Aktor i komik Jacek Borusiński w wywiadzie z Rewią wyznał, że przed laty w jego życiu wystąpiła wielka potrzeba zmiany. Przeżył wówczas głębokie nawrócenie i zamiast na karierze, postanowił skupić się na tym, co tak naprawdę jest w życiu najważniejsze: rodzinie. Jacek Borusiński od lat jest szczęśliwym mężem i ojcem czwórki dzieci. Jak mówił w wywiadzie z Rewią, „Rodzina jest miejscem do tego, żeby się nawracać”. Teraz zachwycił w nowym filmie, w którym gra postać wzorowaną... na nim samym.

Reklama

[Ostatnia publikacja na Viva Historie 30.08.2024 r.]

Jacek Borusiński przeszedł głębokie nawrócenie

Tygodnik Rewia poinformował przed laty o tym, jak wygląda życie Jacka Borusińskiego po nawróceniu. Jak donoszono, swoim stosunkiem do wiary artysta chętnie dzieli się także z innymi. „Często zapraszany jest do szkół na lekcje religii, na których opowiada o swoim doświadczeniu wiary” czytamy. Sam jednak nie nazywa tego nawracaniem. „Mogę opowiedzieć o tym, czego doświadczam, jak wygląda moje życie, natomiast co zrobi z tym osoba, która tego słucha, to już jej sprawa. Nie mam intencji w to ingerować, to sprawa wolności danej człowiekowi, w pewnym sensie nawrócić się można samemu. Bóg daje wolność” mówił w rozmowie z serwisem Aleteia.

Jacek Borusiński o relacji z Bogiem

W tym samym wywiadzie artysta wyznał, jak wygląda jego stosunek do religii. Chociaż od lat należy do wspólnoty neokatechumenalnej, nie jest jedną z tych osób, która sztywno trzyma się wszystkich zasad. Dla niego wiara jest taką samą relacją, jak te relacje zawierane między ludźmi. „Różne miałem momenty w życiu. Był taki czas, kiedy wydawało mi się, że Pana Boga należy się trochę obawiać, bo ma moc i nie wiadomo, jak ją wykorzysta (uśmiech), do tej pory się to zdarza. Teraz coraz częściej zdarza mi się z Nim rozmawiać, czasami pokłócić, trochę tak jak z ojcem” czytamy.

Zależy mi, żeby moja relacja z Bogiem była żywa, prawdziwa. Myślę, że Jemu również na tym zależy. Przyjdź, pokłóć się ze mną, ale przyjdź z byle jaką pierdołą.

„Kiedyś rozmawiałem z kolegą o kupnie nowego samochodu. Mówię do niego: „Najchętniej zapytałabym Pana Boga, jaki ten samochód ma być”. On na to: „Czyś ty oszalał? Chcesz pytać Boga o to, czy lepiej kupić Mazdę, czy Toyotę?!”. „A czemu nie?”, pomyślałem. Chciałbym mieć takiego Tatę, którego mogę zapytać o zdanie w każdej sprawie. Jednak tak na poważnie, rozeznawanie Jego woli w moim życiu, a jeszcze akceptowanie jej, jest dla mnie często bardzo trudne” mówił Katarzynie Szkarpetowskiej z pl.Aleteia.org.

Zobacz także

Zobacz także: Jenna Ortega mówi dość. Rozwój AI sprawił, że usunęła konto w mediach społecznościowych

Jacek Borusiński zachwyca w nowym filmie „Wróbel”

Jacek Borusiński przed laty prężnie rozwijał karierę — pojawiał się w filmach, reklamach sieci Plus, współpracował w założonym przez siebie kabarecie Mumio. W jego życiu prywatnym także wszystko się układało: miał kochającą żonę i dwójkę dzieci. Wydawało się, że miał wszystko. Cień wątpliwości pojawił się jednak bardzo nagle. „Mój szwagier zapytał mnie przy ognisku, czy jestem szczęśliwy. Zdziwiło mnie to pytanie: „Mam przecież rewelacyjny zawód, w którym odniosłem sukces, mam żonę i dwójkę dzieci, jak mógłbym nie być szczęśliwy?” Ale to pytanie nurtowało mnie i po jakimś czasie stwierdziłem, że nie ma we mnie tej radości i głębokiego szczęścia. Nie ma we mnie tej »rzeki życia«” mówił przed laty w rozmowie z portalem fronda.pl.

