Reklama

Piotr Mróz od dłuższego czasu chętnie udziela wywiadów, gdzie często podkreśla silną wiarę w Boga. Niedawno jednak ulubieniec publiczności został spytany o jego poprzedni związek z modelką — Agnieszką Wasilewską, z którą przez długie lata żył w nieformalnym związku. Tak aktor komentuje swoją przeszłość.

Reklama

[Ostatnia publikacja tekstu na VUŻ i Viva Historie 04.02.2025 r.]

Piotr Mróz o rozstaniu z partnerką

Przypomnijmy, że Piotr Mróz i Agnieszka Wasilewska przez wiele lat tworzyli niezwykle piękny i zgrany duet. W ich związku jednak pojawił się kryzys, który szybko zażegnali. Co więcej, gdy aktor wygrał program Taniec z Gwiazdami, oświadczył się ukochanej podczas wizyty w Licheniu. I choć wszyscy czekali na ślub, para postanowiła się rozstać.

„Rozstaliśmy się jakiś czas temu, spędziliśmy ze sobą pięknych pięć lat. Poznając się, byliśmy zupełnie innymi ludźmi. Na tym etapie doszliśmy do wniosku, że więcej nas dzieli, niż łączy. Podjęliśmy decyzję o rozstaniu, aczkolwiek nadal jesteśmy w dobrych relacjach. To nie było zbudowane na jakiejś kontrowersji czy zdradzie z którejś strony", wyznał w rozmowie z Pudelkiem. „Jeśli się jest w pięcioletnim związku po zaręczynach, to wyprowadzka za granicę może być tylko konsekwencją przebytej relacji, a nie przyczyną rozstania", dodała Agnieszka Wasilewska w wywiadzie dla tego samego portalu.

CZYTAJ TEŻ: Oświadczył się w Licheniu, związek rozpadł się po 5 latach. Piotr Mróz wszystko zawierza Bogu

22.11.2021 Warszawa Uroczysta premiera filmu "Dziewczyny w Dubaju" w rezyserii Marii Sadowskiej fot Artur Zawadzki/REPORTERN/z: Piotr Mroz, Agnieszka Wasilewska
22.11.2021 rok. Piotr Mróz, Agnieszka Wasilewska Artur Zawadzki/REPORTER

Tak Piotr Mróz skomentował swój związek z Agnieszką Wasilewską

Ulubieniec publiczności jednak często podkreśla, jak ważna w życiu jest modlitwa i dobra relacja z Bogiem. Niedawno został więc spytany o życie z partnerką bez ślubu. „Tak, żyłem z kobietą w niesakramentalnym związku. Nie robię z siebie świętego. Nic co ludzkie, nie jest mi obce. Grzeszę i upadam [...]. Ja tak w przenośni upadam i łapię się Jezusa Chrystusa", zwierzył się w rozmowie z Super Expressem. „Jedyne, co mogę dać Panu Jezusowi, to moja grzeszność, moja ułomność. Wiem, że sam nie jestem w stanie ze wszystkim wygrać", dodał.

Artysta przyznał również, że przewartościował swoje życie. „Ostatnio sobie przewartościowałem swoje życie i doszedłem do wniosku, że pewne rzeczy bezpowrotnie straciłem i już ich nie osiągnę. Choćby takie doświadczenie, że poznałem kogoś i jestem dla kogoś od początku do końca. Już nie będę na przykład też turbo młodym tatą, jeżeli doczekam się potomka, bo na obecną chwilę mam 36 lat, a teraz poznać kogoś i jeszcze doczekać się dziecka. [...] Czasem życie układa nam się troszeczkę przewrotnie [...] Jeżeli będzie mi dane żyć samemu, będę żył sam. Jeżeli Pan Bóg postawi mi osobę, z którą stworzę relację na tyle silną, że skończy się ślubem i założymy rodzinę, będę bardzo szczęśliwy. Nie wymagam od siebie, w sensie nie oczekuję. Idę, obserwuję, co życie da", podsumował.

Źródło: Super Express, Pudelek.pl.

Reklama

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Znów zabrał głos na temat wiary i wyraził oburzenie postawą Polaków. Piotr Mróz zwraca uwagę na jedno

Piotr Mróz, wrzesień 2024. Fot. Niemiec/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama