Oscary 2020: Oto filmy które powalczą o miano najlepszego!
"Joker", "Parasite", Irlandczyk"... Jakie jeszcze filmy są nominowane?
- Ida Marszałek
Kategoria "Najlepszy film" jest tą, która wzbudza najwięcej emocji podczas każdej ceremonii rozdania Oscarów. Wystarczy wspomnieć gigantyczną wpadkę organizatorów gali sprzed trzech lat, podczas której przypadkowo ogłoszono zwycięzcami twórców filmu La La Land, podczas gdy Akademia zadecydowała, że najlepszym filmem zostanie Moonlight. O tej pomyłce jeszcze długo trąbiły wszystkie media świata. Ogromne poruszenie jakie wywołało niefortunne zajście jest najlepszym dowodem na to jak wielką renomą ta kategoria cieszy się zarówno wśród fanów jak i w całym filmowym przemyśle.
Mamy nadzieję, że twórcy już nigdy nie będą musieli przeżywać podobnego koszmaru, a dzisiejsza gala oscarowa obędzie się bez wpadek. Tym bardziej, że każdy z nominowanych w tym roku filmów wywarł spore wrażenie i zdaje się, że zwycięstwo żadnego z nich nie wywołałoby zbytniego zdziwienia. Wyróżnieniem jest już sama obecność w tak doborowym towarzystwie. Które produkcje znalazły się zatem w szczęśliwej 9-tce? Wygranego poznamy już za kilka godzin!
Oscary 2020: Najlepszy film "Parasite"
Nikt podczas festiwalu w Cannes nie spodziewał się, że Złota Palma trafi właśnie do rąk Bong Joon-ho, szczególnie że przewodniczącym komisji był wówczas Alejandro González Iñárritu, twórca kina bardziej epickiego. A jednak ku zachwytowi wszystkich to najwyższe wyróżnienie festiwalu zostało słusznie przyznane canneńskiemu objawieniu - filmowi Parasite. Miejscami zabawnej historii o wciąż funkcjonujących w nowoczesnym świecie współzależnościach klasowych, w której jednak zdecydowanie przeważa gorzki ton. Parasite opowiada o dwóch rodzinach: tej mieszkającej w slumsach, zmuszonej, by korzystać z internetu pobliskich sklepów i zajmującej się (i to niezbyt udolnie) składaniem pudełek na pizzę oraz tej mieszkającej w pięknej willi na wzgórzu, posiadającej służbę, liczne zdjęcia portretowe na wzór rodziny królewskiej oraz zajmującej się bliżej nieokreślonymi zawodami. Kiedy biedna rodzina za pomocą podstępu dostaje pracę w domu bogaczy rodzi się pytanie: kto jest tutaj tytułowym pasożytem? Nie jest to pierwszy film koreańskiego reżysera który zachwycił. Okja również zbierała liczne pochwały, choć nie otrzymała żadnej nagrody. Jak Bong Joon-ho trafnie stwierdził podczas odbierania Złotego Globa za najlepszy film zagraniczny: wystarczy, że Amerykanie pokonają barierę w postaci napisów filmowych, a poznają wiele niesamowitych dzieł spoza swojego kręgu kulturowego. Na szczęście Parasite został należycie doceniony sześcioma nominacjami oscarowymi. Film zdobył już w tym sezonie cały szereg nagród, czy dołączy do nich ta najważniejsza statuetka?
