrytą zakrzepicą.
Kilka dni wcześniej Kamila Skolimowska żaliła się na ból w łydce. W trakcie treningów szybko się męczyła, coraz więcej spała. Lekarz, który ją badał, nie wykrył zagrożenia i zalecił przeprowadzenie masażu. Niestety, miało to katastrofalne skutki, ponieważ prawdopodobnie uruchomiło zakrzep, co w konsekwencji doprowadziło do zatoru.
„To było tak, jakby ktoś po prostu nam, rodzicom, serce wydarł. To serce po prostu pękło i do mnie to w ogóle nie docierało. Do momentu śmierci Kamili [...] myśmy jej cały czas pomagali. My żyliśmy nią. Raptem to wszystko się skończyło, pękło jak bańka mydlana. Ktoś nam zabrał to, co było dla nas najlepsze”, wspominała w „Dzień Dobry TVN” Teresa Skolimowska, mama Kamili.
Kamila Skolimowska z ojcem Robertem Skolimowskim, Memoriał Janusza Kusocińskiego, Warszawa, 18.06.2006 rok
Rodzice wspominają Kamilę Skolimowską
Córka wciąż jest obecna w ich życiu. Choćby w zdjęciach na ścianie i na półkach. Rodzice codziennie doświadczają jej opieki.
„Kamila jest ciągle z nami, mamy ją w świadomości. Czujemy, że się opiekuje i pomaga. To są proste rzeczy. Wchodzę do domu i czuję, że nie mam portfela. Wypadł. I teraz zastrzegaj karty, wyrabiaj nowe dokumenty. Tyle pracy! Wracam do samochodu, a on tkwi między fotelem i drzwiami. Mógł wypaść na ulicę, ale się znajduje. I już wiem, że Kamila go przypilnowała”, zwierzył się Robert Skolimowski, sztangista, medalista mistrzostw świata i olimpijczyk z 1980 roku, w wywiadzie dla Sport.Wp.pl, udzielonym w 10. rocznicę śmierci córki w lutym 2019 roku.
W podobnym tonie wypowiada się Teresa Skolimowska, mama zmarłej w 2009 roku 27-latki. „Była noc, kolejnego dnia rano mieliśmy jechać do Ostrawy. Nagle coś obudziło Roberta. Podniósł się, wszedł do salonu, a tam wszystko płonie! Kolumna, telewizor, firanki. Połowy pokoju nie ma! Gęsty dym, my cali czarni. Mąż wstał w ostatniej chwili. To nie mógł być przypadek, Kamila czuwała”, wspominała poruszona.
Dodaje, że śmierć córki była dla niej dużą traumą, z której nie mogła się podźwignąć. „Śniła mi się. Pytała: „Mamo, czemu nie przychodzisz, ile mogę czekać?”. Po śmierci Kamili przez pół roku nie mogłam wejść do jej mieszkania. Jak to, przecież szykowałam je dla niej! Po pożarze uznaliśmy, że czas na przeprowadzkę. To była świetna decyzja. Nie ma nic gorszego niż śmierć dziecka. Pustka, ból na całe życie. A tutaj mam ją wszędzie! Meble, pamiątki — ona wszystko wybierała, układała. Często rozmawiamy”, zwierzała się mama mistrzyni olimpijskiej.
Z okazji walentynek w 2009 roku wysłała do nich kartkę z Portugalii, w której przebywała wówczas na zgrupowaniu.„Dla moich dwóch Kochanych Walentynek. Kocham was, moi Rodzice. Jesteście dla mnie prawdziwymi przyjaciółmi, bo przy was mam odwagę być sobą”. Elegancki krój pisma, odręczne buźki i serduszka. Do rodziców dociera cztery dni przed jej śmiercią”, relacjonował w swoim artykule Kamil Kołsut.
Była zaręczona z Marcinem, dziennikarzem sportowym. Chciała zwolnić, planowała ślub i co najmniej trójkę dzieci. Miała już nawet wybrane dla nich imiona. Nie zdążyła...
Czytaj także: Jerzy Kulej przywoził synowi bajeczne zabawki, ale nie miał czasu, by się z nim bawić
Kamila Skolimowska, Warszawa, 14.09.2005 rok
Jak Anita Włodarczyk wspomina Kamilę Skolimowską?
W 2019 roku w mediach społecznościowych Anita Włodarczyk, dwukrotna złota medalistka igrzysk olimpijskich zamieściła w rocznicę śmierci zdjęcie rękawicy, która należała do Kamili Skolimowskiej a która teraz jest w jej posiadaniu. Mistrzyni w rzucie młotem nie rozstaje się z nią. Podkreśla, że zawsze ma ją ze sobą w trakcie najważniejszych sportowych zmagań.
„18.02.2009 Kamila Skolimowska. Są rzeczy których nikt i nic nie zmieni. Na zawsze w moim sercu i razem ze mną na zawodach”, podpisała fotografię Anita Włodarczyk.
Kim była Kamila Skolimowska? Osiągnięcia sportowe
W 2000 roku w trakcie igrzysk olimpijskich w Sydney zdobyła złoty medal i ustanowiła rekord świata juniorów i rekord olimpijski. Dzięki temu otrzymała miano najmłodszej mistrzyni olimpijskiej w dziejach Polski. W tym samym roku za to osiągnięcie otrzymała Złoty Krzyż Zasługi, zaś pośmiertnie została uhonorowana Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Dzisiaj Kamila Skolimowska skończyłaby 42 lata...
Czytaj także: Zdobyła osiem ośmiotysięczników, zginęła, próbując zdobyć kolejny. Matka Wandy Rutkiewicz do końca wierzyła, że jej córka żyje
Grób Kamili Skolimowskiej, Warszawa, Powązki, 17.05.2021 rok