Taylor Hackford, Helen Mirren,  2008
Fot. Neilson Barnard/Getty Images
historie miłosne

Są nierozłączni od ponad 37 lat. Historia miłości Helen Mirren i Taylora Hackforda

„Przez większość życia wydawało mi się, że małżeństwo to więzienie”, opowiadała

Olga Figaszewska 26 lipca 2023 14:37
Taylor Hackford, Helen Mirren,  2008
Fot. Neilson Barnard/Getty Images

Trudno przykleić do niej jakąś etykietkę. Fenomenalna, charakterystyczna i fascynująca… Gdy Helen Mirren pojawia się na ekranie, skupia na sobie całą uwagę widza. Sukces odniosła dość późno, co przepowiedział jej przed laty wróż. „Odniesiesz w życiu sukces, ale ten największy później, po 45. roku życia", usłyszała i tak się stało. A prywatnie jest szczęśliwą żoną. Dziś artystka świętuje 78. urodziny, a my przypominamy historię jej miłości. Od 25 lat tworzy szczęśliwe małżeństwo z reżyserem Taylorem Hackfordem. „Przez większość życia wydawało mi się, że małżeństwo to więzienie”, zwierzała się.

Kariera Helen Mirren. Późno odniosła sukces

Jest pół Rosjanką, pół Angielką. Tak naprawdę nazywa się Jelena Wasilijewna Mironowa. Helen Mirren wywodzi się z arystokratycznej rodziny, która w trakcie rewolucji październikowej przebywała w Anglii i zostali tam, w obawie o własne życie. Ojciec aktorki przyjął nazwisko Mirren, gdy ta miała siedem lat. Chciał się zasymilować. „Uważał, że bycie imigrantem nam nie pomoże, że tylko asymilacja zapewni poczucie bezpieczeństwa. Kiedy przyjechał do Anglii, miał 16 lat i najpierw, żeby się utrzymać, pracował na East Endzie jako krawiec. Był nawet uczestnikiem zamieszek dokerów na Cable Street”, opowiadała w rozmowie dla Zwierciadła.

W jej rodzinnym domu, w miasteczku Leigh-on-Sea, żyło się skromnie. Rodziców nie było stać na podstawowe sprzęty gospodarstwa domowego. Walczyli o to, by zapewnić byt trójce dzieci. Helen i jej siostrę Katherine namawiano, by w przyszłości zostały nauczycielkami. Matce zależało na tym, by córki miały zawód i  stały się niezależne. Jednak nauczycielskiego college’u Helen nigdy nie ukończyła.

„Bałam się, że tak jak ona przez pół życia będę klepać biedę. Zawsze powtarzała mi i mojej siostrze, że dla kobiety najważniejsza jest finansowa niezależność. Nie chciała też, abyśmy za szybko wyszły za mąż – dokładnie z tych samych powodów. Mimo że związek moich rodziców był wspaniały, przez większość życia wydawało mi się, że małżeństwo to więzienie”, opowiadała.

Jeden dzień zmienił jej ścieżkę kariery. O tym, że zostanie aktorką była przekonana, gdy po raz pierwszy wybrała się do teatru. Miała trzynaście lat, gdy mama zabrała ją do amatorskiego teatru na Hamleta. Mimo że rzucano jej kłody pod nogi, ona nigdy się nie poddała i wierzyła, że kiedyś osiągnie swój cel. W jej talent nie wątpił nauczyciel angielskiego. Za jego namową spróbowała swoich sił w przesłuchaniu do National Youth Theatre.

Czytaj też: Byli idealną parą na scenie, a poza nią przyrzekali sobie miłość po grób. Co się stało z Elizą Grochowiecką z duetu Andrzej i Eliza?

Helen Mirren, 1968
Fot. David Farrell/Getty Images

Helen Mirren, 1968

Helen Mirren, 1975
Fot. Keystone/Getty Images)

Helen Mirren, 1975

Helen Mirren - piersze sukcesy i upragniony Oscar 

Na początku lat 60. zaczęła występować w teatrze, ale przełom nastąpił po latach. Kariera Helen Mirren ruszyła z impetem po roli w Głównym podejrzanym. Miała wtedy 45 lat. Serial otworzył przed nią kolejne możliwości i ją samą. „Nagle okazało się, że są ciekawe i dobrze płatne role dla dojrzałych kobiet i zaczęto przysyłać mi propozycje z obu stron oceanu”, tłumaczyła. Sukces wiele lat wcześniej przepowiedział jej wróż. „Odniesiesz w życiu sukces, ale ten największy później, po 45. roku życia", cytowała słowa, które usłyszała jako 23-letnia kobieta.

