Joanna Trzepiecińska i Mirosław Konarowski w spektaklu "Dobrze zaplanowany zbieg okoliczności"
Fot. Dariusz Borowicz / East News
ZWIĄZKI GWIAZD

Mirosław Konarowski chciał stanąć u jej boku. Joanna Trzepiecińska nigdy nie odwzajemniła jego uczuć

Aktorowi nie udało się podbić serca koleżanki z teatru

Maria Elas 25 września 2023 18:50
Joanna Trzepiecińska i Mirosław Konarowski w spektaklu "Dobrze zaplanowany zbieg okoliczności"
Fot. Dariusz Borowicz / East News

Mirosław Konarowski i Joanna Trzepiecińska poznali się na próbach do „Dobrze zaplanowanego zbiegu okoliczności”. Chociaż mówili, że łączyła ich tylko przyjaźń, aktor miał mieć nadzieję, że między nimi coś zaiskrzy. Artystka, która odgrywała rolę jego żony, nigdy jednak nie odwzajemniła jego uczuć.

Na scenie grali małżeństwo, oficjalnie nigdy się nie związali

Joanna Trzepiecińska zdobyła serca polskich telewidzów, grając Alutkę Kossoń w kultowej „Rodzinie zastępczej”, jednak serce Mirosława Konarowskiego skradła, gdy aktorzy przygotowywali się do „Dobrze zaplanowanego zbiegu okoliczności”. Premiera spektaklu w reżyserii Marka Rębacza odbyła się 26 stycznia 2011 roku w warszawskim teatrze „Praga”. Ponoć już na pierwszej próbie starszy o 13 lat aktor znany z roli prokuratora Guzikiewicza w popularnym serialu TVP2 „Na dobre i na złe”, miał na zwrócić uwagę na aktorkę wcielająca się w rolę Danusi. Joanna starała się trzymać dystans. Od jej rozwodu z Januszem Andermanem minęły zaledwie dwa lata i nie była gotowa na nowy związek. „Jestem samodzielna i samotnicza. Gdybym chciała z kimś pobyć, nie mam z tym problemu. Ale rzadko chcę” mówiła w wywiadzie dla Styl.pl.

Aktorzy zaprzyjaźnili się i deklarowali, że ich uczucia są platoniczne, jednak plotki o ich domniemanym związku nie znikały z mediów przez długi czas. Szczególnie, gdy po miesiącach wystawiania spektaklu na różnych polskich scenach, wybrali się na wspólne wakacje we Włoszech. Chociaż wyjechali jako przyjaciele, Mirosław Konarowski miał wciąż prróbować zdobyć serce koleżanki z teatru. „Otaczała ją aura tajemnicy. Mirosław dostrzegł, że za piękną buzią i burzą blond włosów kryje się mądra i skomplikowana kobieta” przeczytać możemy w „Dobrym Tygodniu”. Aktor nie odniósł jednak sukcesu. Gdy spektakl przestano wystawiać, ich drogi więcej się już nie skrzyżowały.

Czytaj też: Córka Małgorzaty Braunek i Andrzeja Krajewskiego źle życzyła rodzicom. Ujawniła prawdę

Joanna Trzepiecińska, Viva! 4/2023
Fot. Marlena Bielinska/Move

Joanna Trzepiecińska w sesji dla magazynu VIVA!, 2023 rok

Joanna Trzepiecińska i Mirosław Konarowski w spektaklu
Fot. Dariusz Borowicz / East News

Joanna Trzepiecińska i Mirosław Konarowski w spektaklu "Dobrze zaplanowany zbieg okoliczności"

Mirosław Konarowski szukał szczęścia u boku wielu kobiet

Mirosław Konarowski przez długo nie potrafił odnaleźć szczęścia w miłości. Jako student szkoły teatralnej miał ubiegać się o względy Barbary Rybczak. Ta jednak zaczęła spotykać się z… przyjacielem aktora, Jackiem Bursztynowiczem. Następnie zauroczyć miał się w Grażynie Szapołowskiej, jednak z jego zalotów nic nie wyszło. Gdy w 1977 r. odgrywał rolę główną postać Tadeusza „Zośki” Zawadzkiego w filmie wojennym Jana Łomnickiego „Akcja pod Arsenałem”, na planie zdjęciowym poznał Joannę Pacułę, wcielającą się w Duśkę Bytnarówną. Aktorka okrzyknięta w 1990 r. przez amerykański magazyn „People” jedną z 50. najpiękniejszych ludzi na świecie miała być zainteresowana kolegą z planu, jednakże i ten związek nie przetrwał próby czasu.

