Ostatnia wola Stanisława Tyma może nie zostać spełniona. Na przeszkodzie stoi polskie prawo
Czego przed śmiercią pragnął wybitny aktor?
Informacja o śmierci Stanisława Tyma poruszała nie tylko środowisko artystyczne, ale też wielu Polaków. Teraz media informują o ostatniej woli wybitnego aktorka. Okazuje się jednak, że nie wszystkie jego prośby mogą zostać spełnione.
[Ostatnia publikacja na VUŻ-u i VIVA! Historie 12.12.2024 r.]
Ostatnia wola Stanisława Tyma może nie zostać spełniona
Stanisław Tym pragnął, by jego pogrzeb był równie osobisty, co jego twórczość. Super Express podkreśla, że marzeniem ulubieńca publiczności było, by jego prochy spoczęły w samym sercu natury, czyli wśród drzew przy jego domu w Zakątach, który był jego największym azylem i ukojeniem.
Okazuje się jednak, że aktor nie może tam zostać pochowany, gdyż polskie prawo od ponad 70 lat reguluje kwestie pochówku. Jasno więc z niego wynika, gdzie należy pochować ciało bądź prochy. Zmarły powinien znajdować się wyłącznie w wyznaczonych miejscach na cmentarzu.
Wiele więc wskazuje na to, że Stanisław Tym spocznie na warszawskich Powązkach, choć na oficjalne informacje dotyczące pogrzebu musimy jeszcze zaczekać.
Ostatnie lata życia Stanisława Tyma
Przypomnijmy, że artysta w ostatnim czasie poważne problemy ze zdrowiem. W wywiadach zwierzał się, że chorował na nowotwór. Mówił wprost, że lekarze dawali mu zaledwie 3 procent szans na przeżycie. On jednak nigdy się nie poddawał i walczył o lepsze jutro. Nieustannie tworzył i nie usuwał się w cień.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ostatnie chwile spędził w szpitalu. Stanisław Tym tęsknił za zwierzętami i codziennie prosił gosposię, aby je pogłaskała