Maciej Zakościelny, VIVA! 2017
Fot. Zuza Krajewska/LAF AM
Z ŻYCIA GWIAZD

O aktorstwie marzył od dziecka, rozczarował się „amerykańskim snem”. To robi dziś Maciej Zakościelny

„Zawsze wiedziałem, czego chcę i w którą stronę powinienem iść”

Maria Elas 8 maja 2024 19:40
Maciej Zakościelny, VIVA! 2017
Fot. Zuza Krajewska/LAF AM

Kilka miesięcy temu media obiegła wieść o kryzysie w związku Macieja Zakościelnego i wieloletniej partnerki Pauliny Wyki. Później okazało się, że para postanowiła się rozstać. Pozostają jednak w przyjaznych relacjach, przede wszystkim ze względu na dzieci. Jak dzisiaj wygląda życie gwiazdora „Tylko mnie kochaj”? Życie za oceanem okazało się nie być dla niego! Co dziś robi?

[Ostatnia publikacja na VIVA! Historie: 14.05.2024]

Maciej Zakościelny: początki kariery

Maciej Zakościelny przyszedł na świat 7 maja 1980 r. w Stalowej Woli. Już jako dziecko wiedział jaką drogą chce iść. Rodzice od początku wspierali go w jego wyborach i dbali o to, by był wszechstronnie wykształcony. „Stworzyli książkowy, klasyczny model rodziny, gdzie mama jest od ciepła i miłości, a tato od ustawiania charakteru i pokazywania, jak pokonywać życiowe trudności”, mówił w rozmowie z Beatą Nowicką dla magazynu VIVA!. 

Aktor pochodzi z muzykalnej rodziny. Jako kilkulatek zaczął grać na skrzypcach, później także na gitarze. W szkole często występował na scenie, gdzie po raz pierwszy miał styczność z aktorstwem. Wtedy zrozumiał, że to jest coś, co chciałby robić w swoim życiu. „Mam tak do dziecka – zawsze wiedziałem, czego chcę i w którą stronę powinienem iść” opowiadał w rozmowie z Plejadą.

Maciej Zakościelny w 2004 roku
Fot. East News

Maciej Zakościelny w 2004 roku

By zrealizować swoje marzenia, postanowił ciężko pracować. W wieku zaledwie 17 lat wyjechał do Francji, gdzie próbował uzbierać trochę pieniędzy grając na skrzypcach w paryskim metrze. Później aplikował do szkoły teatralnej, do której niestety nie dostał się za pierwszym razem. Nie sprawiło to jednak, że się poddał. Wręcz odwrotnie: zmotywowany, by za drugim razem zagwarantować sobie miejsce w wymarzonej szkole, przez rok szlifował swój talent, a także uczęszczał na zajęcia logopedyczne, by przy kolejnym poborze zagwarantować sobie miejsce. I tak się stało: udało mu się zostać studentem Akademii Teatralnej w Warszawie, a wkrótce później otrzymał swoją pierwszą rolę, która była idealnym katalizatorem udanej kariery. 

Zobacz także: Nie zdał matury, aktorem został... przez przypadek. Kim jest Igor Pawłowski, wschodząca gwiazda polskiego kina?

Maciej Zakościelny, VIVA! 2017
Fot. Zuza Krajewska/LAF AM
Maciej Zakościelny, VIVA! 2017

Maciej Zakościelny żył w Los Angeles: „Przepuściłem wszystkie oszczędności”

Gdy w Polsce 30-letni Maciej Zakościelny był u szczytu kariery, postanowił poszukać swojego szczęścia za granicą. Wyjechał wówczas do Stanów Zjednoczonych, jednakże mimo wielkich marzeń nie udało mu się zostać kolejną gwiazdą Hollywood. „Osiem miesięcy w Los Angeles kosztuje. Wydawałem więcej, niż zarabiałem. Przepuściłem wszystkie oszczędności” mówił w rozmowie z „Twoim Stylem”.

