O TYM SIĘ MÓWI

Mroczny, nieprzewidywalny, przerażający. Serial Kalifat podbija Netflixa

Poznaj historię młodych Szwedów, którzy dołączyli do terrorystów

Ida Marszałek 5 maja 2020 18:45

Wyprodukowany przez szwedzką stację telewizyjną Sveriges Television serial Kalifat zadebiutował w styczniu tego roku i wkrótce stał się najlepiej oglądalnym serialem w historii szwedzkiego VOD SVT Play. Nic dziwnego, że produkcją zainteresował się Netflix i wkrótce wykupił do niej prawa. W ostatnim czasie popularnością cieszą się bowiem produkcje o ortodoksyjnych społecznościach. A islamscy fundamentaliści są chyba najbardziej znaną ortodoksyjną grupą na świecie i najbardziej niebezpieczną.

Serial "Kalifat" kryzys migracyjny

Na tegorocznym festiwalu w Berlinie miałam okazję zobaczyć wstrząsający dokument Saudi Runaway. Został nakręcony telefonem przez młodą dziewczynę z Arabii Saudyjskiej, która przez kilka tygodni dokumentowała swoją codzienność. Dlaczego musiała nagrywać z ukrycia? Ponieważ w żaden sposób nie wolno jej było komunikować się ze światem zewnętrznym. Tak samo jak nie wolno jej odsłaniać twarzy, decydować o swojej przyszłości, wybierać przyszłego męża, wyrażać swojego zdania, a także opuszczać domu bez nadzoru męskiego członka rodziny. Po paru tygodniach od rozpoczęcia nagrań dziewczyna ucieka, wykorzystując do tego celu jedyną możliwość - podróż poślubną. Na lotnisku we Frankfurcie prosi o azyl i wreszcie może odetchnąć pełną piersią, jest bezpieczna.

Obrazy takie jak powyższy są przerażające, ale nie są niczym z czego nie zdawalibyśmy sobie sprawy. Zewsząd otaczają nas historie uciekinierów, którzy zdecydowali się zawalczyć o lepsze jutro i cudem uniknęli piekła. O tym opowiada choćby ostatni hit Netflixa - Unorthodox. Świadomość z jakimi trudami życia muszą zmagać się mieszkańcy Syrii, Afganistanu czy Iraku nasiliła się wraz z kryzysem migracyjnym w 2015 roku.

Wszystkie zasłyszane opowieści dotyczyły jednak osób pragnących wydostać się z niezwykle niebezpiecznych terenów. W Kalifacie widzimy odwrotną sytuację : trzy młode dziewczyny pragnące opuścić bezpieczną, liberalną Szwecję - do której niegdyś udało się przedostać ich rodzicom - i zasilić szeregi Państwa Islamskiego. I to w szwedzkiej produkcji szokuje najbardziej.

Serial Netflix
Fot. Materiały prasowe

Serial "Kalifat" fabuła

Kalifat został zmyślnie skonstruowany z trzech przeplatających się wątków, które na koniec łączą się w jedną spójną całość. Osią pierwszego wątku jest młoda policjantka bośniackiego pochodzenia - Fatima. Wpada ona na trop ataku terrorystycznego, który ma być przeprowadzony na terytorium Szwecji. Informację otrzymuje od Pervin, młodej szwedki, która przed laty uciekła do Rakki w Syrii. Na miejscu przekonała się, że rzeczywistość jest zupełnie inna od tego co jej obiecywano. Wszechobecny terror sprawia, że nieustannie boi się o życie swojego dziecka i za wszelką cenę pragnie wrócić do domu. Mąż Pervin, Husam, jest żołnierzem ISIS i podsłuchane informacje mogą być jej przepustką do wolności. Musi jednak być bardzo ostrożna, ponieważ najmniejszy błąd przypłaci życiem.

