Reklama

Powstaje film o Tadeuszu „Teddym” Pietrzykowskim. Mistrz, bo taki tytuł nosi produkcja, to inspirowany prawdziwymi wydarzeniami dramat historyczny przedstawiający nieznaną historię polskiego pięściarza. Więzień numer 77, bo takim został oznaczony w KL Auschwitz, stał się symbolem nadziei na zwycięstwo nad nazistowskim terrorem w miejscu zagłady. Jego niezwykłą historię kolejne pokolenia odczytują jako ponadczasową opowieść o walce o człowieczeństwo. Losy pięściarza przeniesione zostały na wielki ekran. W roli Tadeusza Pietrzykowskiego zobaczymy Piotra Głowackiego. Poznajcie szczegóły produkcji.

Reklama

Film Mistrz o pięściarzu Tadeuszu „Teddym” Pietrzykowskim

Film Macieja Barczewskiego będzie miał premierę już 16 października. Mistrz przedstawia losy legendarnego pięściarza Tadeusza „Teddy’ego” Pietrzykowskiego, który dzięki walkom na ringu ocalił swoje życie w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady Auschwitz-Birkenau. W Kim był Tadeusz Pietrzykowski? W środowisku bokserskim znany był jako „Teddy”. Przed wojną zdobył tytuł wicemistrza Polski w wadze koguciej i mistrza Warszawy w tej kategorii Trenował w warszawskiej Legii, pod okiem słynnego Feliksa Stamma. Wybitny pięściarz trafił do obozu koncentracyjnego w pierwszym transporcie więźniów politycznych z Tarnowa, 14 czerwca 1940 roku. Więzień numer 77, bo takim numerem został oznaczony, swoją pierwszą walkę bokserską w obozie odbył w marcu 1941 roku z kapo Walterem Dunningiem. Podczas trzyletniego pobytu w obozie Teddy stoczył ponad 40 zwycięskich pojedynków. Tym samym stał się dla współwięźniów symbolem nadziei na zwycięstwo nad nazistowskim terrorem.

M.MAKOWSKI/ Mat. prasowe

Wnuk Pietrzykowskiego w wywiadzie dla Gazety Wrocławskiej opowiedział, co najbardziej zaskoczyło go w historii dziadka i co uważa za niezwykłe: „Fakt, że trafił do Oświęcimia, z numerem 77, już w pierwszym transporcie. Że dzięki niezłomności charakteru i waleczności nie dał się złamać. Że nie poddawał się, walczył i przeżył. Żałuję, że nie dane mi było go osobiście poznać. Ja przyszedłem na świat 10 kwietnia 1991 roku, a dziadek zmarł 18 kwietnia… Bezpośrednio została mi od niego tylko jedna pamiątka (...). List z gratulacjami, który otrzymała od niego moja mama. W nim dziadek wyraził radość, że się urodziłem. Ale nigdy mnie nie zobaczył”, mówił.

Teraz losy Tadeusza Pietrzykowskiego zostaną przeniesione na wielki ekran. „Mistrz to przede wszystkim opowieść o niezwykłym człowieku, który dzięki swoim umiejętnościom nie tylko walczył o życie w miejscu zagłady, ale również dawał innym nadzieję, że ich oprawcy nie są niepokonani”, mówi o produkcji reżyser, Maciej Barczewski. W rolę Tadeusza Pietrzykowskiego wcielił się Piotr Głowacki, który o swoim bohaterze mówi wprost: „Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski to człowiek, który dzięki silnej woli przetrwania i pasji do boksu, pokazał, że można pokonać nawet największe, niewyobrażane zło”.

Mat. prasowe/ R. Pałka

W obsadzie obok Piotra Głowackiego znaleźli się także: Marian Dziędziel, Piotr Witkowski, Grzegorz Małecki, Marcin Bosak, Rafał Zawierucha, Marcin Czarnik i Jan Szydłowski. Premiera w kinach już 16 października 2020.

Mat. prasowe

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama