Poznali się w szkole teatralnej, zagrali razem w wielu produkcjach. Przyjaźń Agaty Kuleszy i Marcina Dorocińskiego jest wyjątkowa
Tak wygląda ich relacja
Poznali się jeszcze w szkole teatralnej, później zagrali razem w wielu produkcjach. Agata Kulesza i Marcin Dorociński nie ukrywają, że długoletnia znajomość pomaga im podczas pracy na planie filmowym. Dzisiaj darzą się wielkim szacunkiem i zaufaniem.
Marcin Dorociński i Agata Kulesza — wspólna praca
Drogi Agaty Kuleszy i Marcina Dorocińskiego niejednokrotnie się przecinały. Przypomnijmy, że oboje zachwycili niepowtarzalnym talentem w filmie Róża. Co więcej, mieli również okazję grać na deskach teatru Dramatycznego czy Ateneum, gdzie swoje umiejętności zaprezentowali wówczas w sztuce „Marylin Mongoł" w reżyserii Bogusława Lindy. „Przez lata byłem związany z Teatrem Dramatycznym, gdzie Agata Kulesza i Marcin Dorociński pracowali wcześniej i miałem szansę obserwować ich rozwój", mówił Andrzej Domalik. „Gdy zostałem szefem artystycznym Ateneum, zaproponowałem Agacie i Marcinowi angaż. Mogę się tylko cieszyć, że przyjęli moją propozycję jeszcze przed sukcesem „Róży", a nawet buńczucznie powiedzieć, że odczuwam satysfakcję", kontynuował.
Na tym jednak nie koniec. Aktorzy wystąpili też w teledysku zespołu Hey do piosenki „2015". Czarno białe wideo wyreżyserował wówczas Dariusz Rzontkowski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Oliwia Bieniuk o pierwszej prawdziwej miłości: "Jestem wdzięczna, że mogę to przeżywać"...
Agata Kulesza i Marcin Dorociński — relacja
Poznali się jeszcze w szkole teatralnej. To właśnie tam złapali wspólny język. Marcin Dorociński i Agata Kulesza do dzisiaj pozostają w przyjacielskich stosunkach. Sympatia do siebie z pewnością pomaga im podczas wspólnej pracy na wielu planach zdjęciowych. „Z Marcinem znamy się od dawna. Poznaliśmy się jeszcze w szkole teatralnej. Później razem graliśmy w Teatrze Dramatycznym. Jest mi bardzo miło, że zagraliśmy razem. Marcin stworzył fantastyczną rolę", mówiła artystka przy okazji promocji filmu Róża.
Kolega z branży dodawał zaś, że „z Agatą znamy się już od wielu lat, bardzo nam to pomogło. Miałem wielkie szczęście, bo byłem blendą, od której odbijało się światło tej wspaniałej dziewczyny", mówił. „Za każdym razem kiedy oglądam ten obraz, robi na mnie tak samo duże wrażenie. Myślę, że powstał naprawdę dobry, poruszający, rozwalający na kawałki film. Jestem wdzięczny losowi, że mogłem spotkać się z Wojtkiem Smarzowskim i Agatą Kuleszą w takiej historii. Zostawiłem tam kawałek swojego życia i serca", kwitował.
Aktorów łączy wyjątkowa więź. Nic więc dziwnego, że od czasu do czasu pozwolą sobie na żarty z siebie. W jednym z odcinków programu Kuby Wojewódzkiego na kanapie usiedli Marcin Dorociński i Bogusław Linda. W pewnym momencie goście poruszyli temat Agaty Kuleszy, z którą wówczas współpracowali. „Proponuję Ci, żebyś wziął Kuleszę, która zagra Ci Dorocińskiego", zwrócił się Bogusław Linda do gospodarza. „Kulesza potrafi zagrać Dorocińskiego, lepiej niż Dorociński?", dopytywał Wojewódzki. „Zdecydowanie lepiej", dodał Linda. „A ty potrafisz zagrać Kuleszę?", zwrócił się do Marcina Dorocińskiego. „Nie odważę się, chociaż... Zrobimy sobie może taką próbę, co?", odpowiadał Dorociński i na sam koniec przyznał, że „Kulesza potrafi zagrać wszystko".
Takiej przyjaźni można pozazdrościć.