Patryk Vega ujawnia kulisy pracy nocnych klubów: „Upicie klienta, zasłonięcie jednego zera na terminalu”
Dokument „Afera podkarpacka” wywołuje skrajne emocje
Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, Patryk Vega nie zwalnia tempa i właśnie promuje swój nowy film. JUż teraz pojawiły się opinie, że zarówno Pętla, jak i towarzyszący produkcji dokument Afera podkarpacka, mogą mocno namieszać w świecie show-biznesu. Co tym razem ujawni kontrowersyjny reżyser?
Nowy film Patryka Vegi: „Pętla”
Pętla nawiązuje do tak zwanej „afery podkarpackiej”, więc ma pokazać, jak działały nocne kluby, w których oferowano usługi agencji towarzyskiej prowadzonej przez ukraińską mafię. Z „uciech” chętnie korzystali klienci, często były to wpływowe i znane osoby. Wszystkich nagrywano, a potem szantażowano.
Lokale kontrolowane były przez agenta CBŚP, a pracownicami tych miejsc były między innymi tancerki, które doszły do półfinału show Mam Talent!. „Historię zdokumentowałem od strony policji, służb, świata przestępczego, właścicieli klubów i dziewczyn, które w nich pracowały. Jestem w posiadaniu ogromnej ilości niepublikowanych materiałów audio-wideo [...] również tych, na których ludzie uprawiają seks”, tłumaczył Patryk Vega w rozmowie z Rzeczpospolitą.
Oprócz zwiastunów produkcji, które już wywołały poruszenie w sieci, reżyser udostępnił na portalu YouTube dwie części filmu dokumentalnego, w którym wzięły udział osoby, doskonale rozeznane w temacie afery podkarpackiej. Vega porozmawiał m.in. z dziewczynami, które pracują w tych klubach i dowiedział się, w jaki sposób oszukują klientów.
„Upicie klienta, zasłonięcie jednego zera z tyłu na terminalu albo na przykład jedynki czy dwójki z przodu. Albo kasuje się pana: o, przepraszam, misiu, nie przeszło, jeszcze raz próbujemy. A wiadomo, że przeszła sprzedaż. Jak pan wydaje powyżej jakiejś kwoty, to się spisuje oświadczenie. On nawet nie wie, co podpisuje”, przyznają. Kobiety zdradziły też, że zarabiają ok. 8-10 tysięcy złotych miesięcznie.
Z Vegą porozmawiał również agent CBŚP, który korzystał z usług prostytutek. „Seks jest dla mnie jak kokaina dla narkomana i przeginałem. [...] Większości imion i twarzy nie pamiętam”, mówi na nagraniu. „Jedną tak ostro zerż***em, że jej eskplodowały silikonowe cycki, które sobie zrobiła dzień wcześniej”, dodaje.
Reżyser nie zdradził, kiedy jego nowy film trafi do kin. Wiemy jednak, że w obsadzie znaleźli się między innymi Antoni Królikowski, Katarzyna Warnke, Piotr Stramowski, Dagmara Kaźmierska, Rafał Cieszyński, i inni.