„To było w czasie, gdy pojawiły się świetne propozycje filmowe. Jakby ktoś dany scenariusz napisał specjalnie dla mnie. I w tym momencie na świecie pojawiła się Tosia, nasze trzecie dziecko. W związku z tym, że moja żona przeżywa ciężko ciąże to z bólem serca musiałem z tego zrezygnować” dodał. Wtedy zdecydował się odsunąć wszystko mniej istotne na dalszy plan i skupić się na rodzinie.

Czytaj też: Bilguun Ariunbaatar właśnie pochwalił się swoim szczęściem. Tak wygląda dziś jego życie

Dariusz Basiński, Jadwiga Basińska, Jacek Borusiński, Mumio, DDTVN, Warszawa, 15.11.2023, Fot. Mateusz Grochocki/DDTVN/East News
Dariusz Basiński, Jadwiga Basińska, Jacek Borusiński, Mumio, DDTVN, Warszawa, 15.11.2023, Fot. Mateusz Grochocki/DDTVN/East News

Wiele osób bało się, że już więcej nie zobaczymy go na ekranie. Pojawiły się różne plotki, że zrezygnował z pracy na rzecz nawracania. „Naprawdę się przestraszyłem, że skomplikuje mi to mocno sprawy zawodowe. Zastanawiałem się, co z tym robić, gdzieś udało mi się dać jakieś sprostowanie, ale wszyscy mi mówili: „Słuchaj, najważniejsze jest to, żebyś w życiu pokazał, że to nieprawda”. I faktycznie od tego momentu zacząłem bardzo mocno pracować, zagrałem w kilku serialach, paru filmach” mówił aktor w rozmowie z PAP-em, oraz dodał: „Jednym z nich jest właśnie »Wróbel«”.

Od niedawna możemy zobaczyć Jacka Borusińskiego wcielającego się w Remka Wróbla — tytułową postać filmu „Wróbel” Tomasza Gąssowskiego. Historia głównego bohatera oparta jest na życiu aktora: „To sytuacja była totalnie bezprecedensowa, ponieważ miałem świadomość, że powstaje film, w którym z myślą o mnie jest pisana główna rola” wyznał Jacek Borusiński.

„Być może dla większości osób życie Remka Wróbla jest zwyczajne, ale on je przecież bardzo lubił, poukładał sobie tak, jak chciał. Był samotny i nagle w wieku 40 lat pierwszy raz spotkał się, czy nawet zderzył, z relacjami, których nie znał. Pojawia się zapomniany dziadek, kobieta, która wzbudza w nim uczucia. Dla Wróbla to jest trudne, ale przekonuje się, że to nowe życie może być dobre. Nawet lepsze niż to, które wiódł dotychczas” opisał swoją postać.

Źródło: Aleteia, Fronda, PAP

Reklama

Sprawdź również: Nikt nie zdołał jej pomóc, odrzuciła wszystkich. Izabela Trojanowska po latach wyznała gorzką prawdę

Jacek Borusiński, premiera filmu „Wróbel” w reż. Tomasza Gąssowskiego, Warszawa, 20.08.2024 r., fot. Paweł Wodzyński/East News
Jacek Borusiński, premiera filmu „Wróbel” w reż. Tomasza Gąssowskiego, Warszawa, 20.08.2024 r., fot. Paweł Wodzyński/East News
Reklama
Reklama
Reklama