Reklama

Gdy wydawało mu się, że świat stoi dla niego otworem, usłyszał od lekarza diagnozę, która była dla niego jak wyrok: nowotwór. Na szczęście w walce z chorobą nie był sam: wspierała go rodzina i bliscy, a prawdziwą nadzieję przyniosła mu wiadomość o tym, że wkrótce zostanie ojcem.

Reklama

Marcin Bosak usłyszał groźną diagnozę. Lekarze nie dawali mu szans na powrót do zdrowia

Marcin Bosak był u szczytu popularności, gdy usłyszał druzgoczącą diagnozę. W kinach właśnie pojawiła się kultowa dziś komedia romantyczna „Tylko mnie kochaj”, w której zagrał rolę Antoniego. Wtedy także, w wieku zaledwie 27 lat wykryto u niego nowotwór rdzenia kręgowego. Dla młodego aktora była prawdziwa katastrofa, z resztą sami lekarze nie dawali mu zbyt dużych szans na powrót do zdrowia: w najlepszym przypadku miał poruszać się na wózku inwalidzkim, w najgorszym: zostałby przykuty do łóżka z porażeniem kończyn, podłączony do intubacji. „To w ogóle nie była dla mnie perspektywa do zaakceptowania. I właśnie dlatego przez lata wypierałem chorobę. Oczywiście co kilka miesięcy chodziłem na badania kontrolne. Czasem dowiadywałem się, że guz stoi w miejscu, czasem, że rośnie. Prawdopodobnie miałem go od urodzenia, tylko że ten rodzaj nowotworu powiększa się bardzo powoli” opowiadał Marcin Bosak w rozmowie z portalem film.wp.pl.

Aby walczyć z chorobą, najpierw rozglądał się po specjalistach w Polsce. Gdy przez pięć lat nie udało mu się znaleźć pomocy, zdecydował się na wyjazd za granicę. W jednym z belgijskich szpitali przeszedł niełatwą operację, która była dla niego ostatnią deską ratunku. Zabieg okazał się sukcesem, chociaż przed aktorem była jeszcze bardzo długa droga powrotu do zdrowia. Jak się okazało, aktor na nowo musiał uczyć się chodzić. Przyznał, że to, co w walce pomogło mu najbardziej, to jego dziecko, o którym dowiedział się tego samego dnia, gdy usłyszał, że choruje na raka...

Czytaj także: „Macierzyństwo mnie wciągnęło i uszczęśliwiło”. Edyta Geppert po urodzeniu syna chciała zrezygnować z kariery

Kaszuba/AKPA

Marcin Bosak, Tylko mnie kochaj, 7 października 2005 r.

Marcin Bosak w drodze do lekarza odebrał telefon od partnerki

Okazało się, że w dniu, w którym jechał do lekarza, by usłyszeć diagnozę, dostał telefon od ówczesnej partnerki, Moniki Pikuły. W drodze na wizytę dowiedział się, że zostanie ojcem. Ta wiadomość sprawiła, że nawet słysząc o najstraszniejszych scenariuszach, w jego sercu tlił się płomyk nadziei. „Monika do mnie zadzwoniła, że jest w ciąży, jak jechałem na konsultację do Łodzi. A pół godziny później dowiedziałem się, że mam guza. Myślę, że ta informacja mnie uchroniła, by nie wpaść w jakiś mrok”, opowiadał aktor.

Zanim aktor zdecydował się na operację, nie chciał rezygnować z pracy. Nadal pojawiał się na planach filmowych i próbował zapomnieć o diagnozie, którą usłyszał. Na szczęście opamiętał się w czas i postanowił zawalczyć o swoją przyszłość. Ze wsparciem przyszli mu najbliżsi: rodzina, partnerka i nowo narodzone dziecko.

Dziś aktor ma 44 lata i jest w pełni zdrowia i realizuje się nie tylko jako aktor, ale także jako fotograf! Z byłą partnerką zdecydowali się rozstać, chociaż przed rozwodem w 2022 r. doczekali się jeszcze jednego dziecka. Obecnie serce aktora jest znów zajęte!

Zobacz również: Łukasz Schreiber szczerze o rozstaniu z żoną. „Rozmawiamy o separacji”

Artur Zawadzki/REPORTER
Reklama

Marcin Bosak, Bal Charytatywny Gwiazdy Dobroczynności, 09.10.2021, Warszawa

Reklama
Reklama
Reklama