Sąsiedzi Gene'a Hackmana przerwali milczenie, ujawnili prawdę o ostatnim spotkaniu. Ich słowa poruszają

Informacja o śmierci Gene'a Hackmana i Betsy Arakawy zelektryzowała wiele osób na całym świecie. Kulisy ich odejścia wciąż wzbudzają wiele wątpliwości oraz rodzą się kolejne pytania, na które nikt nie zna odpowiedzi. Teraz głos zabrali ich sąsiedzi, którzy twierdzą, że kilka tygodni przed tragedią nic nie wskazywało, że mogliby mieć problemy.

Kulisy śmierci Gene'a Hackmana i Betsy Arakawy

Był ikoną kina, z ogromnym talentem. Gene Hackman miał na swoim koncie aż dwa Oscary. Niestety wybitny artysta oraz jego żona — pianistka 26 lutego zostali znalezieni martwi, w swojej rezydencji w Santa Fe. Z czasem wyszło na jaw, że ich ciała były w różnych częściach domu, w którym znaleziono również martwego owczarka niemieckiego.

Na ten moment jednak policja wykluczyła udział osób trzecich. Na początku podejrzewano, że mogło dojść do zatrucia dwutlenkiem węgla. Kolejne pytania narodziły się po tym, gdy straż pożarna oraz firma Mexico Gas Company stwierdziły, że willa była bezpieczna. Z czasem szeryf wykluczył obecność tego związku w ich organizmach.

CZYTAJ TEŻ: Gene Hackman doczekał się dwóch córek i syna. Tuż przed śmiercią stracili kontakt

Sąsiedzi Gene'a Hackmana i Betsy Arakawy przerywają milczenie

Szeryf przekazał dziennikarzom, że serce aktora przestało bić 9 dni przed znalezieniem jego ciała. Wciąż nie wiemy, kiedy dokładnie doszło do śmierci, lecz po przekazanej mediom informacji o ostatnim dniu działania rozrusznika serca, wiele wskazuje na to, że do zgonu doszło 17 lutego. Wynika więc z tego, że między zatrzymaniem akcji serca a odnalezieniem ciała minęło dziewięć dni. W programie "Fox Report" specjalista stwierdził, że Gene Hackman zmarł w wyniku zawału serca. „To zdarzenie byłoby zatrzymaniem akcji serca spowodowanym nieprawidłowym tętnem. Rozrusznik śledzi tętno i gdy jest ono zbyt niskie, następuje wyładowanie. I to wszystko jest w zapisie", mówił.

Teraz głos zabrali ich sąsiedzi. Daniel i Barbara Lenihanowi w rozmowie z CNN przyznali, że gdy kilka tygodni wcześniej widzieli małżonków, nic nie wskazywało, że mogliby mieć problemy. Kobieta podkreśliła również, że spotkała pianistkę w sklepie z wyposażeniem wnętrz. „Kiedy ostatni raz ich widzieliśmy, żyli i mieli się dobrze", mówią. „Wspaniale było przebywać w ich otoczeniu. Prawdopodobnie nigdy nie widziałam pary, która tak dobrze się dogadywała i cieszyła sobą", dodają.

Sąsiadka wspomniała również, że kilka tygodni temu Betsy rozmawiała z ich synem, który opowiadał jej o narodzinach jego drugiego dziecka. „Mówił Betsy, że to chłopiec, a ona była bardzo podekscytowana. To nie była długa rozmowa, ale Brendan miał nadzieję, że wkrótce znów ją usłyszy", opowiada.

Sąsiedzi bardzo ciepło wspominają artystyczną parę, która była niezwykle pomocna, uczciwa oraz bardzo miła. Okazuje się jednak, że aktor w ostatnim czasie nie wychodził z domu, zaś jego żona robiła wszystko, by zachować jego aktywność fizyczną i umysłową. Układali puzzle oraz praktykowali jogę przez Zoom.

Według Barbary Lenihan ulubieniec publiczności około rok temu przestał jeździć na rowerze. Jego żona natomiast nieustannie zachwycała formą, była w doskonałej kondycji. Jej ciało jednak znaleziono w łazience z otwartą butelką tabletek, w której znaleziono leki na tarczycę, Tylenol oraz dilitiaz na wysokie ciśnienie krwi.

Patolog sądowy — dr Michael Baden dodaje również, że zapis działania rozrusznika nakierowuje na odkrycie przyczyny śmierci. "Sekcja zwłok wykazała, że ​​nie miał żadnych obrażeń. Nie wykryto śladów tlenku węgla. Poza tym miał — najczęstszą przyczynę śmierci w tym kraju — ciężką chorobę serca, chorobę wieńcową i być może wysokie ciśnienie krwi, wiemy to na bazie tego, co już zostało uwolnione. Zatrzymanie akcji serca sprawiłoby, że od razu upadłby w przedsionku", wyjaśnia w Fox News.

A co z jego żoną? Specjalista również ma teorię na ten temat. Dr Michael Baden twierdzi, że u kobiety doszło do zatrzymania akcji serca niedługo po jej mężu, gdy próbowała mu pomóc. Ma to tłumaczyć rozsypane wokół leki pochodzące z pomarańczowego opakowania. Na ten moment policja wstrzymuje się przed wyciąganiem pochopnych wniosków.

Z informacji, jakie podaje "Daily Mirror" wynika, że w rozwiązaniu sprawy mogą pomóc ich dzieci: 65-letni Christopher, dwa lata młodsza Elizabeth oraz 58-letnia Leslie.

Źródło: Plejada.pl.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Odczytano dane z rozrusznika, ujawniono kulisy śledztwa. Mowa o dziewięciu dniach lub kilku tygodniach