Reklama

Dzisiaj, 13 czerwca o godzinie 13:15 w Kaplicy Cmentarnej przy ul. Wrocławskiej odbył się pogrzeb Marzeny Kipiel-Sztuki. Urna z prochami uwielbianej aktorki została pochowana na cmentarzu w rodzinnej Legnicy. Tak wyglądała uroczystość.

Reklama

Ostatnie chwile Marzeny Kipiel-Sztuki

Nikt do samego końca nie znał kulis jej życie. Gdy w niedzielę, 9 czerwca media obiegła informacja o jej śmierci, fani nie kryli zaskoczenia. Artystka znana głównie z serialu Świat według Kiepskich odeszła w wieku 58 lat. Niezwykle smutną wiadomość przekazała jej koleżanka nie tylko z planu produkcji, ale też poza nią -Renata Pałys. „Z Marzeną żeśmy rozmawiały, jak ma wyglądać jej pogrzeb", mówiła w rozmowie z serwisem JastrząbPost. Ulubienica publiczności zażyczyła sobie, by zamiast wieńców, na ceremonii pojawiły się kolorowe kwiaty. Co więcej, prosiła, by żałobnicy ubrali się na kolorowo.

Niedawno wyszło też na jaw, że aktorka w ostatnim czasie przebywała w hospicjum, w co nie mogli uwierzyć jej fani.

CZYTAJ TEŻ: Jacek Skubikowski stworzył przebój Zawsze tam, gdzie ty. Jego heroiczną walkę z rakiem śledziła cała Polska

AKPA

AKPA

Tak wyglądał pogrzeb Marzeny Kipiel-Sztuki

Ceremonia odbyła się zgodnie z planem w Kaplicy Cmentarnej przy ul. Wrocławskiej w Legnicy. W tle rozbrzmiewała piosenka „Embraceable You".

Na uroczystość przyszło wiele osób. Zgodnie z ostatnim życzeniem zmarłej, żałobnicy założyli kolorowe ubrania. „Marzena nie mówiła o tym "pogrzeb", a uroczystość. Umarła w pełni świadoma w prywatnym hospicjum". Jak informuje Super Express, na ostatnim pożegnaniu nie było księdza. „Trudno, bardzo trudno. Mam tak jak 9 czerwca, ściśnięte gardło. Czyż można zapomnieć o tobie Marzenko? Rok 1980, 1. Lekcja języka polskiego. Moją uwagę zwróciła śliczna blondyneczka, to była ona. Wiedziałam, że zaproponuje jej uczestnictwo w zajęciach teatralnych. Marzenka po latach mówiła "budowlanka" to rockowa szkoła, ta szkoła nie niszczyła, a rozwijała osobowość", mówi Bogusia Słomczyńska, jej pierwsza nauczycielka języka polskiego. "Marzenka wagarowała, można było ją spotkać w pustych pomieszczeniach. Co robiła? Pisała, recytowała, rozwijała swoje zainteresowania. Miała zdolności przywódcze, to była dziewczyna z inicjatywą", mówiła ze łzami w oczach.

Renata Pałys również zabrała głos. „Znałam Marzenę najdłużej z ekipy całego "Świata według Kiepskich". Poznałam ja tu w teatrze w Legnicy. Zadziwiona byłam jej umiejętnościami i techniką, bo była początkującą aktorką. Gdy w 1999 roku spotkałam ja na planie, to się bardzo ucieszyłam, zawsze nasze wspólne cele były idealne, nie było potrzeba robić powtórek. Rozumiałyśmy się bez slow, nie trzeba było nas reżyserować", mówiła. „W ostatnim czasie byłam z Marzeną bardzo mentalnie związana. Widziałyśmy się w przeddzień jej odejścia. Całą noc nie spałam, bo myślałam o Marzenie. Kiedy rano dostałam wiadomość, to byłam z tym właściwie pogodzona", dodała.

„Każdy zna ja jako wspaniałą aktorkę, a ja chciałbym dodać, ze to była kobieta bardzo otwarta na ludzi. Współpracowaliśmy przy wielu akcjach charytatywnych, zawsze znajdowała czas na takie akcje. Jeśli nie mogła zagrać koncertu, to zapraszała do domu, żeby znaleźć jakieś fanty na licytacje. W domu Marzeny nie ma obrazów z seriali, a jedynie pamiątki z akcji charytatywnych. Taka była Marzena - gotowa porzucić nawet obowiązki zawodowe, żeby działać na rzecz innych. "Działaj zawsze przyzwoicie i bądź przyzwoity" - te słowa Marzenki zostaną ze mną na zawsze. Do zobaczenia Marzenko, do następnego odcinka", dodawał bliski kolega aktorki. „Marzena myślała, że umrze na raka płuc. Całe życie jarała te swoje cieniasy. Późno się dowiedziała o nowotworze", dodają jej znajomi.

Przypomnijmy, że artystka została skremowana. Na cmentarzu została również puszczona piosenka Anny Jantar - Nic nie może przecież wiecznie trwać. Później wszystkie 58 balonów poleciało do nieba. „Szanowni państwo, bądźcie z Marzeną, odwiedzajcie ją, bo ona was kochała. Proszę, pamiętajcie o niej, bo najważniejsza jest pamięć. Zapamiętajcie ją tak jak ze "Świata według Kiepskich", bo taka była. To wyjątkowa kobieta. Przez tydzień to planowała. Nawet pogodę sobie załatwiła", usłyszeli zgromadzeni.

Reklama

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jennifer Lopez jest zdruzgotana, atakuje fotoreporterów. Rozsypuje się na milion kawałków, a świat z politowaniem obserwuje jej upadek

Kacper Loch/East News
Kacper Loch/East News
AKPA
AKPA
Reklama
Reklama
Reklama