Na swoim koncie ma szereg znaczących kreacji aktorskich: „Szaleństwach króla Jerzego”, „Dziewczynach z kalendarza”, „Wybrzeżu moskitów”. Jej bohaterki to kobiety silne, odważnie wyraziste. Ile jest w nich samej Helem Mirren? „Na ogół dostaję role kobiet zołzowatych... (śmiech) Nie rozumiem, dlaczego, bo na co dzień jestem bardzo uprzejmą, łagodną i miłą kobietą. Myślę, że tym, co przyciąga widzów do moich bohaterek, nie jest ich zołzowatość, ale bezbronność, zagubienie, słabość. Ta zołzowatość to przecież tylko zewnętrzność, maska, kamuflaż. Ja zawsze robię śledztwo, szukam właśnie tej bezbronności moich postaci. Ich siła, władza nie jest tak ciekawa jak ich słabości, jak to, co w nich głęboko ukryte przed światem”, zwierzała się w Zwierciadle.

Pierwszą nominację do Oscara aktorka otrzymała w 1995 roku. Statuetkę zdobyła dziesięć lat później za kreację w filmie „Królowa”. Zdobyła też trzy Złote Globy, dwie Złote Palmy, cztery statuetki Emmy, kilka nagród Bafta.

Helen Mirren, 2014
Fot. Rich Polk/WireImage/GEtty Images

Helen Mirren, 2014

Helen Mirren, 2018 rok
Fot. Christopher Polk/Getty Images

Historia miłość Helen Mirren i jej męża Taylora Hackforda

Najważniejsza dla Helen Mirren jest rodzina. Gdy dziennikarze pytają ją, co jej jest największym osiągnięciem, odpowiada z dumą – szczęśliwe, zgodne małżeństwo. Dzięki pracy w 1986 roku poznała miłość swojego życia. Aktorka uczestniczyła w przesłuchaniach do „Białych nocy”, które reżyserował Taylor Hackford. Producent spóźnił się dwadzieścia minut. Dla Helen była to zaskakująca sytuacja. Jego zachowanie wręcz ją zirytowało. A potem okazało się, że Taylor całkowicie zawładnął jej sercem. Związek zbudowali na wsparciu, przyjaźni i wielkiej miłości. Stali się nierozłączni. Od tamtej pory minęło 37 lat, a oni są w sobie tak samo zakochani.

„Taylor jest niezwykle wolną osobą i pozwala mi być wolną. Kocham w nim to, że traktuje kobiety jak równe, zupełnie się nad tym nie zastanawiając. Patrzy im w oczy i widzi ich człowieczeństwo. To takie niehollywoodzkie”, opowiadała.

Taylor Hackford, Helen Mirren,1985
Fot. Ron Galella/Ron Galella Collection via Getty Images

Taylor Hackford, Helen Mirren, 1985

Taylor Hackford, Helen Mirren, 2007 Hollywood
Fot. Frazer Harrison/Getty Images

Taylor Hackford, Helen Mirren, 2007 Hollywood

W 1997 roku zakochani stanęli na ślubnym kobiercu. Aktorka miała 52 lata. Dla niej było to pierwsze małżeństwo. Producent miał już za sobą dwa rozwody. „Jestem szczególnie wdzięczna losowi za szczęśliwe małżeństwo. Kocham mojego męża, uwielbiam spędzać z nim czas, choć przyznaję, że niekiedy mam go dosyć. Jednak nie wyobrażam sobie życia bez niego. To naprawdę wielka radość spojrzeć wstecz i pomyśleć o tym wszystkim, co razem zrobiliśmy”, tłumaczyła. Choć nie doczekali się dzieci, są szczęśliwi. Jak podkreślała aktorka, nie ma w sobie i nigdy nie miała ani odrobiny instynktu macierzyńskiego.

W pandemii małżeństwo Helen Mirren i Taylora Hackforda odżyło. To był dla nich cenny czas. Pozostawili za sobą projekty, nie byli wciągnięci w wir pracy, dzięki czemu mogli skupić się na sobie. „Ciągle odkrywasz, uczysz się osoby, którą kochasz”, opowiadała w People. Dlatego bardzo ważne jest, by dawać sobie przestrzeń, na bycie sobą. „Z uwagi na charakter naszej pracy, odkąd zaczęliśmy być razem, żyliśmy na walizkach. Nigdy dotąd nie spędziliśmy ze sobą tak dużo czasu. Ten rok mógł być katastrofalny, a był w istocie fantastyczny. Nasze małżeństwo stało się normalne i wspaniałe. Doprawdy cudowne jest mieć to, co ma większość ludzi, czyli normalne codzienne życie, rutynę. Bardzo zbliżyliśmy się do siebie podczas pandemii i umocniliśmy naszą więź”, dodawała w The Telegraph.

W przerwie od budowania kolejnych ról, opiekuje się ogrodem i dużo czyta. Spędza też sporo czasu na podróżach. Helen Mirren i Taylor uwielbiają odpoczywać we Włoszech, gdzie mają dom. Wielu zastanawia się, co jest sekretem ich udanej relacji. Aktorka odpowiada wtedy żartobliwie: „Prawdopodobnie to, że mam bardzo słabą pamięć”.  

Źródło: Kobieta.wp, Zwierciadło, Zwierciadło (2)

Taylor Hackford, Helen Mirren, 2021
Fot. Laurent KOFFEL/Gamma-Rapho via Getty Images

Taylor Hackford, Helen Mirren, 2021

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…