Za pomocą trzeciego wątku dowiadujemy się jakim sposobem dżihadystom udaje się przeciągnąć młodych, urodzonych w wolnym kraju ludzi na swoją stronę. Główną bohaterką jest tu Sulle, muzułmanka i licealistka, której młodzieńczy bunt polega na zwróceniu się w stronę, odrzuconej przez jej rodziców religii. W religijności nie ma nic złego. Natomiast zło kryje się w propagandowych komunikatach i filmikach ISIS, które podsyła jej szkolny asystent Ibbe - utajniony agent Państwa Islamskiego. Wizja dżihadu opanowuje wkrótce również głowę najlepszej przyjaciółki Sulle - Kerimy. Dziewczyny zaczynają nosić hidżab, przestrzegać praw szariatu i co niebezpieczne: głosić idee wyznawane przez islamskich terrorystów. Marzą też o wyjeździe do mistycznej krainy o której opowiada Ibbe - do Rakki - bo wierzą że tam spełnią się ich marzenia.

Serial Netflix
Fot. Materiały prasowe

Serial "Kalifat" sytuacja w Szwecji

Pranie mózgu jakiego doświadczają bohaterki serialu nie jest w Szwecji niczym nowym. Według Macieja Czarneckiego, autora książki "Skandynawia HALAL. Islam w krainie białych nocy", młodzi ludzie mieszkający w Szwecji decydują się opuścić azyl i dołączyć do terrorystów, ponieważ mają poczucie wykluczenia. Nie odnajdują się już wśród muzułmanów, a szwedzka natura oraz zwyczaje są dla nich ciężkie do przyswojenia. Wówczas niektórzy zwracają się ku radykalnym grupom religijnym. "W ich mniemaniu dżihad jest sexy. Marzą o byciu szanowanym i poczuciu wspólnoty, a radykałowie obiecują im, że na Bliskim Wschodzie zyskają pozycję i wszyscy będą się ich bali, do tego dostaną żonę, a po śmierci zastępy dziewic w raju." - powiedział Maciej Czarnecki w wywiadzie dla "Gazety.pl".

Historie uciekających młodych ludzi okazał się mieć również ogromny wpływ na twórców serialu. Jak przyznał jeden z nich, Wilhelm Behrman w wywiadzie dla "Variety", do nakręcenia Kalifatu zainspirowało go zdjęcie trzech brytyjskich nastolatek opuszczających w tajemnicy rodziny, aby przyłączyć się do ISIS. "Niezwykle mnie to zmartwiło, być może dlatego, że mam córkę dokładnie w tym wieku, więc zdałem sobie sprawę, że muszę coś o tym napisać" - powiedział.

Na pytanie czemu, jego zdaniem obecnie powstaje tyle nordyckich produkcji poruszających temat terroryzmu, odpowiedział, że to reakcja na to co dzieje się obecnie na świecie. Jak powiedział "Variety": "W 2015 roku Europa Północna doświadczyła ogromnego kryzysu uchodźczego i w tym samym czasie kilkaset obywateli północnych krajów dołączyło do ISIS. Ponadto, terroryzm z czasem stał się rzeczywistością, kiedy doszło do śmiertelnych ataków w Szwecji, Norwegii czy Danii."

Jednym z ciekawszych wątków Kalifatu jest ten opowiadający o dwóch pochodzących ze Szwecji braciach - społecznych wyrzutkach, którzy również decydują się przejść na islam i przyłączają się do jego radykalnego odłamu. Jeden jest poważnie chory, drugi ma kryminalną przeszłość. Są przekonani, że służba w szeregach ISIS otworzy przed nimi brami nieba. Również w rzeczywistości nie wszyscy, którzy dołączają do dżihadystów są muzułmanami. Część z nich to europejscy lub azjatyccy chrześcijanie, których przyciągnęła radykalna ideologia  Państwa Islamskiego. 

Serial Netflix
Fot. Materiały prasowe

Produkcje jak "Kalifat"

Kalifat nie jest jedyną produkcją na Netflixie poruszającą tematykę młodzieży wstępującej w szeregi ISIS. Holenderski film Layla M. z 2016 roku, również opowiada o młodej dziewczynie, która nie mogąc znaleźć sobie miejsca w Europie i ulegając manipulacji otoczenia decyduje się dołączyć do islamskich fundamentalistów.

Czy dla Was Kalifat był równie wstrząsający? 

Serial Netflix
Fot. Materiały prasowe

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…