Po latach przepełnionych miłosnymi porażkami spotkał, jak się wtedy wydawało, tę jedyną i w 1979 roku wziął ślub z Joanną Szczepkowską, aktorką teatralną i filmową, którą poznał podczas nagrywania „Con Amore”. Para doczekała się dwóch córek, Hanny i Marii, jednakże po kilku latach artyści się rozwiedli. Ostatnią znaną partnerką Mirosława Konarowskiego została młodsza od niego o aż ćwierć wieku Anna Sobecka, ówczesna studentka historii sztuki. Chociaż i tym razem aktor miał nadzieję na zbudowaniu szczęśliwej relacji, pewnego dnia jego wybranka wyjechała na zagraniczne stypendium i… całkowicie zerwała z nim kontakt. Kolejny zawód miłosny pogrążyć miał go w depresji, z której wyciągnęły go córki.

Zobacz także: Był miłością jej życia, rozdzieliła ich śmierć. Niezwykła historia Magdy Umer i Andrzeja Przeradzkiego

Joanna Trzepiecińska, Viva! 4/2023
Fot. Marlena Bielinska/Move

Joanna Trzepiecińska w sesji dla magazynu VIVA!, 2023 rok

Mirosław Konarowski
Fot. Mikulski/AKPA

Mirosław Konarowski

Mąż zostawił ją z dwójką małych dzieci

W życiu miłosnym Joanny Trzepiecińskiej też nie zawsze było kolorowo. Jako studentka związała się z o 17 lat starszym Krzysztofem Zaleskim, co wywołało wiele kontrowersji, ponieważ aktor był w tym czasie… mężem Marii Pakulnis. Jednak gdy jego żona zaszła w ciążę, aktor zdecydował się zostawić swoją kochankę, by zająć się ciężarną. Artystka pocieszenia szukać miała w ramionach Jarosława Żamojdy, chociaż i ten związek okazał się być chybiony. Gdy poznała Mirosława Konarowskiego, była już od dwóch lat rozwiedziona z publicystą Januszem Andermanem, który zostawił ją samą z dwoma synami, Wiktorem i Karolem, dla dziennikarki Kamili Dreckiej.

W wywiadzie dla „Dzień dobry TVN” mówiła, że sama zajęła się wychowaniem dzieci: „Moich chłopców wychowuję sama, bo tak się potoczyły losy z ojcem dzieciaków, że nie chciał się nimi zajmować. Człowiek, któremu zaufałam, człowiek, który był ojcem moich dzieci, nie stanął na wysokości zadania”, jednakże po pewnym czasie zaczęła spotykać się z Piotrem Śliwińskim, który pomagał jej z dziećmi. Ostatnie doniesienia wskazują, że później związała się z muzealnikiem Maciejem, który kilkukrotnie pojawił się na zdjęciach w mediach społecznościowych aktorki.  

Czytaj również: O tym romansie plotkowali wszyscy. Jacek Borkowski przypominał Aleksandrze Śląskiej jej młodzieńczą miłość...

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Spędziliśmy dzień z Małgorzatą Rozenek-Majdan! Tak mieszka, tak pracuje...

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARYLA RODOWICZ o poczuciu zawodowego niedocenienia, związkach – tych „gorszych, lepszych, bardziej udanych” i swoim azylu. KAROLINA GILON I MATEUSZ ŚWIERCZYŃSKI: ona pojechała do pracy na planie telewizyjnego show, on miał przeżyć przygodę życia jako uczestnik programu… MAREK TORZEWSKI mówi: „W miłości, która niejedno ma imię, są dwa kolory. Albo biel, albo czerń. A ja mam tę biel, a to wielkie szczęście…”.