Wówczas musiał zarobić na swoje utrzymanie, łapiąc się różnych pobocznych prac. Nie zawsze miał szczęście, by pracować w swojej branży. „Ania Wyszkoni zaprosiła mnie z zespołem do swojej trasy koncertowej, byłem tam gościem i śpiewałem [...] Potrzebowałem też wtedy jakichś pieniędzy i z racji tego, że moje koleżanki były general managers w różnych restauracjach, to zapraszały mnie do pomocy jako kelnera na zamknięte imprezy. Super, mogłem sobie zarobić” wspomniał w wywiadzie dla Wirtualnej Polski.

Sprawdź również: Mógł zostać politykiem, ale to aktorstwo było mu pisane. "Czasami łączę te dwa światy", mówi Mateusz Janicki

Dodał również, że chociaż nie został tam znanym aktorem, często był do nich... porównywany! Widząc przystojnego kelnera, Amerykańskie kobiety nie były w stanie mu się oprzeć. „Starsze panie mnie podszczypywały i mówiły, że jestem Paul Walker z „Szybkich i wściekłych”. Wciskały mi numery telefonów i napiwki, niestety trzeba było się dzielić ze wszystkimi tym napiwkiem. A był dobry” śmiał się. Niestety w końcu aktor postanowił powrócić do ojczyzny: z jego amerykańskiego snu nic nie wyszło. 

Maciej Zakościelny, VIVA! 2017
Fot. Zuza Krajewska/LAF AM

Maciej Zakościelny, VIVA! 2017

Co dziś robi Maciej Zakościelny? Partnerka, dzieci, film 

Chociaż aktor ma na koncie niejedną rozpoznawalną rolę, w jego życiu prywatnym nie wszystko układa się tak pięknie, jak w komediach romantycznych. Kilka miesięcy temu wyszło na jaw, że rozstał się ze swoją wieloletnią partnerką oraz matką swoich dzieci, Pauliną Wyką. 

„Nie układało im się i to było najlepsze rozwiązanie dla wszystkich. Rozstali się już kilka miesięcy temu, jednak zachowali dobre stosunki ze względu na dzieci. One są dla nich najważniejsze” mówiła wówczas osoba bliska parze w rozmowie z „Na żywo”. 

Maciej Zakościelny, Paulina Wyka, Premiera filmu
Fot. Piętka Mieszko/AKPA

Maciej Zakościelny, Paulina Wyka, Premiera filmu „Gdzie diabeł nie może, tam baby pośle”, 2022 r.

Jeśli chodzi zaś o karierę Macieja Zakościelnego, aktor nie może narzekać na nudę. Mimo że 44-letni dziś na ekranie zadebiutował ponad 20 lat temu, nadal jest rozchwytywany i obsadzany w wielu rolach. 2022 był dla niego wielkim rokiem: wówczas pojawił się w aż pięciu filmach, w tym „Koniec świata, czyli Kogel Mogel 4” czy „8 rzeczy, których nie wiecie o facetach”. Ten intensywny okres sprawił, że później aktor postanowił nieco odpocząć od świata filmu i skupił się na teatrze, chociaż nie zrezygnował zupełnie z pojawiania się na wielkim ekranie. W tym roku zobaczyć można było go m.in. w spektaklach takich jak „Nic się nie stało” oraz „Nienasyconych”, a także w najnowszej, już piątej części „Kogla Mogla”.  

Czytaj też: Wyszedł z programu z dziewczyną, ale się rozstali. Ona dalej była singielką. Dopadła ich strzała Amora!

Maciej Zakościelny, VIVA! 2017
Fot. Zuza Krajewska/LAF AM

Maciej Zakościelny, VIVA! 2017

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

To nie była miłość od pierwszego wejrzenia, ale szybko zamieszkali razem. Teraz czeka ich wielka zmiana!

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARYLA RODOWICZ o poczuciu zawodowego niedocenienia, związkach – tych „gorszych, lepszych, bardziej udanych” i swoim azylu. KAROLINA GILON I MATEUSZ ŚWIERCZYŃSKI: ona pojechała do pracy na planie telewizyjnego show, on miał przeżyć przygodę życia jako uczestnik programu… MAREK TORZEWSKI mówi: „W miłości, która niejedno ma imię, są dwa kolory. Albo biel, albo czerń. A ja mam tę biel, a to wielkie szczęście…”.