Oscary 2020: Najlepszy film "Jojo Rabbit"
Film, który wzbudził spore kontrowersje zarówno wśród widzów jak i krytyków. Czy publiczność jest już gotowa, by śmiać się z traumatycznych wydarzeń II wojny światowej? Swoich sił w tym temacie spróbował Taika Waititi, reżyser żydowskiego pochodzenia. Stworzył on niezwykle ciepłą i zabawną opowieść o dorastaniu w świecie przepełnionym nienawiścią i przemocą. Tytułowy bohater, mały Jojo - jest zapalonym nazistą i ze zniecierpliwieniem czeka na obóz bojowy Hitlerjugend, gdzie wreszcie pozna nowych kolegów i zostanie zauważony przez rekruterów wojskowych. Nie wszystko idzie po jego myśli, jednak chłopiec może liczyć na nieustanne wsparcie swojego wyimaginowanego przyjaciela - Adolfa Hitlera. Kolejne wydarzenia zmuszają Jojo do zakwestionowania wartości, w które jak dotąd tak ślepo wierzył. Taika Waititi, który zaczynał od niskobudżetowych filmów niezależnych, został dostrzeżony przez hollywoodzkich producentów i zaangażowany do odświeżenia wizerunku jednego z marvelowskich Avengersów. Widocznie twórca po sukcesie Thor: Ragnarok poczuł się na tyle pewnie, by samemu zaproponować dość ryzykowną historię. Ale jak widać amerykański przemysł filmowy jest gotowy na przyjęcie ekscentrycznego twórcy - 6 nominacji oscarowych jest tego najlepszym dowodem.
Oscary 2020: Najlepszy film "1917"
Tragedia wojny została ukazana na dużym ekranie również przez Sama Mendesa, choć jego film dotyczył innego okresu historycznego. Film 1917 został zainspirowany opowieścią dziadka reżysera, weterana I wojny światowej. Fabuła opowiada historię misji dwóch szeregowych żołnierzy, którzy muszą przekroczyć linię wroga i odwołać atak, w wyniku którego brytyjski oddział czeka pewna śmierć. Stylizowany na jedno ujęcie, miejscami przypominający grę komputerową film wzmaga empatię wobec młodych, odważnych chłopców zmuszonych do przerażających rzeczy, którymi nie powinni się zajmować. Nowe dzieło reżysera American Beauty czy Skyfall chwalone jest przede wszystkim za imponujące zdjęcia i epickość opowiadania. 10 nominacji to dobra wróżba, zwłaszcza, że 1917 okazał się czarnym koniem Złotych Globów, podczas których otrzymał nagrodę za najlepszy film.
Oscary 2020: Najlepszy film "Joker"
W tym sezonie nagród filmem, który święci największe triumfy jest z pewnością Joker. Złoty Lew w Wenecji, 3 nagrody BAFTA, 2 Złote Globy i aż 11 (!) nominacji do Oscara. Nie wszyscy wróżyli filmowi Todda Phillipsa tak ogromny sukces. Zwłaszcza, że dzieło cechuje ogromna dawka przemocy, która dla wielu okazała się trudna do zniesienia. Mówiło się też o sporym podobieństwie pomiędzy Jokerem, a słynnym Taksówkarzem Martina Scorsesego. Liczne analogie świadczą, że origin story największego szaleńca wśród wszystkich komiksowych antagonistów z pewnością zostało zainspirowane twórczością mistrza kina gangsterskiego. Efektem jest jednak jeden z najbardziej przekonujących portretów psychologicznych w historii kina superbohaterskiego. Aż trudno uwierzyć, że Phillips zajmował się dotąd jedynie komediami dość niskich lotów. Wygląda na to, że w końcu rozwinął skrzydła.
Oscary 2020: Najlepszy film "Małe kobietki"
Drugi film Grety Gerwig, początkującej reżyserki, która zaczynała jako aktorka filmów niezależnych. Sławę przyniosły jej role w produkcjach obecnego partnera - Noaha Baumbacha oraz doskonale przyjęty debiut reżyserski: Lady Bird. W tegorocznym wyścigu oscarowym Gerwig jest jedyną kobietą, której film otrzymał nominacje w głównej kategorii, tym samym reżyserka stanie w szranki również z Baumbachem (nominowanym za Historię małżeńską). Tematyka jej najnowszego dzieła zdaje się nie być w tym kontekście przypadkowa. Małe kobietki to powieść Louisy May Alcott opowiadająca historię czterech sióstr March walczących o swoje marzenia w XIX wiecznej Ameryce, w której głos kobiet nie jest akceptowany. Patrząc na dwa długie wieki dzielące nas od rzeczywistości dziewcząt, można z trwogą stwierdzić, że choć od tamtej epoki zmieniło się bardzo dużo, echa dawnych czasów są wciąż widoczne we współczesnej mentalności.
