Reklama

Maria Pakulnis po raz pierwszy opowiada o sytuacji, w której była molestowana przez księdza. Miała zaledwie jedenaście lat. "Przyciąga mnie do siebie, moje plecy do swojego brzucha i rozwalonych szeroko nóg. I pokazuje zdjęcie" — wyznaje w szczerej rozmowie. Przez traumatyczne zdarzenia bała się chodzić do kościoła...

Reklama

Maria Pakulnis była molestowana przez księdza. Aktorka zdobyła się na szczere wyznanie

Aktorka otworzyła się w wywiadzie dla Wysokich Obcasów. Przyznała, że nie chodziła na religię, a w młodości bardzo bała się chodzić do kościoła. Nie przystąpiła również do komunii, co nieszczególnie spodobało się jej rówieśnikom. Dopiero po śmierci mamy, wiele lat później, przestąpiła próg znienawidzonego przez siebie miejsca, aby wziąć udział w jej pogrzebie. "Zmarła moja Krysia. Latem 2022 roku pojechałam na jej pogrzeb [...] To ona się mną zainteresowała i wciągnęła mnie do teatru poezji, który prowadziła w szkole. I to ona na zakończenie pięcioletniej nauki wzięła mnie na ławkę w pustej klasie, a potem ćwiczyła moją dykcję, żebym twardo i pięknie mówiła po polsku" — wspomina.

Kościół w przeszłości był dla niej "miejscem zakazanym". W rozmowie zdecydowała się opowiedzieć o zdarzeniach z przeszłości, o których nigdy wcześniej nie mówiła. Miała zaledwie jedenaście albo dwanaście lat, gdy należała do drużyny łyżwiarskiej i często jeździła na zawody. Tamten turniej był wyjątkowo udany — wraz z koleżankami, wracała do domu z medalami. Wcześniej jednak cała grupa została zaproszona przez proboszcza na podwieczorek.

Artystka czuła niepokój w związku okolicznościami spotkania, lecz obecność koleżanek dodawała jej otuchy. Proboszcz gratulował dziewczynom sukcesów oraz "dolewał sobie coś z kryształowej karafki". Aktorka wspomina, że w pewnym momencie temat rozmowy zszedł na wakacje. Gospodarz woła nastolatki, aby podeszły bliżej niego, chcąc pokazać im zdjęcia ze swojego urlopu... Maria Pakulnis była najbliżej.

CZYTAJ TAKŻE: Rozstanie rodziców, upokarzające słowa krytyki od ojca... Kayah nie miała łatwego dzieciństwa

"Przyciąga mnie do siebie, moje plecy do swojego brzucha i rozwalonych szeroko nóg. I pokazuje zdjęcie. Pierwszy raz w życiu widzę kolorowe zdjęcia. I że na skałach leży on, goły, a obok niego goła kobieta" — opowiada aktorka. To pierwszy raz, gdy opowiada o traumatycznym zdarzeniu publicznie.

"Obejmuje mnie mocno ręką, czuję, że coś jest nie tak, nie wiem przecież wtedy, że ma wzwód, bo nie umiem tego nazwać, i pyta: »Opowiedzieć ci?«. Wyrwałam mu się i wpadłam do sieni. Chwyciłam kurtkę, wybiegłam na dwór. Było już ciemno. Musiałam przebiec dwie duże ulice i jeszcze pół swojej. Po zamarzniętym chodniku. Płakałam. I nagle zsikałam się z tego strachu w majtki, a mocz ściekł mi rajtuzami do bucików" — dodała.

Maria Pakulnis, 3.01.2014

Krzemiński Jordan / AKPA

Maria Pakulnis odcięła się od kościoła i księży

Maria Pakulnis nigdy nie przyznała się mamie, unikała również rozmów z koleżankami. Ponieważ nie znała nazwiska oprawcy nie miała do kogo zwrócić się po pomoc. 11-letnia wówczas aktorka została ze swoimi przeżyciami całkowicie sama. "Nie chodziłam do kościoła, nie znałam ani jednego nazwiska, ani żadnego księdza. Próbowałam sprawdzić, kto był w tamtym czasie proboszczem, prosiłam kolegów z Giżycka, ale nikt nie umiał mi pomóc", przyznała w rozmowie z Dorotą Wodecką.

Traumatyczne wydarzenia sprawiły, że nie chciała mieć nic wspólnego ze środowiskiem osoby, która tak dotkliwie ją skrzywdziła. Gdy urząd miasta w Giżycku przyznał jej odznakę św. Bruntona w uznaniu jej wybitności, zrezygnowała z odebrania lauru — wszystko przez fakt obecności księży i biskupów podczas uroczystego wydarzenia.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Od ponad roku ukrywał swój rozwód? Żona Arkadiusza Janiczka przerwała milczenie i opowiedziała o kulisach związku

Podsumowując wątek doświadczeń z kościołem, aktorka wprost deklaruje, że jest antyklerykałką. "To oni są winni głębokim podziałom w naszym narodzie, bo nie zrobili nic, by im zaradzić, kiedy PiS zaczęło ludzi dzielić na lepszy i gorszy sort", podkreśla, i dodaje: "Dziś, jeśli nie jesteś katolikiem, nie masz prawa nazywać siebie Polakiem! Co to w ogóle znaczy?!".

Reklama

Aleksandra Konieczna, Maria Pakulnis, VIVA! 17/2022

Bartek Wieczorek
Reklama
Reklama
Reklama