Maciej Musiałowski o minusach życia w zamku. „Trzeba chodzić w czapkach i w szaliku"

Maciej Musiałowski od jakiegoś czasu jest właścicielem zamku w Domanicach. Ulubieniec publiczności chętnie opowiada o swojej posiadłości oraz o tym, jak wygląda tam jego codzienność. Teraz aktor zdradził, że zima nie jest dla niego łaskawa, a ostatnie miesiące są trudne do życia.

Maciej Musiałowski o życiu w zamku

Ogromną popularność zyskał między innymi w: filmie „Sala samobójców. Hejter", czy „Kryptonim Polska". Jakiś czas temu 31-latek kupił zamek w Domanicach, gdzie mieszka na co dzień. „Zawsze chciałem mieszkać w zamku. 90 proc. moich snów to błąkanie się po pałacowych korytarzach, ucieczki z zamku. Teraz spełniłem swoje marzenie. I zostałem właścicielem zamku. A raczej zamek stał się moim właścicielem", zwierzał się w rozmowie z Żurnalistą.

Artysta przyznał również, że zamek będzie nie tylko jego domem, ale też przestrzenią do pracy twórczej dla innych artystów. Maciej Musiałowski w swojej posiadłości planuje również otworzyć galerię sztuki i pragnie zorganizować warsztaty.

CZYTAJ TEŻ: Maciej Musiałowski przyznał, że powrócił na terapię. Aktor otworzył się na temat radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych

Maciej Musiałowski o trudnym życiu w zamku

Zamek to nie tylko same plusy. Okazuje się, że są też minusy. Aktor nie ukrywa, że zabytkowe wnętrza trzeba ciągle remontować. Na tym jednak nie koniec, ponieważ zimą próba ogrzania tak wielkiej przestrzeni jest praktycznie niemożliwa. „Przeżyć zimę w domu, w którym często przeciągi dają różne piękne dźwięki i wyjechać na chwilę do Maroka, co mnie bardzo cieszy, ponieważ nie byłem za granicą od dosyć dawna", mówił w rozmowie z portalem Co za tydzień. „Na szczęście mamy kominki, sprawne kominy i dach oraz cudowną panią Tereskę, moją ukochaną panią gosposię, która ogrzewa mi serce swoją codzienną obecnością, więc jak najbardziej da się przeżyć, z tym że pomiędzy pokojami trzeba chodzić w czapkach i w szaliku", podsumował.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Został właścicielem zamku, nim skończył 30 lat. Pomogła mu rada... Magdy Umer!