Oscary 2020: Najlepszy film "Pewnego razu... w Hollywood"
Hołd złożony Hollywood lat 60., powstał z wielkiej miłości Quentina Tarantino do kina. W wykreowanym przez niego świecie zło - nawet jeśli zostanie dopuszczone do głosu - w końcu dostaje to na co zasługuje. Motyw satysfakcjonującej zemsty wymierzonej w znienawidzonych przez opinię publiczną okrutnych sprawców pojawił się już zarówno w Django jak i Bękartach wojny. Tym razem reżyser idzie jednak o krok dalej. Za pomocą swojej filmowej baśni Tarantino unieśmiertelnia na ekranie postaci, które (jak możemy się domyślać) od dawna funkcjonują w jego wyobraźni. Pewnego razu... w Hollywood otrzymało 10 nominacji. Czy reżyser-kinofil zostanie w końcu nagrodzony nie tylko za scenariusz?
Oscary 2020: Najlepszy film "Irlandczyk"
Najdojrzalszy film reprezentanta starej gwardii filmowych "bachorów" (Movie Brats). Martin Scorsese sięgnął po najpopularniejsze motywy ze swojej twórczości i stworzył opowieść pozbawioną dawnej brawury. W Irlandczyku została ona zastąpiona dużą dozą autorefleksji. Stary gangster - Frank Sheeran - czując zbliżający się sąd ostateczny i dojmującą samotność, decyduje się na rachunek sumienia. Przestępca nie dopuszcza do siebie żadnych wyrzutów, ale powolna opowieść o jego bujnym życiu pozwala mu zlokalizować momenty, których żałuje. Z pewnością nie jest to ostatnie słowo słynnego reżysera, choć na jego półeczce znajdują się już 1 Oscar, 2 Złote Palmy i 3 Złote Globy!
Oscary 2020: Najlepszy film "Historia małżeńska"
Podobno zdarzenia w Historii małżeńskiej zainspirowały prywatne doświadczenia rozwodowe reżysera Noaha Baumbacha. Tłumaczyłoby to ogromną wrażliwość z jaką artysta podszedł do tematu. Dwie równoważne perspektywy rozwodzących się bohaterów uniemożliwiają opowiedzenie się po jednej stronie. Czynnikiem niepozwalającym im na pokojowe rozstanie jest tu, o ironio, biurokratyczna machina sądownicza, gotowa by zaatakować wszystkie czułe punkty uwikłanych w nią nieszczęśników. Rozwodowych filmów było już wiele, jednak żaden nie rozdziera serca tak jak produkcja Netflixa. Tym bardziej, że otrzymujemy również dowód na siłę wygasłego uczucia dawnych małżonków. Reżyser filmów niezależnych szturmem najeżdża hollywoodzkie podwórko i udowadnia, że siła przekazu tkwi w szczerej prostocie. Na swoją drugą oscarową nominację Baumbach czekał aż 14 lat! Trzymamy kciuki, by tym razem gala okazała się dla niego owocna.
Oscary 2020: Najlepszy film "Le Mans '66"
Autor znakomitych: Spaceru po linie i Przerwanej lekcji muzyki, James Mangold, postanowił przedstawić historię słynnego 24-godzinnego wyścigu samochodowego Le Mans. Marka Ferrari króluje w latach 60. na kultowym torze, czemu sprzeciwia się właściciel konkurencyjnej firmy: Ford Motor Company. W tym celu zatrudnia dwóch świetnych kierowców: Carrolla Shelby'ego (Matt Damon) i Kena Milesa (Christian Bale), którzy mają stworzyć projekt nowego samochodu. Nominacja filmu Mangolda w tej kategorii jest dość sporym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że nie zawsze wyróżnionych filmów było aż 9. Choć ze wszystkich wymienionych powyżej kandydatów Le Mans '66 ma najmniejsze szanse na statuetkę, cieszy, że twórczość artysty tego pokroju nie przechodzi niezauważona.
Gala oscarowa odbędzie się już za kilka godzin. Od 1:30 w nocy będziemy ją relacjonować na żywo specjalnie dla Was!