Reklama

- Jeszcze się w historii Oscarów nie zdarzyło, żeby dwa razy z rzędu ten sam kraj zdobył nagrodę za film obcojęzyczny. Teraz będzie naprawdę bardzo trudno, ale zawalczymy - powiedział dziś w TVN24 Jerzy Skolimowski, którego "11 minut" jest polskim kandydatem do Oscara 2016.

Reklama

Jego najnowsze dzieło wybrała we wtorek specjalna Komisja Oscarowa powołana przez minister kultury, pod przewodnictwem reżysera Pawła Pawlikowskiego, którego "Ida" w lutym wygrała Oscara w kategorii film nieanglojęzyczny, pokonując m.in. najgroźniejszego rywala - rosyjskiego "Lewiatana". Tym samym obraz Pawlikowskiego przeszedł do oscarowej historii - dał nam pierwszą statuetkę za najlepszy film obcojęzyczny.

"To długa droga, żmudna i bardzo trudna"

Sam autor, stojąc na scenie w Los Angeles z nagrodą, nie krył zaskoczenia. - Jak się tu znalazłem? Nakręciłem czarno-biały film o potrzebie ciszy, wycofania się ze świata i kontemplacji, a teraz jestem tu - w epicentrum hałasu i uwagi świata. Życie jest pełne niespodzianek - powiedział, odbierając statuetkę.

Kino Świat

Na zdjęciu: Wojciech Mecwaldowski w filmie "11 minut"

Autor "11 minut" zauważył w rozmowie z TVN24, że polska nominacja to dopiero początek drogi w wyścigu po najważniejszą nagrodę w świecie filmu. - To długa droga, żmudna i bardzo trudna - ocenił.

O tym, które filmy zostaną wybrane do pierwszej piątki filmów nominowanych ostatecznie do Oscara zdecydują członkowie amerykańskiej Akademii Filmowej. - Zwykle wybiera sekcja reżyserów. Filmy ogląda kilkuset ludzi - opowiadał Skolimowski.

Rosja też już wybrała

Jest już kilka krajów, które wystawiły swoich kandydatów do oscarowego wyścigu. Rosja wybrała najnowszy film Nikity Michałkowa, "Solnechny Udar (Sunstroke)". To ekranizacja opowiadania Ivana Bunina, love story rozgrywająca się w Rosji na przestrzeni pierwszych dekad XX wieku. Z kolei Izrael reprezentować będzie film o irańskich emigrantach "Baba Joon". Stał się on kandydatem tego kraju, gdy został nagrodzony statuetką Ophir dla najlepszego izraelskiego filmu roku. "Baba Joon" wygrało również w kategoriach: zdjęcia, muzyka, scenografia i casting.

Trite Studio

Na zdjęciu: Plakat filmu "Solnechny Udar (Sunstroke)" - rosyjskiego kandydata do Oscara 2016

Filipiny tymczasem reprezentować będzie "Heneral Luna" w reżyserii Jerrolda Taroga. To opowieść o generale Antonio Lunie, narodowym bohaterze, który stawił opór hiszpańskim kolonizatorom w XIX wieku.

Reklama

Przyszłoroczna 88. edycja Oscarów odbędzie się 28 lutego 2016 - tego dnia poznamy zwycięzców.

Reklama
Reklama
Reklama