Tomasz Stockinger przekazał łamiące serce wieści o mamie. "Coraz bardziej traci chęć do życia"
Aktor z rodziną przygotowuje się na najgorsze
Tomasz Stockinger to jeden z najpopularniejszych aktorów w Polsce. Na koncie ma m.in. występ w kultowym "Znachorze", a za rolę doktora Lubicza pokochali go widzowie "Klanu". Jednak w jego poukładanym życiu nie dzieje się ostatnio najlepiej. Artysta, który w ubiegłym roku oddał mamę do domu opieki, przekazał bardzo smutne wieści o jej zdrowiu. Te słowa łamią serce...
Tomasz Stockinger oddał mamę do domu opieki
Gwiazdor "Klanu" to owoc związku dwójki artystów: aktora Andrzeja Stockingera oraz świetnie zapowiadającej się piosenkarki Barbary Barskiej, autorki hitów tj. "Ty jesteś moją miłością" czy "Słowa purpurowe". Tomasz Stockinger to nie jedyne dziecko pary — oprócz niego była jeszcze Katarzyna, śpiewaczkę operetki. Aby zająć się pociechami i domem, Barbara Barska odstawiła karierę na dalszy plan, choć mąż wielokrotnie zachęcał ją, aby wróciła do śpiewania.
Para spędziła razem najwspanialsze chwile życia, aż do śmierci Andrzeja Stockingera w 1993 roku. Barbara Barska zamieszkała wówczas sama i do pewnego czasu radziła sobie całkiem nieźle — jednak w 2015 roku rodzeństwo w porozumieniu zadecydowało o umieszczeniu seniorki w domu opieki. "Mieszkała sama na drugim piętrze. Kiedyś zwichnęła nogę, ja byłem na występach w Polsce, a siostra za granicą. I co robić? Wtedy zadzwoniłem do syna i sobie poradziliśmy, ale takie sytuacje są trudne" — tłumaczył aktor na łamach Faktu.
CZYTAJ TAKŻE: Robiła wszystko, by miał lepsze dzieciństwo. Potem znosiła jego uzależnienie. Misiek Koterski o relacji z mamą
Zapewniał wówczas, że mama ma świetne warunki w domu opieki i może pochwalić się doskonałym samopoczuciem: "To było najlepsze rozwiązanie dla mamy po wielu latach samotnego życia. Tutaj ma opiekę i wszystko, co potrzebuje, żeby cieszyć się jesienią życia".
Tomasz Stockinger przygotowany na najgorsze. Przekazał wieści o stanie zdrowia mamy
Najnowsze informacje nie są już tak optymistyczne. Tomasz Stockinger ze smutkiem wyznał, że wraz z bliskimi przygotowują się na odejście seniorki. "Moja mama jest na ostatniej prostej, ma 97 lat. Jest teraz naszą wielką troską. Martwimy się, jak długo będzie nam towarzyszyć, bo coraz bardziej się od nas oddala" — powiedział w rozmowie z Twoim Imperium.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Dobra jak prawdziwy anioł, nauczyła ją szacunku dla drugiego człowieka. Anna Dymna wiele zawdzięcza mamie
Mama aktora wciąż przebywa w domu opieki. Cała rodzina regularnie składa jej odwiedziny oraz okazuje miłość i wsparcie.
"Jest w domu opieki. Odwiedzamy ją, wspieramy, ale coraz bardziej traci chęć do życia. Mijający rok, letnie upały bardzo dały jej się we znaki, osłabiły. Niestety, musimy być nastawieni na najgorsze, bo w jej oczach gaśnie życie. Jesteśmy świadkami jej stopniowego odchodzenia. Choć jest to bardzo trudne, to jednak naturalne i musimy to zaakceptować" — dodał aktor.
Pani Barbarze i jej rodzinie życzymy dużo bardzo sił i spokoju.
Tomasz Stockinger