Skradła serca jako Michalina w „Tylko mnie kochaj”. Później walczyła o swoje zdrowie, dziś podbija zupełnie inną branżę!
„Współczesny show-biznes to dla mnie za duży chaos, zbyt wiele uwagi i za mało prywatności. Zdecydowanie wolę moje obecne, spokojne życie”
Kilkanaście lat temu podbiła serca milionów Polaków jako Michalina w filmie „Tylko mnie kochaj”. Chociaż wróżono jej wielką karierę, jej życie potoczyło się jednak zupełnie inaczej... Dziś ma 26 lat i nie jest już aktorką. Za tym zajęciem w ogólnie nie tęskni — pasję odnalazła jednak w zupełnie innej branży. Jak wygląda dziś jej życie i czym się zajmuje?
Julia Wróblewska zachwyciła w „Tylko mnie kochaj”
Julię Wróblewską poznaliśmy szerzej, gdy miała zaledwie osiem lat. To właśnie wtedy, u boku Macieja Zakościelnego i Agnieszki Grochowskiej zagrała w jednej z najpopularniejszych do dziś komedii romantycznych, „Tylko mnie kochaj”. Chociaż udało się jej skraść serca milionów telewidzów, którzy mieli nadzieję, że od tego czasu będą mogli przyglądać się rozwojowi jej kariery, po sukcesie w filmie musieliśmy czekać aż 5 kolejnych lat, by zobaczyć ją ponownie na wielkim ekranie, tym razem w „Listach do M.” w 2011 r. W międzyczasie zaś grała w popularnym serialu „M jak Miłość”.
Później zagrała jeszcze w kilku serialach i filmach, m.in. w kolejnych częściach „Listów do M.” czy „W rytmie serca”, niestety nie udało się jej rozkręcić wielkiej kariery. Jak przyznała, dużym czynnikiem, który na tym zaważył było zaburzenie, z którym zmagała się już od dzieciństwa. Jakiś czas temu aktorka postanowiła otworzyć się na ten temat i wyjaśniła, że cierpi na zaburzenia osobowości.
Zobacz też: Osiągnął międzynarodowy sukces, od 30 lat jeździ po całym świecie. „Mój dom jest zawsze przy mnie"
Julia Wróblewska od lat zmaga się z zaburzeniami osobowości
Kilka lat temu w rozmowie z DzienDobryTVN.pl aktorka opowiedziała o swoich zaburzeniach. „Moje problemy zaczęły się mniej więcej, kiedy miałam 12 lat, czyli po rozwodzie moich rodziców. Mogłam wpaść w szkołę i w pracę, i w harowanie cały czas. Ale na pewnym etapie, jakieś dwa lata temu, przeszło to w inną stronę – nie miałam siły pracować i nie mam nadal siły. Ale powoli wszystko wraca do normy” mówiła, oraz opisała, co dokładnie dzieje się w jej życiu: „Mam problemy z lękiem przed odrzuceniem, lękiem separacyjnym i stałością obiektu. [...] Czasami potrafię zapomnieć o osobie, z którą się widziałam. Orientuję się później, że nie kontaktowałam się z przyjaciółmi przez miesiąc. Nie to, że zapomniałam o nich, ale moja głowa zachowuje się wtedy, jakby zniknęli. Ale teraz potrafię postrzegać ludzi w różnych kategoriach, a nie, że ktoś jest tylko dobry albo zły” mogliśmy usłyszeć. Przez jakiś czas musiała odbyć terapię w specjalnym ośrodku, a później korzystała z farmakoterapii.
Czytaj także: Julia Wróblewska w szczerym wywiadzie: „Przyzwyczajamy się do demonów i stają nam się bliskie”
Teraz, w rozmowie z portalem WP kobieta postanowiła powrócić do tego tematu i przyznała, że po kilku latach terapii jej zdrowie psychiczne się polepszyło. „Obecnie wszystko jest w porządku. Czuję się stabilnie i jest o wiele lepiej. Zakończyłam już terapię, ale myślę o powrocie w ramach sesji podtrzymujących. Zaburzenia osobowości to nie jest coś wyleczalnego, ale da się wypracować mechanizmy, które pomagają być stabilnym i żyć normalnie. Zrobiłam naprawdę duży progres, choć nie jest to jeszcze zakończony proces. Zawsze jest miejsce na szkolenie się i rozwój”, przyznała Agnieszce Natalii Woźniak.
Mimo tego, że czuje się teraz znacznie lepiej, do aktorstwa nie zamierza powracać. Dzisiaj spełnia się w zupełnie innej branży...
Czym zajmuje się dziś Julia Wróblewska?
W rozmowie z WP Kobieta była dziecięca aktorka przyznała, że nie planuje wracać do byłego zawodu. „Nie gram obecnie w filmach ani serialach i muszę przyznać, że czuję się z tym dużo lepiej. Współczesny show-biznes to dla mnie za duży chaos, zbyt wiele uwagi i za mało prywatności. Zdecydowanie wolę moje obecne, spokojne życie” mówiła, oraz przyznała, że opiekujący się nią lekarze również zalecili jej zmianę branży: „Zresztą dostałam takie zalecenie, aby trzymać się z dala od show-biznesu”.
A czym 26-latka zajmuje się dzisiaj? „Pracuję obecnie jako Junior Software QA Specialist, czyli zajmuję się testowaniem oprogramowania. Robię to już od dwóch lat. Kilka miesięcy temu zatrudniłam się w nowej firmie” opowiedziała. Skąd pomysł na pracę w tej dziedzinie? „Zainspirowała mnie przyjaciółka, z którą przed laty pracowałam w kawiarni jako kelnerka. Sama pracuje jako Senior QA i zaproponowała, żebym się tego nauczyła i dołączyła do firmy. Najpierw przez dwa lata zajmowałam się testowaniem gry, obecnie testuję dość duże oprogramowanie. Wciąż się uczę, ale czuję, że coraz lepiej mi to wychodzi. Z czasem złapałam do tego smykałkę” opowiedziała.
Wyznała także, że jej życie już prawie w niczym nie przypomina tego sprzed kilku lat. Jest spokojniejsza, stabilniejsza i... szczęśliwsza. „Różnica jest kolosalna. Obecnie nie biorę już leków, bo jestem w stanie bez nich funkcjonować, co jest sporym osiągnięciem. Mam stabilną pracę i relacje. Jeżeli ktoś myśli o pójściu na terapię, to naprawdę warto, chociażby dla własnego rozwoju” czytamy. A co robi w wolnym czasie? Gra w hokeja, jeździ konno czy zajmuje się cosplayem, czyli hobby, w którym pasjonaci tworzą i ubierają przebrania swoich ulubionych fikcyjnych postaci.
Sprawdź również: Długo dojrzewał do roli ojca, uciekał w pracę: "Bałem się założenia rodziny. Ponad 10 lat nie mieszkałem z Violką i dziećmi"
Źródło: WP Kobieta