Michał Sikorski
Fot. Pawel Wodzynski/East News
Z ŻYCIA GWIAZD

Od dziecka chciał być aktorem, nauczyciele go wspierali. Kim jest Michał Sikorski, który zagrał księdza Jakuba w serialu „1670"?

Tak wyglądała jego droga do sławy

Karol Sowa 5 stycznia 2024 15:56
Michał Sikorski
Fot. Pawel Wodzynski/East News

Serial „1670" od kilku tygodni bije rekordy popularności, a aktorzy, którzy w nim wystąpili, wzbudzają zainteresowanie widzów. Tak też jest w przypadku Michała Sikorskiego, który wykreował postać księdza Jakuba. Kim jest i jak wyglądała jego droga do sławy?

Kim jest Michał Sikorski z serialu „1670"? Kariera

Urodził się 5 września 1995 roku w Wadowicach. Michał Sikorski już jako dziecko marzył, by zostać aktorem. Nic więc dziwnego, że ukończył krakowską Akademię Teatralną im. Stanisława Wyspiańskiego. „Byłem dość nieśmiały, miałem wadę wymowy. Wtedy wzięli mnie do kółka teatralnego w szkole podstawowej. Nie zapomnę ekscytacji, która mi towarzyszyła wraz z wychodzeniem na scenę. Pierwszy raz poczułem, że wzbudzam w innych jakieś emocje. Szybko zrozumiałem, że to moje medium, poprzez które chcę się wyrażać i opowiadać o świecie. W liceum trafiłem na nauczyciela polskiego, który często organizował wyjazdy do teatrów w Krakowie. Pamiętam, jak jedna z moich profesorek na studiach narzekała, że uczniowie szkół średnich nie mają pojęcia, kim jest np. Krzysztof Garbaczewski. A ja wiedziałem. Wtedy zrozumiałem, że mając takiego nauczyciela, dostałem ogromny prezent od losu. Po liceum poszedłem do Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. Wiedziałem, że aktorstwo będzie moim zawodem", mówił w rozmowie z Wyborczą.pl.

Pierwsze kroki na scenie stawiał na deskach teatru, później zaczął grać w filmach i serialach. „Zrozumiałem, że istnieje przestrzeń, gdzie mogę się otwierać. Wydaje mi się, że aktorstwo nie zmieniło mnie jako człowieka. Na co dzień nie jestem zbyt głośny; mówię tyle, ile mam do powiedzenia, nie potrzebuję być w centrum uwagi", dodawał w tej samej rozmowie. 

CZYTAJ TEŻ: Mirosław Baka jest dumny z synów. Co ciekawe, żaden z nich nie poszedł w jego ślady

Michał Sikorski
Fot. Piotr Hukalo/East News

Michał Sikorski
Fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER

Michał Sikorski o serialu „1670"

Obecnie ulubieniec publiczności występuje w poznańskim Teatrze Polskim. Przypomnijmy, że na dużym ekranie zachwycił pierwszoplanową rolą w filmie „Sonata". Co więcej, za udział w tej produkcji otrzymał wiele wyróżnień oraz nagród za debiut aktorski na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. 

Niedługo potem jego kariera zaczęła nabierać tempa. Wystąpił w takich produkcjach jak: „Czarna owca", „Masz ci los!", „Freestyle", „Otwórz oczy", „Pewnego razu na krajowej jedynce", „Kos" czy niedawnym serialu Netflixa - „1670".

„Pamiętam, jak pierwszy raz przeczytałem scenariusz Kuby Rużyłły. Miałem jet laga po przylocie do Korei, gdzie pokazywaliśmy „Sonatę". Nie mogłem spać, więc otworzyłem scenariusz. Na ogół przed castingiem wertuje się tekst w poszukiwaniu scen z udziałem roli, o którą się ubiegasz. Tym razem było inaczej. Przeczytałem scenariusz od deski do deski. Płakałem ze śmiechu, niektóre sceny czytałem po 10 razy. Jak już się wyśmiałem, to przyszła obawa: „Boże, żebyśmy tylko teraz tego nie spierdolili", mówił aktor w rozmowie z Wyborczą.pl.  

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Andrzej Piaseczny zdradził kulisy rozstania z „Tańcem z gwiazdami”. Otrzymał pożegnalny prezent

Michał Sikorski
Fot. Piotr Molecki/East News

Michał Sikorski
Fot. Pawel Wodzynski/East News

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

To nie była miłość od pierwszego wejrzenia, ale szybko zamieszkali razem. Teraz czeka ich wielka zmiana!

Akcje

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARYLA RODOWICZ o poczuciu zawodowego niedocenienia, związkach – tych „gorszych, lepszych, bardziej udanych” i swoim azylu. KAROLINA GILON I MATEUSZ ŚWIERCZYŃSKI: ona pojechała do pracy na planie telewizyjnego show, on miał przeżyć przygodę życia jako uczestnik programu… MAREK TORZEWSKI mówi: „W miłości, która niejedno ma imię, są dwa kolory. Albo biel, albo czerń. A ja mam tę biel, a to wielkie szczęście…”.